Rozdział I
WIADOMOŚCI OGÓLNE 1. Krótki rys historyczny ogrzewnictwa
Człowiek jaskiniowy ogrzewał się przez długie wieki ciepłem, które promieniowało z palących się kłód drzewa, Z biegiem czasu ognisko wolno płonące przekształciło się w otwarty kominek
Rys. 2. Kominek współczesny wg W. Nowackiego
RyB. 1. Typowy kominek z przed 200 lat
domowy, z którego dym odprowadzano na zewnątrz budynku. Dopiero znacznie później powstały piece. W piecu wyzyskano ciepło spalin, które przechodząc przez kanały nagrzewały masę akumu-
lacyjną (gromadzącą) pieca, który z kolei wypromieniowywał to ciepło na zewnątrz, ogrzewając pomieszczenie. W krajach o łagodnym klimacie np. w Anglii, kominek wystarczył i przetrwał po dzień dzisiejszy. W krajach germańskich piec powoli zajął miejsce do-, minujące. Zbyt surowe warunki klimatyczne Rosji spowodowały szybki rozwój zawodu zduńskiego; tam też zbudowano pierwsze piece kanałowe, które drogą pośrednią przywędrowały do Polski; w Rosji też powstała myśl zbudowania pieca opancerzonego blachą żelazną. Początek XX wieku przynosi rozwój pieców ceramicznych, opalanych paliwem stałym jak: drzewo, torf, węgiel i koks.
Rys. 3. Pierwsze piece kanałowe (przekrój schematyczny)
2. Powietrze — jego składniki i warunki spalania się paliwa
W życiu praktycznym, a szczególnie w zawodzie zduńskim często będziemy się spotykali z różnymi trudnościami, dla których rozwiązania potrzebne będą elementarne wiadomości z fizyki i chemii. Aby zrozumieć przyczynę dobrego lub złego ciągu komina, musimy przypomnieć z nauki szkolnej, że do spalania koniecznie jest potrzebny dopływ powietrza. Spalanie ustaje, gdy dopływ powietrza zostaje uniemożliwiony, na przykład przez przedwczesne zamknięcie drzwiczek popielnikowych.
Powietrze składa się z następujących gazów (wagowo):
azotu 75,5 '/•
tlenu 33,2 •/•
gazów szlachetnych około — l,26*/«
tlenku węgla (czadu) około — 0,05'/*
Poza tym mamy w powietrzu pewne ilości pary wodnej i pyłu.
Podczas spalania sdę drzewa, węgla, nafty itp. zawarty w powietrzu tlen łączy aię chemicznie z paliwem — bez tlenu nie ma
5