SS Ml' 'nMk&n zidentyfikowanych na dnach naczyń wcz«tno4wdnlowtcczii>‘h
» Knuzwlcy <w* W Dzledułzycklcuo)
Ryc. 14.2. Znak krzyżu odeMnlęiy na dnie naczynia t XIV (Muaoum w Kazimierzu Dolnym, fot M Auch)
symljoll, nawet w obrębie tego samego stanowiska (ryc. 14.1). Odnotowano, te najczęściej formy te motna łączyć z problematyką sola mą (kola, krzyże, swastyki I ich warianty), choć semantyka wielu innych pozostałe nieznana. Znaki występują też w określonym przedziale chronologicznym - najczęś Clej od diugie) połowy X do potowy XIII w.
W okresach wcześniejszych i późniejszych pojawiają się sporadycznie (ryc. 14.2). Warto wreszcie dodać, że liczebności wyrobów garncarskich ze znakami są na stanowiskach z ziem polskich zmienne. Bywa, że ponad połowa znajdowanych den jest znakowana, ale równic Uczne bywają stanowiska, na których znaki występują w Ilościach od jednego do zaledwie kilku procent.
Pierwszy dostrzegł I opisał to zjawisko Konstanty Tyszkiewicz (1868). Już w połowie XIX w. próbował on wiązać ich występowanie z symboliką wierzeniową ilawnych Słowian. Od tego czasu zagadnieniem tym zajmowały się kolejne generacje w różnych krajach słowiańskich. W Polsce odpowiednie Ilada nia podjęto w okresie międzywojennym, choć ich największy rozmach przypada na okres badań milenijnych. Wtedy to, tj. w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w., powstało najwięcej rozpraw poświęconych temu zagadnieniu. Ich autorzy aprobowali, bądź też negowali koncepcję Tyszkiewicza5. W tej drugiej grupie najbardziej wyraziste stanowisko prezentowała w kolejnych publikacjach Zoja Knłos-Szafrańska (1953, 1962). Opierając się na doświadczeniach autorów radzieckich, w szczególności zaś Borysa Ryhakowa (1940), na pierwszy plan wysunęła ekonomiczne funkcje znaków. W myśl lej koncepcji, znakowanie części naczyń miało cel identyfikacyjny I kontrolny. Wyroby znakowane - uznane za merki rzemieślnicze — określać miały tę cześć produkcji, któią garncarz obowiązany byl składać w daninie w ramach systemu feudalnego. Dostrzeżono przy tym, że wiele symboli podlega określonym prawidłowościom rozwojowym (rysunki znaków ewoluują od form prostszych do złożonych). Zjawisko to tłumaczono faktem dziedziczenia warsztatu przez kolejne pokolenia garncarzy.
Obie hipotezy - .magiczna" i .ekonomiczna" - miały (i nadal mają) zarówno gorących zwolenników, jak i przeciwników. Podejmowano też próby pogodzenia obu stanowisk. Włodzimierz Holubowicz (1965) uważał, że garncarze znakowali naczynia na życzenie odbiorców, którzy w ten sposób mieli szukać
Ol tremy przegląd koncepcji, jnldc w pnetriold formułowano na u*n trmai, ouldc motna w pracy II Lepftwna 1968, tam litera tum (por. leli N V Tochilna 1960, W. StymaAaki 1968. T Maldrwtcr wm»