procesów percepcji zmysłowej był kiedyś czasownik czuć. Poza właściwą mu dziś odnośnością do wrażeń węchowych (czuć dym), smakowych (czuć gorycz) i dotykowych (czuć chropowatość skóry) miał on także treść ‘dostrzegać, widzieć’, np. „Tam ludzie, gdy chmurę czują, po ścianach szkarłatne sukno rozwieszają”. Paszk. Dz. 8, L; „Wpadł mi na myśl Albert us, nie czuję lepszego". Wypr. pl. A 2 v, Sł. Sz., 'słyszeć’, np. „Nie zdarzyło się złodziejowi, albowiem poczuto, gdy chodził a tętnił”. Eraz., Ręcz. Mógł też być użyty w uogólnionym znaczeniu 'odczuwać podniety, reagować na bodźce’ („Powietrza choć nie widzisz, ale przedsię czujesz”. Rej. Wiz. 113 v, 120), które z czasem objęło swym zakresem i zjawiska reakcji pewnych przedmiotów nieożywionych, mianowicie wag („Im szczuplejszy jest pręt poprzeczny w szalkach, tym bardziej czują". Krumł. Chy. 62, L).
Przykładem czasownika czuć można zilustrować stopniowy proces uabstrakcyjniania się treści wyrazów oznaczających postrzeżenia zmysłowe. To samo znaczenie ogólne "doznawać wrażeń’ stanowiło punkt wyjścia kilku dziś archaicznych odcieni, odnoszących się już do intelektualnej percepcji zjawisk, np. "uświadamiać sobie’ („Czuj sam dobrze swą nędzę". Koch. J., cyt. Dmoch, Szt. R. 18, L), "zorientować się, domyślić się' — zwykle w konstrukcji o czym („Bolesław syna Hinka pojmał, że czuł u jego ojca o pieniądzach”. Biel. Kr. 144; „Poborcy, gdzie czuli o ludziach majętnych, łupili ich z majętności”. Budn. Ap. 90 L), "być świadomym czego’ (np. swego znaczenia, urody itp.; zwykle w konstrukcji do siebie, na się, np. „Harda Netta, iż gładkość swą do siebie czuje”. Koch. J. Fr. 65, L), 'zwracać uwagę na co" i(, .Rodzice niech czują w tym, aby dzieci swych z młodości nie rozpuszczali”. Glicz. Wych. E 6) itp. Treść 'reagować na bodźce’ miała jeszcze wyspecjalizowany odcień konkretny 'nie spać’ („A kiedy oni posną, tedy ja czuć będę” Rej. Zwierz. 3 v; „Szymonie, śpisz? Nie mogłeś jednej godziny czuć?” Lat. Har. 707, 167, Sł. Sz), który z kolei stanowił podstawę abstrakcyjnego znaczenia 'otaczać opieką, strzec' („Pilnie czuli nad owieczkami swoimi”. Rej. Pos. 20). Nazwania syneste-zyjne mają więc skomplikowaną strukturę znaczeniową, podlegającą całym seriom, „łańcuchom” przesunięć, w toku których dominantą treści przestają być bezpośrednie doznania zmysłowe, a stają się nią procesy percepcji intelektualnej (por. zimne potraktowanie kogo lub czego, ostra krytyka, gorzkie rozczarowanie itp).
Dlatego niektórzy badacze (H. Kronasser, u nas W. Doroszewski w szkicu Czynnik społeczny i indywidualny w rozwoju znaczeniowym wyrazów) synestezji skłonni są przypisywać szczególną rolę w dziedzinie zjawisk rozwoju semantycznego.
Synestezje proste, sprowadzające się do ogarniania jedną nazwą wrażeń odbieranych za pośrednictwem różnych zmysłów, należą w słownictwie
Mf
języków europejskich do warstwy bardzo archaicznej. Uważa się powszechnie, że odpowiadają one wczesnym stadiom rozwoju myślenia ludzkiego i stanowią odbicie syntetyczno-wrażeniowej, a nie analitycznej, intelektualnej percepcji realiów. Ale synestezje powstają i współcześnie — jako indywidualne, wyróżniające się oryginalnością zabiegi artystyczno-językowe. Do poetów o wybitnie synestezyjnym widzeniu świata należał K. I. Gałczyński, który w swych wierszach pisał o miękkości słońca, o złotym cieple i szafirowym chłodzie, o szafirze dźwięczącym i śpietoającym,
0 cierpkim zapachu, który czerwienią prześciga rubiny u. Synestezje stanowią też jedną z osnów jego znakomitej groteski językowej, są źródłem zaskakujących połączeń słownych typu żółty zapach rosołu, czuć nieopisaną słodycz w kościach, głos wilgotny ze wzruszenia itp.17 Swoją rangę w dziedzinie obrazowania poetyckiego zawdzięczają synestezje swej niezwykłości na tle typowych dla naszych czasów sposobów językowego ujmowania świata.
Przechodzimy do ostatniej kategorii zmian semantycznych określanych ogólnym terminem „przeniesienie”, mianowicie do przykładów przesunięcia dominanty znaczenia wyrazów. Mechanizm przeobrażeń tego rodzaju polega na tym, że uboczne, drugorzędne składniki treści danego słowa wysuwają się na plan pierwszy, przed elementy dawniej w niej. dominujące. Do połowy XIX w. czasownik upokorzyć się znaczył stać się pokornym, podporządkować się komu”, ale bez odcienia “poniżyć się, utracić godność osobistą’. W polszczyźnie szesnastowiecznej i siedemnastowiecznej wyraz często występował w tekstach o tematyce religijnej, w których upokarzanie się traktowano jako dowód świętości, a przynajmniej jako cnotę (por. „Chrystus upokorzył się i stał posłusznym aż do śmierci krzyżowej’. Salin. 2,177, L). W analogiczny jednak sposób stosują to słowo i autorzy dziewiętnastowieczni, np. „Starego ojca przeprosić
1 upokorzyć się przed nim musicie”. Jeż, Dor. 348; „Byle się przed nią upokorzyć, pocałować ją w rękę (...), zaraz mięknie jak wosk i robi się dobra”. Kórz. J. Majst. 418, Dor. Natomiast dobrą ilustrację współczesnej normy użycia tego wyrazu stanowi cytat: „On się jeszcze poniżał prośbami, niemal do kolan chylił, upokarzał”. Dobrow. S. Spart. 74, Dor. A zatem w treści wyrazu dominuje obecnie cecha upodlenia się, poniżenia jako następstwo nadmiernej względem kogo uległości.
Zmiany dominanty semantycznej cechuje różny stopień radykalizmu. Ewolucja wyrazu upokarzać się stanowiła przykład przeobrażenia nieznacznego, polegającego raczej na uzupełnieniu centrum znaczeniowego cechą dodatkową niż na jego przesunięciu. Nie zawsze też proces ten po-
** Por. I. Judycka, j.w.
*7 d_ Buttler, Groteskowa struktura słowna ,forfirtona Ostetka , „Przegląd Humanistyczny” 6/1974, s. 71—78.
117