Upośledzenia współwystępujące stanowią inną jakość, która nąjogól-§M charakteryzuje się
kanwułowarueni się współwystępujących upośledzeń pierwotnych, np. MttSfeenia słuchu i uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego;
i knonilowamem się uwarunkowanych czynnikami społeczno-wycho-—i ijiai upośledzeń wtórnych;
— kumulowaniem się upośledzeń pierwotnych i stanowiących ich konsekwencję upośledzeń wtórnych.
gjgwpdH to do wniosku, istotnego dla praktyki wychowawczej: zaburzenie pierwotne (uszkodzony słuch), które z uwagi na naukę szkolną jest zarazem upośledzeniem wiodącym, wiąże się z koniecznością rozpoznania nie łjfc konsekwencji samego uszkodzenia słuchu, ale także wpływu, jaki wywiera współwystępujące upośledzenie na proces uczenia się.
W surdopedagogicznej literaturze przedmiotu znajdujemy jednak bardzo ■iewiełe opracowań na te tematy.
idealnym rozwiązaniem dla każdego dziecka, także z współwystępujący-9 upośledzeniami, jest wychowanie w rodzinie. Nie zawsze jest to jednak możliwe. W związku z tym, obok placówek opiekuńczych dla dzieci z najgłębszymi upośledzeniami, powstawały i w naszym kraju placówki dla dzieci X uszkodzonym słuchem i dodatkowymi upośledzeniami. Pierwszą taką placówką wychowawcza był utworzony w 1952 r. Państwowy Zakład Wycho-wawczy dła Dzieci Głuchych nr 2 w Lublińcu, obecnie pod nazwą: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Głuchych nr 2, który ma zasięg fi^fcopolski i grupuje dzieci mesłyszące z upośledzeniem w stopniu lekkim, fnadto w SzeOcowie-Przeradowie w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wycho-wawczym grupowane są, także w skali ogólnopolskiej, dzieci niesłyszące X ^ośk.dżemem umysłowym w stopniu umiarkowanym i znacznym podobnie jak w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niesłyszących i Sła-§jgpy5z%ych w Gołotczyzme (obok przyjmowanych dzieci w normie inte-: kflp Do tych ośrodków wychowawczych przyjmuje się także dzieci upośledzeniami. Wymienione ośrodki wychowawcze ^ z internatem. W szkołach tych nauczanie ma charakter
włącznie z przysposobieniem do zawodu. ^^^HHtMAhainchr4. dła najgłębiej upośledzonych dzieci z uszkodzo-
psńgwją także inne formy organizacyjne procesu opiekuńczo-
(MWihąpnnr Plantmg and Organisation von Schule und Unterrlchl ^HBHAipaMharągar IM Berichi Ober die Arbeititagung dea Bun-jMjMjfe** Osnabrtlck 1979, JHOrgnchadigten Padagogik",
wychowawczego. Mogą to być ośrodki, w których znajdują opiekę i możliwości kształcenia dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Po przysposobieniu do zawodu mogą one w dalszym ciągu pozostać w macierzystym ośrodku szkolno-wychowawczym znajdując tam mieszkanie, opiekę oraz możliwość zatrudnienia. W wielu wypadkach jest to, szczególnie w przypadkach współistniejących głębszych upośledzeń, rozwiązanie optymalne, mimo istniejącego dziś nacisku na integrację społeczną wszystkich osób.
Inna forma organizacyjna procesu rewalidacyjnego to klasy szkolne dla dzieci niesłyszących z dodatkowymi upośledzeniami, mieszczące się przy szkołach dla dzieci z uszkodzonym słuchem.
Dokonuje się także prób umieszczania takich dzieci w klasach integracyjnych. Zawsze w takim wypadku należy sobie postawić pytanie: kto na takim I rozwiązaniu zyskuje, a zyskiwać powinny wszystkie dzieci.
Wspomniane formy organizacyjne procesu opiekuńczo-wychowawczego tworzą pewne continuum pod względem możliwości integracji społecznej wychowanków. Nie bez znaczenia są tu także koszty. Tak więc dzieci i młodzież niesłysząca z dodatkowymi upośledzeniami, kształcące się w odrębnych, wydzielonych klasach przy szkołach dla dzieci z uszkodzonym słuchem, mają możliwość szerszych kontaktów jedynie z mestyszącyrai kolegami, których codzienna obecność z całą pewnością może być, dla tych pierwszych, kształcąca. Jest to rozwiązanie tańsze niż budowanie od podstaw oddzielnych ośrodków szkolno-wychowawczych. Nie bez znaczenia jest także bliskość domu rodzinnego tych dzieci. Na podkreślenie zasługuje fakt, że dzieci i młodzież z dodatkowymi upośledzeniami żyją życiem szkoły dla niesłyszących bez dodatkowych upośledzeń. W związku jednak z nasilającym się obejmowaniem wychowaniem słuchowym dzieci już w wieku niemowlęcym, liczba dzieci z uszkodzonym słuchem w ośrodkach szkolno-wychowawczych będzie malała na rzecz dzieci z dodatkowymi upośledzeniami.
Podstawowa w naszym kraju forma organizacyjna polega na grupowaniu dzieci i młodzieży ze współwystępującym upośledzeniem w jednym ośrodku szkolno-wychowawczym. Z całą pewnością niekorzystnym skutkiem dla tego rozwiązania jest swego rodzaju „kumulacja upośledzenia”, zebranie w jednym miejscu większej liczby dzieci i młodzieży niesłyszącej z współistniejącymi upośledzeniami. Jest to także rozwiązanie bardziej kosztowne, zarówno dla roda? ców, z uwagi na dowożenie dzieci, często z bardzo odległych części Polski, jpfc też ze względu na potrzebę przeznaczenia specjalnego ośrodka, niż wydadife nie kilku odrębnych klas dla tych dzieci w szkołach dla niesłyszących.