388
ryzkiego, w miejsce ks. AfFre, który zginął w Paryżu, na barykadach, w czasie rozruchów czerwcowych, zachęcając do pokoju i zgody. Sibour objął rządy arcybiskupstwa w październiku r. 1848. W trudnych okolicznościach starał się być pojednawcą między krańcowemi stronnictwami, nie tając swego spół-czucia dla wyobrażeń demokratycznych. Odwiedzał warsztaty rzemieślników, zachęcał do pracy i posłuszeństwa prawu. Dnia 3 Stycznia r. 1857 otwierał nowennę do świętej Genowefy w kościele ś. Stefana, gdy go śmiertelnie ranił sztyletem w serce świeżo zawieszony przez Siboura ksiądz Verger, powodowany zemstą osobistą, chociaż tłomaczył się, że chciał go ukarać za przyjęcie dogmatu o Niepokalanem poczęciu Panny Maryi. Sibour, oprócz listów pasterskich i mów, wydał postanowienia albo instytucye dyecezalne: Institutions diocesaines (Digne, r. 1845, tomów 2); szczerze zajmował się podźwignieniem nauk teologicznych we Francyi. L. R.
Sicard (Roch Ambroży Lucurron, ksiądz), ur. r. 1742 poświęcił większą część życia wychowaniu i kształceniu dzieci głuchoniemych. Ukończywszy nauki w Tuluzie został mianowany kanonikiem w Bordeaux, a wkrótce potem członkiem akademii i muzeum. Tu założył instytut dla głuchoniemych i zdołał sobie przysposobić jednego z swych uczniów, głuchoniemego Jana Massieu, na znakomitego pomocnika w tym uciążliwym zawodzie nauczycielskim. Po śmierci księdza de l’Epee r. 1789 był w miejsce jego powołany na kierującego zakładem głuchoniemych w Paryżu. Podczas rewolucyi był prześladowanym i tylko szczęśliwym przypadkiem ocalał wśród rzezi wrześniowej. Później w r. 1797 skazany, jako wydawca pisma Annales catholiques, na wywiezienie do Kajenny, uniknął spełnienia wyroku przez ucieczkę. Dopiero przy zmianie rządu w następstwie wypadków 18 Brumaire, objął nanowo swoje dawne zatrudnienie przy zakładzie głuchoniemych. Sicard w r. 1816 był mianowany członkiem akademii francuzkiej. Umarł r. 1822. Z pism jego najważniej-szem jest: Theorie des signes pour IHnstruction des sourdsmuets (Paryż, r. 1808).
Siciarz, wyrabiający lub przedający sita (ob. Sito').
Sicińskl (Władysław), poseł i stolnik Upitski, którego imię, dzieje klątwie potomności oddały, co przez swoje niepozwalam (liberum vet,o)1 urażony o dekret królewski w sprawie Ekonomii Szawelskiej, sejm na początku r. 1652 zaczęty, sam jeden zerwał. Rozgłos jaki zyskał tym zuchwałym postępkiem i zgubne skutki z powodu zerwania sejmu, smutną sławą napiętnowały Siciń-skiego, dotąd nieznanego właściciela na małej wiosce Upicie na Zmujdzi. Podania ludowe przyczepiły się do tej wyklętej postaci, a trup jego dotąd przechowany w całości, pokazują przy miejscowym kościółku w szafie przechowany. Po dwóch prawie wiekach, Mickiewicz, w znanym wierszu Popas W Upicie, przypomniał Sicińskiego gdy mu przywleczono do karczmy, w której chwilowo spoczywał, jego trupa. Ze zgrozą opisuje go poeta:
Nogi długie i czarne sterczą mu jak szczudła,
Ręce na krzyż złamane; twarz głęboko wchudła Oblicze wywędzone, brud śmiertelny szpeci,
Usta wypsute, przez nie ząb gdzie niegdzie świeci.
Zresztą, nietknięta ciała zdrowego budowa,
Postać ludzką od żywej niezbyt różną chowa.
Twarz nawet właściwego nie traci wyrazu:
A jako na powierzchni starego obrazu,