- Sv«n w tych wortoch wyględa jak dziko bestio- p* wiedziałam
- Wiem, super, nie? Częstujcie słę przekqskomi i połami,
Razowe kieiboiki w sosie pomidorowym naprawdę w głądały jek odcięte pałce Mnkjm-mnkim.
■ Na imprezę rwalH się tłum łudzi. O sami c zwykłe Sam z kumpłomi z szóstej klasy, d*> póki i Foswoodo, Domion (Cmghtły (znany jako Dom* ko) x kumplami ze szkoły Iw. Jana i mnóstwo dziewa** kłOre znołytmy z koncertów » szkoły Moorgronge. Ne którzy chłopcy wyglodofl całkiem nieźle, ale żaden m młot tego r» soit tjuoi*, tego wdzięku 8ogo Sęka który wywołał u mnie Syndrom Czerwonego Tylko.
No i oni słodu Davt*a Jajcaao Dobrze
Przynajmniej mogę się zrełoksowoC.
- Nie ma Dave*o Jajcarzo - powiedzioło Jas.
Tytko no mnie spojrzało.
Słowo doję, ono naprawdę zamłenio się w zawodowe gogaptoaa
QflO| Pamydołom, « dta jaj wypróbuję porę HI I aek i książki mamy,
Psdnedt Domułko i powiedział:
- CzeOC Gee* poekaaemy?
j «óqgnqi mnie no parkiet (czyk kawałek podłogi ek 4sv tonupq a dołem). Domuko coatgł się chkoć p*
straszni* głośnej rockowej muzie, którą włączył Sven. On z kolei wszedł no stół i kręcił biodrami w futrzanych izortkoch jak wiking striptizer. Rosie tok szybko tańczyła twista, że przemieniła się w futrzaną plamę.
Wpodlam na pomysł, żeby wypróbować na Damulce .lepkie oczy". Spojrzałam mu prosto w oczy. Zrobił przestraszoną minę, jakby pomyiiał: „Hej, no co się gapisz, staro?". Następnie powolutku odwróciłam wzrok, o potem znowu no niego spojrzałom. Zadziałało!!! Wyglądał na zafascynowanego. Zupełnie jakbym go zahipnotyzowała. Wdąż gapiąc się na niego, podeszłam do kominka, a on powlókł się zo mną jak zombi. Zbliżyłam iię do telewizora, o on zo mną. Potem przeszłam pod okno, o on znowu za mną. Niesamowite.
Wtedy wszedł Dave Jajcarz. O, w mordę jeża!
Tok samo jak ja był ubrany cały na czarno i wyglądał aodowo. Włosy zaczesał do tyłu i przyczepił sobie sztuczne kły. Straszne, ale bardzo mi się to spodobało. No pewno fantastycznie by kąsał nimi moje wargi.
Przesiałam gapić się no Damułkę, ale kiedy podeszłam do stołu z przekąskami i napoiami, on znowu pokoi zo mną Udawałam, że nawet nie zauważyłam Dave'a Jajcom, co okazało się dość trudne, bo Dove krzyknął:
- No, wszystkie laseczki, które nie mogą mi się oprzeć, proszę do mnie! Tylko się nie pchoć!
Och, bardzo, bardzo amusont Jest okropnie pewny siebie. Udał się do kuchni, a zo nim porę dziewczyn (w tym EBen, która - jak wiemy - nie ma za grosz godno-£d} Wiośnie patrzyłam na drzwi kuchenne, kiedy znowu stanął w nich Orne. lak mnie to zaskoczyło, że bardzo szybko się odwróciłam i dosłownie wpadłam na DowUfcę, który czaił się zo mną.