gała od morza do zatoki; po jej wysadzeniu powstała sporych rozmiarów wyrwa, która częściowo wypełniła się wodą. Utworzona w wyniku eksplozji przeszkoda zmusiła nieprzyjaciela do ostrożnego posuwania się w terenie.
Uderzenie piechoty niemieckiej w kierunku Jastarni było zapowiedzią, że nieprzyjaciel sposobi się do generalnego natarcia. Tymczasem na Helu wyczerpywały się zapasy, brakło amunicji artyleryjskiej. Nie było żadnej nadziei na pomoc z zewnątrz. Obiecywana jeszcze przed wojną interwencja floty angielskiej na Bałtyku okazała się iluzją. Dawno już ustały bohaterskie walki żołnierzy płk. Stanisława Dąbka, toczone w obronie Gdyni i Oksywia. W dniu 27 września zakończyła się obrona stolicy kraju, Warszawy, a dzień później złożyli oręż obrońcy twierdzy Modlin.
W dniu 1 października kontradm. Józef Unrug nawiązał z Helu drogą radiową kontakt z dowódcą niemieckich sił morskich w Zatoce Gdańskiej, proponując zaprzestanie walki. Po południu udało się na niemieckim kutrze trałowym do Sopotu dwóch polskich oficerów celem podpisania umowy kapitulacyjnej62. W ciągu nocy z 1 na 2 października trwało niszczenie sprzętu, topienie amunicji i palenie dokumentów. Podjęto też kilka prób ucieczek morzem. Tylko kutrowi pościgowemu Straży Granicznej „Batory” udało się osiągnąć Gotlandię; kilkunastu uciekinierów internowały władze szwedzkie6S.
Przygotowując relacje do niniejszego tomu, musiał wydawca dokonać odpowiedniej ich selekcji. Głównym kryterium, jakim się kierował, była ich wartość merytoryczna; walory literackie były elementem drugorzędnym. Po przeprowadzeniu selekcji należało z części relacji wybrać te ich fragmenty, które dotyczyły działań wojennych na Półwyspie Helskim i wokół niego, a więc mieściły się w granicach czasowych: koniec sierpnia — początek października 1939 roku. Dalszą czynnością było usystematyzowanie relacji według chronologii wydarzeń. Tak więc na początku zamieszczono wspomnienia oficerów i podoficerów z załóg okrętów, następnie relacje oficerów i podoficerów z artylerii nadbrzeżnej i przeciwlotniczej, wreszcie wspomnienia kombatantów, którzy walczyli w oddziałach lądowych (piechota, łączność), bądź też pełnili inne funkcje na zapleczu frontu.
62 Już po przerwaniu ognia, 1 października po południu zatonął pod Jastarnią na minie postawionej przez okręt podwodny „Żbik” trałowiec niemiecki „M 85”; wraz z okrętem utonęło 23 członków jego załogi (F. Rugę: op. cit., s. 58. H. Bachmann: Die polnische U-Boot-Division..., s. 34).
83 J. Per tek: Wielkie dni..., s. 155—160; tenże: Ryzykowna eskapada...
29