20 MI.OD/.IMir.H/ llOI.UnuBICZ
Naczynie misko wat o po wybudowaniu jogo ścianek posiada w zasadzie formę zamierzoną przez garncarza.
Po nalepieniu taśm garncarz kończy stosowanie techniki ślizgowo-taśmowej i przystępuje do czynności, które mają na celu wyrównanie grubości ścianek oraz ich wygładzenie.
Wyrównanie ścianęk z zewnątrz garncarz osiągu przez ścinanie nożem drewnianym zbędnej warstewki gliny (ryc. 27). Podczas tego zabiegu trzyma nóż w prawej ręce, poruszając kolo lewą ręką. Technika ta podobna jest do toczenia w drewnie, kiedy z obtoczonego przedmiotu spadają strużyny. W technice garncarskiej sposób ten należałoby nuzywuć ścinaniem, ponieważ terminy obtaczania i toczenia określają w garncarstwie czynności gładzenia i budowania ścianek naczyń naciskiem ślizgającym się po powierzchni gliny.
Podczas ścinania garncarz zdejmuje ze ścianek naczynia cienkie strużynki gliny o nierównomiernej grubości, ponieważ ostrze noża tnie napotykane na powierzchni ścianki nierówne, lekko wypukłe części. Przy pomocy ścinania uzyskuje się gładką równą zewnętrzną powierzchnię ścianki, która nie ustępuje pod tym względem ściance dobrze wytoczonego naczynia.
Podczas ścinania gliny powstają nieraz na ściance miejsca chropowate o powierzchni kilku cm* na skutek nastraficnia noża na zbite grudki gliny i ich rozerwania. Nóż wyrywa także większe ziarenka piasku powodując powstawanie podłużnych bruzd. Garncarz starannie wyszukuje te uszkodzenia, zalepia je gliną i wygładza na zakończenie ściankę naciskiem noża ślizgającym się dookoła naczynia obracanego razem z kołem. A więc obtaeza ściankę z zewnątrz przy pomocy noża.
Ściankę od wewnątrz naczynia garncarz gładzi początkowo prawą ręką, wykorzystując ruch wirowy koła poruszanego lewą ręką, następnie zaś -mokrą ściereczką zacierając starannie nierówności na całej powierzchni od dna do brzegu naczynia. Gładzenie to ma charakter obtaczania i pozostawia ślady zupełnie analogiczne do śladów toczenia.
Krawędź naczynia garncarz wyrównuje przez obcięcie zbędnej gliny (ryc. 28). Gładzi następnie mokrą ściereczką przy pomocy obtaczania (ryc. 29). Do wygładzonej krawędzi przylepca symetrycznie cztery guzki wystające na około 1 cm i łagodnie zlewające się z brzegiem (ryc. 3). Garncarz nie mógł wyjaśnić celowości zaopatrywania .naczynia (krawędzi) w te guzki. Należy to do tradycji. Guzki nazywają się cc/c, co oznacza ostrze oraz sutkę piersi kobiecej. Na tym kończą się czynności związane z gładzeniem ścianek naczynia uiiskowatego. Garncarz odcina nożem przylepiony brzeg dna, wygładza przy brzegu rysę pozostałą po tej czynności, zdejmuje naczynie z tarczy i stawia go w cieniu do suszenia.
Wyrób naczyń dzbankowych z uszkiem, zwanych vorbu i używanych przez nabywców-użytkowników głównie do gotowania jest bardziej pracochłonny niż wyrób naczyń misko waty cli, ponieważ naczynia te są większe
od misek i mają bardziej od nich skomplikowaną formę oraz konstrukcję, bo posiadają ucha.
Dno i zaczątek ścianek roi by wyrabia garncarz w sposób analogiczny do lepienia dna i zaczątku ścianek miski. Również w taki sam sposób wyrabia i nalepia wałeczki rozgniatane na taśmy podczas budowy ścianek tego naczynia (ryc. 31-32). Po nalepieniu po spirali dwóch wałków garncarz uzyskuje formę cylindryczną (ryc. 33). Wygładza ścianki z zewnątrz i wewnątrz przez obtaczanie oraz lekko wybrzusza je w górnej części naciskiem reki od wewnątrz i zwęża wylot, /schylając lekko krawędź do wewnątrz również przy pomocy obtaczania. Powstaje w ten sposób forma o łagodnym wybrzuszeniu, które w zasadzie odpowiada już wybrzuszeniu gotowego naczynia (ryc. 35). Następnie garncarz ścina drewnianym nożem zbędną glinę z zewnętrznej powierzchni naczynia, wyrównując w ten sposób ściankę oraz zmniejszając jej grubość. Czynność tę powtarza parokrotnie i wygładza po tym ściankę, zalepiając gliną miejsca, w których nóż wyrwał grubsze ziarenko piasku lub natrafił na twardszą grudkę.
Końcowym etapem budowy ścianek rorhy jest lepienie szyjki i krawędzi naczynia. Szyjkę formuje z wałka większego, natomiast krawędź z wałeczka grubości do 3 cm i długości kilkunastu centymetrów. Wałki rozgniata, w chwili nalepiania, ruchem ślizgowym palców na taśmy. Po wygładzeniu mokrą ściereczką obtaczaniem szyjki i brzegu lekko odchyla przy pomocy obtaczania krawędź, uzyskując ostatecznie formę ścianek (ryc. 37).
Na budowę ścianek dużej vorby garncarz zużywa cztery lub pięć wałków, w tym jeden mały na krawędź, małej zaś vorby — trzy lub cztery wałki.
Vorba posiada ucho, które garncarz formuje również z wałka (ryc. 1). Jeden koniec tego wałeczka przylepia do brzegu, drugi natomiast (po roz-gniecenia wałka na taśmę) na wysokości największego wybrzuszeuia naczynia. Oba końce ucha pogrubia małymi kawałeczkami gliny, łącząc je w ten sposób lepiej z krawędzią i ścianką naczynia. Ucho starannie wygładza.
Vorba jest zdobiona motywem składającym się z dwóch pasków rytych linii prostych i rzędu ukośnych odcisków grzebienia między tymi rzędami linii (ryc. 1). Ornament ten był wykonywany przez Plaku ułamkiem grzebienia rogowego. Plaku twierdzi, że do wykonywania tego ornamentu przyjęto używać w Varke grzebienia o 4 do 6 zębach. Większa ilość zębów w grzebieniu powodowałaby trudności nanoszenia ornamentu na nieco wypukłą ściankę naczynia, z drugiej zaś strony powodowałaby powstawanie, jak twierdzi, ornamentu brzydkiego. Plaku zdobi naczynia w sposób analogiczny, zarówno w zakresie rysunku jak i techniki, do ornamentu nanoszonego na naczynia przez jego ojca i dziadka oraz przez innych garncarzy w Yarke.
Po naniesieniu ornamentu Plaku odcina uożem drewnianym od dna pasemko gliny przylepione do tarczy i zdejmuje naczynie z tarczy.