V. DZIŚ NAJWSPANIALSZY DZIEŃ
[...] Rośniemy, rośniemy z każdym dniem; coraz większa, coraz większa przeszłość idzie razem z nami w przyszłość coraz większą.
Bóstwa, Wzory, Bohatery nasze są z nami, przed nami, śród nas — z nami rosną, działają — działają tak szeroce, że nie czujemy już ich czynów, jak nie czujemy widnokręgu Gwiazd!
Rośnie, działa, potężnieje cała armia Duchów Boskich, cała armia Duchów niegdyś ludzkich, cała armia Duchów jeszcze ludzkich; z nami, śród nas, przed nami, wokoło — w promieniu najdalszych Gwiazd.
Rośnie, działa, potężnieje Adam, Ram, Orfeusz, Zews, Prometeusz, Lech!
Rośnie, działa, potężnieje PARABRAHM, AHU-RAMAZDA, JAHVE, CHRYSTUS, OM!
Rośnie, działa, potężnieje wszystko, co czcimy, co nas stworzyło i kocha i dalej stwarza.
Rośnie, działa, potężnieje wszelki Duch, wszelkie Ja.
Rosnę, działam, potężnieję JA!
O, radujmy się, radujmy wszyscy! wszystko!
Małość, ciasność, degradacja tych czasów to po 396
prostu złudzenie, pozór, dziecinny pierwszy plan, oddzielony od głębi malowaną posępnie kulisą.
W głębi niezmierzoność! w głębi ogromy! W głębi rosnące konstelacje i Bogi!