obi
za*
SZ)
na
ja>
trć
nv
nr
pc
vr
la
re
n«
w
Ui
w
a
W cyklu o płaskich ekranach zostały omówione wszystkie istotne rozwiązania już obecne I wchodzące właśnie na rynek. Są jednak wyświetlacze, których płaskimi nazwać nic można, niemniej na pewno są one jak najbardziej godne uwagi. Poprzedni odcinek opisywał sposoby zobrazowania obrazów trójwymiarowych, czyli przestrzennych, za pomocą rozmaitych sposobów, wymagających użycia okularów. Niniejszy odcinek prezentuje kolejne realizacje wyświetlaczy trójwymiarowych, niewymagającc od widzów noszenia jakichkolwiek okularów czy innych środków pomocniczych.
Sposoby wyświetlania obrazów przestrzennych, omówione w poprzednim odcinku, opierają się na stereoskopii i wymagają, by wszyscy widzowie nosili jakiegoś rodzaju okulary. Są jednak inne sposoby realizacji obrazów trójwymiarowych, niewymagające użycia jakichkolwiek okularów. Niektóre też wykorzystują stereoskopię i polegają na dostarczeniu dwóch obrazów po jednym dla każdego oka Inne opierają się na zupełnie innych zasadach i niektóre zapewniają jeszcze lepsze parametry prezentacji.
Wyświetlacze autostereoskopowe to takie, które nic wymagają od w idza użycia okularów
ani innych środków pomocniczych. Dwie główne grupy wyśw ietlaczy autostereoskopo-wych to lentikulame (lenticulor) i z barierą pa-ralaksy \parallax bar r i er).
Wyświetlacze lentikularne. Ich cechą charakterystyczną jest obecność rowkowanej płaszczyzny, gdzie odpowiednio wyprofilowane rowki pełnią rolę cylindrycznych mikroso-czewek, jak pokazuje rysunek 71 a. Te mikro-soczewki zmieniają kierunek biegu promieni świetlnych, a po odpowiednim ich zaprojektowaniu i wykonaniu, do jednego oka trafia światło 7. połowy punktów ekranu, a do drugiego - z pozostałych punktów, jak pokazuje w uproszczeniu rysunek 71b. Wystarczy więc odpowiednio rozmieścić piksele i subpiksele ekranu oraz współpracujące z nimi rowkowane soczewici, a powstanie wyświetlacz trójwymiarowy, nicwymagający żadnych okularów. Idea jest prosta. W rzeczywistości problem jest złożony, ponieważ chodzi nie o kilka punktów, tylko o tysiące, a nawet miliony pikseli i subpikscli.
Zaprezentowana idea jest znana od dawna. Chyba każdy miał kiedyś w ręku „trójwymiarową pocztówkę”, na której obraz zmienia się zależnie cd kąta patrzenia. Do dziś dostępne są nie tylko takie gotowe pocztówki, ale też same folie lentikulame, dzięki którym przy odrobinie staranności można samemu zrealizować tego rodzaju obrazki, robiąc odpowiednie wydruki na zwykłej domow ej drukarce. Od 80 lat podejmowane są też próby realizacji tego rodzaju trójwymiarowych wyświetlaczy
Ryi
60 Sierpień 2006 Elektronika dla Wszystkie! Elek