właśnie on układał przy każdym kominku jakąś zabawkę 227 lub inny specjalnie przygotowany podarek. Bawiło go to, cieszył się. Gdyby nadal był tylko zwykłą małą zabawką, nie mógłby przeżywać takiej nocy.
I oto dotarli do ostatniego domu: do biednej chałupki na skraju lasu. Misha włożył łapkę do wielkiego worka, szukał, obracał - ale nic tam nie znalazł.
- Reniferze! Reniferze! Już nie ma nic w twoim worku!
- Och! - zajęczał zmartwiony renifer.
W chatce mieszkał chory chłopiec. Czyżby budząc się jutro miał nic nie znaleźć przy swoim łóżku? Renifer spojrzał błagalnie na Mishę swymi pięknymi oczyma. Niedźwiadek westchnął ciężko, rozejrzał się dokoła, popatrzył na pola, po których tak lubił wędrować samotnie i na las a potem wszedł do chałupy i aby spełnić swój dobry uczynek gwiazdkowy, ukrył się w buciku chorego chłopca, gdzie zaczekał aż do rana.
Dla ułatwienia dialogu i pobudzenia aktywności
W Wigilię Bożego Narodzenia sam Bóg, Wszechmocny Stwórca, przychodzi do ludzi. W ciszy świętej nocy Bóg „zszedł” do szopy Betlejemskiej. Tam zaczął czekać...
Kościół nazywa Adwentem cztery tygodnie, poprzedzające Boże Narodzenie. Adwent oznacza „przyjście”. Jest to okres, w którym przygotowujemy się do przyjęcia najważniejszego Gościa wszechczasów, Jezusa Chrystusa.
Adwent przypomina o trzech różnych „przyjściach” Jezusa.
Pierwsze nastąpiło w przeszłości: dokonało się przed około 2000 laty, w dniu Bożego Narodzenia. Jezus, Syn Boży, Stwórca wszechświata przyszedł na świat i żył tu najpierw jako niemowlę, potem jako dziecko, młodzieniec, wreszcie mężczyzna, który oddał swe życie, by zbliżyć nas dó Boga.
Drugie „przyjście” należy do czasu teraźniejszego, gdyż Jezus wciąż czeka, by móc przyjść do każdego człowieka, który Go zaprasza do swego serca i do swego życia.
Trzecie „przyjście” Jezusa należy do przyszłości. Któregoś dnia