W innych przypadkach stosuje się kolumny zawierające kilka głośników umieszczonych w pionie, jeden nad drugim. Przy takim umieszczeniu głośników kąt promieniowania głośników w osi pionowej zostaje silnie zmniejszony, jak pokazuje rysunek 19a. przy zachowaniu szerokiego kąta promieniowania w osi pionowej - rysunek iyb. Takie kolumny bardzo dobrze nadają się do nagłaśniania „zwartego” audytorium, na przykład trybun według rysunku 20.
W przypadku kilkugłośnikowych kolumn pojawiają się nowe możliwości. Otóż jeśli w obudowie będzie umieszczonych kilka głośników, to można połączyć je w szereg
Rys. 19
a) b)
wHok z boku widok z góry
Rys. 20
Rys. 21
Przykładowo sześć głośników 8-omowych da oporność 480. Jeśli byłyby to głośniki co najmniej 35-watowe. to... /godnie z rysunkiem 21 uzyskujemy zestaw 208-watowy, który nie w ymaga transformatora
W praktyce moc pojedynczego zestawu ponad 200W okazuje się zbyt duża dla większości zastosowań i z kilku względów z reguły stosowane są jednak kolumny o mniejszej mocy, co najwyżej do 100W. Fotografia 22 pokazuje płytę czołową i wnętrze (bez transformatora) kolumny Tonsil ZgK 100/8 120-537 z czterema głośnikami niskotonowymi GDN 20/40 i dwoma wysokolonowymi tubowymi GDWT 9/40.
Jedną z głównych zalet systemu z linią 100-woltową jest ogromna elastyczność. Wynika ona z faktu, że wszystkie głośniki są włączane równolegle. Bez problemu można dodawać głośniki w dowolnych miejscach -wystarczy pociągnąć dwużyłową linię od jakiegokolwiek pracującego już głośnika.
Drugim czynnikiem, bardzo istotnym w rozległych systemach, gdzie potrzebne są znaczne moce i gdzie odległości między głośnikami są duże, są stiaty mocy w przewodach. Załóżmy, że głośnik 100-watowy pracujący w systemie nagłośnienia stadionu byłby umieszczony I 50m od wzmacniacza. Nie chcąc zwiększać kosztów, podłączamy go za pomocą przewodu głośnikowego o przekroju 2x1 mm'. Miedź ma rezystyw-ność 0,0175Qm/mm:, czyli metr przewodu o przekroju Imnr ma rezystancję 0,0175f2. W omawianym przykładzie mamy dwie żyły po 150m, czyli razem 300in. Linia ta będzie mieć rezystancję około 5,250.
Jeśli na końcu lej linii miałby pracować z mocą 100W głośnik 4-omowy, to od razu widać, że w ponad 5-omowej linii wydzieli się więcej mocy niż w głośniku. Żeby głośnik ten oddał moc 100W, wzmacniacz musi wysiać w linię ponad 23IW, z czego ponad połowa bezużytecznie zamieni się na ciepło w rezystancji drutu. Po przekształceniu wzoru P=LR można łatwo policzyć, że głośnik
4-omowy, który pracuje z mocą 100W, pobiera 5 amperów prądu.
Jeśli jednak na końcu tej samej 5,25-omo-wej linii umieścimy 100-woltową kolumnę 100-watową, sytuacja będzie nieporównanie korzystniejsza. Kolumna taka ma oporność 100Q, więc prąd będzie wynosił 1 A, a straty mocy w linii - tylko 5,25W, czyli 25 razy mniejsze!
Choć system z limą 100V ma poważne zalety, trzeba też wspomnieć o wadach. Jedną jest koszt związany z dodatkowymi transformatorami i przełącznikami. Druga, w praktyce mniej istotna, to wpływ transformatorów na dźwięk. Wiadomo, że bardzo trudno jest wykonać transformator, przenoszący wiernie i bez zniekształceń całe pasmo częstotliwości akustycznych 20Hz...20kHz. W systemach 100-woltowych z reguły nie są stosowane transformatory najwyższej jakości, dlatego w ten sposób nie buduje się systemów Hi Fi czy HiEnd. W praktyce nie jest to problemem, bo system 100-woltow'y wykorzystywany jest do budowy rozległych instalacji nagłośnieniowych, gdzie choćby z uwagi na czynniki zakłócające (wiatr, hałasy zewnętrzne i szum z widowni) najwyższa jakość nie jest potrzebna. Często niepotrzebne jest też przenoszenie głębokich basów', a kluczowym parametrem ma być zrozumiałość mowy. Wtedy optymalnym rozwiązaniem może się okazać zastosowanie ,.l 00-woltowych” głośników tubowych, które wprawdzie przenoszą fatalnie wąskie pasmo częstotliwości, ale mają bardzo wysoką sprawność i zapewniają wystarczającą zrozumiałość głosu. Fotografia 23 pokazuje tego rodzaju tuby z transformatorami oraz popularne tuby przeznaczone do alarmów, które zasadniczo nie nadają się do nagłośnienia, ale ostatecznie można je wykorzystać w systemach najniższej jakości. W przypadku zastosowania takich tub czy małych zestawów radiowęzłowych z głośnikami 1 ...3W nie ma co się spodziewać głębokich basów z uwagi na parametry przetworników i obudów. W fabrycznych zestawach kolumn większej mocy parametry są dużo lepsze, ale też cena jest zdecydowanie wyższa.
22 Sierpień 2006 Elektronika dla Wszystkich