ABC 

fi 4

Zegar — ZEGAR — Zegar.

Ze-gar stoi na sto-le a J-gnaś maj-stru-je ko-lo uie-go. Ej chło-pcze nie rób te-go bo ze-gar popsn-jesz, a oj-ciec cię /.a to u-ka-rze. Le-piej-byA zro-bił, gdybyś poprosił ina-my, ie-by cię na-u-czy-ła pozna-waó go-dzi-ny. Któ-raż go dzi-na? — Nie wiem. O-tóż ja ci po wieni pięć mi-nut po wpół do je-de-na-stej ze-gar wska-zu-je.

Żebrak — ŻKBIIAK

— Żebrak.

Sto-i że-brak na kilach i pro-si clile-ba, bo nie mo-że na nie-go za-ro-bid, I)o-bra Te-cia da-je mu po-ło-wę swe-go ńnia-da-nia, a że-brak bę-dzie pro-tdł Pana Ho-ga że-by po-blo-go-ala-wił jej za to. Nad pra-wdzi-wie u-bo-gie-mi trze-ba «ię li-to-wae i wspie-rać jak ino-żna, o-so-bli-wie też kn-le-ki, wdo-wy i sio-ro-tki nie-szczę-ali-we.

5