ScannedImage 48

ScannedImage 48



NORMATYWNY SPRZECIW WOBEC AUTORYTARNYCH I TOTALITARNYCH SKŁONNOŚCI NOWOCZESNEGO PAŃSTWA

Nową rolę obrońcy praw obywatelskich, w jakiej wystąpił Kościół polski, można postrzegać jako naturalne przedłużenie jego historycznej roli obrońcy narodu. Należy jednak podkreślić, że wymagało ono zmiany jakościowej i dokonało się pod wpływem ogólnych przemian w Kościele rzymskokatolickim. Uderzające jest choćby to, jak bardzo język listów pasterskich episkopatu polskiego, pisanych od początku lat siedemdziesiątych, przypomina język podobnych listów episkopatów Hiszpanii i Brazylii1. Podobieństwo to bierze się oczywiście stąd, że wszystkie te listy mają jedno wspólne źródło, a mianowicie encykliki papieskie - Mater et Magistra, Pacem in terris i Populorum progressio - oraz dokumenty Soboru Watykańskiego II, zwłaszcza zaś konstytucję o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes2.

Nie sposób zaprzeczyć, że od połowy lat sześćdziesiątych XX wieku w całym katolickim świecie Kościół, a przynajmniej niektóre kręgi kościelne, występował głośno w obronie praw człowieka oraz w obronie praw obywatelskich i socjalnych przeciwko autorytarnym państwom oraz rządom stosującym ucisk ekonomiczny3. W wielu krajach katolickich - na przykład w Hiszpanii i Brazylii - to nowe stanowisko pociągnęło za sobą radykalną zmianę w stosunkach państwo-Kościół lub w zawieranych przez Kościół sojuszach klasowych. W Polsce jakościowy charakter tej zmiany przeszedł na ogół niezauważony, gdyż sama zmiana jawiła się jako kontynuacja utrwalonego wzorca konfliktu Kościoła z państwem i sojuszu Kościoła z narodem. Hasło brzmiało wciąż tak samo: „Żeby Polska była Polską”. Zmieniła się jednak wizja tego, jaka powinna być Polska.

W książce The Church and the Left Michnik zauważa trafnie, że listy pasterskie biskupów polskich i oficjalne wypowiedzi papieża stanowiły formę religijnego uznania modelu nowoczesnego, zróżnicowanego, pluralistycznego i samoregulującego się społeczeństwa. Michnik zwraca oczywiście uwagę, że jest to także model społeczeństwa, do którego dążyła świecka lewica, i wydaje się zaskoczony tym, że Kościół przejął niektóre podstawowe normy i wartości nowoczesności i oświecenia4. Ton zasko-

175

1

in

Por. Listy Pasterskie Episkopatu Polski, 1945-1974, Paris 1975; Jesus Iribarren, Documentos Colectivos del Episcopado Espańol, 1870-1974, Madrid 1974; Estudos de CNBB i Documentos de CNBB, obie serie wydawane cyklicznie przez Edięóes Paulinas of Sao Paulo.

2

   John Courtney Murray pokazał przekonująco, że posługiwanie się przez papieży w encyklikach językiem praw człowieka, najpierw przez Piusa XII w latach pięćdziesiątych XX wieku, a następnie przez Jana XXIII, znalazło teologiczne uzasadnienie w przeniesieniu tradycyjnej i gorliwie strzeżonej zasady libertas Ecclesiae na indywidualną osobę ludzką. Zob. John Courtney Murray, The Problem of Religious Freedom, „Theological Studies” 25 (1964), s. 503-575. Przyjęcie nowego języka przez episkopat Polski było mimo wszystko niezwykłe, biorąc pod uwagę głęboką i powszechnie znaną nieufność kardynała Wyszyńskiego wobec II Soboru Watykańskiego. Zdaniem Michnika, „nowoczesność i język praw człowieka pachniały mu podejrzanie, jak część jakiegoś chytrego masońskiego spisku”. Michnik, op. cit., s. XIV.

3

Por. Brian Smith, Churches and Humań Rights in Latin America, Journal of Interamerican Studies and World Affairs” 21 (February 1979); David Hołienbach, Claims

in Conflict: Retrieving and Renewing the Catholic Humań Rights Tradition, New York 1979; Hubert Lapargneur, A Igreja e o Reconhecimiento dos Direitos Humanos na Historia, Sao Paulo 1977; Robert F. Drinan, Cry of the Opressed: The History and Hope of the Humań Rights Revolution, San Francisco 1987; Penny Lemoux, Cry of the People, New York 1980.

4

Książka Michnika, będąca doniosłym świadectwem nowoczesnej polskiej historii intelektualnej i politycznej, jest nareszcie dostępna w języku angielskim. Wydana najpierw na emigracji w 1976 roku, w trzy lata później ukazała się w wersji francuskiej, a w Polsce opublikowana została po raz pierwszy w 1981 roku. Wydanie amerykańskie, w przekładzie i opracowaniu Davida Osta, zawiera znakomity wstęp tłumacza, wyjaśniający hermeneu-tyczny kontekst książki i opisujący jej burzliwą i kontrowersyjna historię, a także kolejne Posłowia pisane przez Michnika w latach 1976-1987, zawierające odpowiedzi na zarzuty stawiane przez krytyków albo wykaz nowych „kłopotów”, które napotykał kruchy polski dialog między Kościołem a lewicą. Jest rzeczą zdumiewającą, że ten kluczowy dokument wschodnioeuropejskiego marksistowsko-chrześcijańskiego dialogu miał takie trudności w znalezieniu wydawcy w Ameryce, podczas gdy dziesiątki mniej istotnych z intelektualnego i politycznego punktu widzenia tekstów poświęconych południowoamerykańskiej wersji tego dialogu znajdowały bez trudu zarówno wydawców, jak i chętnych czytelników. Nawet dość oschła i nieprzyjazna replika księdza Józefa Tischnera, czołowego polskiego teologa katolickiego, który odegrał także istotną rolę jako duchowy przywódca „Solidarności", trafiła na amerykański rynek literacki wcześniej niż oryginalny tekst Michnika (opatrzona zresztą, jak na ironię, życzliwym wstępem tego ostatniego). Zob. Józef Tischner, Marxism and Christianity: The Quarrel and the Dialogue in Poland, Washington 1987 oraz idem, The Spirit of Solidarity, New York 1984.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pmp kazusy4 128 8. Sprzeciw wobec zasti-zeżenia ifozrwiązanie: nych państw. Kwestią taką w ogóle ni
ScannedImage 53 PO „SOLIDARNOŚCI” O ile mało kto skłonny byłby kwestionować pozytywną rolę polskiego
pmp kazusy4 128 8. Sprzeciw wobec zasti-zeżenia ifozrwiązanie: nych państw. Kwestią taką w ogóle ni
86680 pmp kazusy4 128 8. Sprzeciw wobec zasti-zeżenia ifozrwiązanie: nych państw. Kwestią taką w og

więcej podobnych podstron