warstwy, ludzie bardzo bogaci lub bardzo wpływowi, w tym np. wielcy finansiści, bankierzy, wielcy przemysłowcy, tworzący „wielką burżuazję”, często ozdobioną różnymi tytułami arystokratycznymi i wyróżnieniami przez monarchie i rządy, stanowił już warstwę wyższą, która po części zlewała się na skutek wspólnych interesów i przez więzy rodzinne z arystokracją. Liczebność tej wyższej warstwy nie przekraczała 1-2% ludności. Natomiast do „klasy średniej” zaliczano 25-30%, a do klas „niższych” ponad 70%, przy czym wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa ten ostatni wskaźnik obniżał się.
Klasa średnia graniczyła „od,dołu” z drobnomieszczaństwem, przy czym oczywiście te granice nie były jednoznacznie sprecyzowane. Warunkiem przynależności do klasy średniej, „burżuazji”, byl nie tylko pewien poziom dochodów i styl życia, ale i pewien standard wykształcenia, który stopniowo ukształtował się na poziomie szkoły średniej, przeznaczonej właśnie dla tej klasy, podczas gdy dla „ludu” funkcjonował odrębny system (szkół „ludowych”, później z różnymi nadbudówkami). Drobnomieszczaństwo klasyczne, złożone z rzemieślników i drobnych kupców, sąsiadowało z nowymi grupami o podobnym statusie lub podobnej pozycji społecznej.
W wyniku rozwoju cywilizacji technicznej, aparatu zarządzania państwowego i przemysłowego, powstawała bowiem nowa warstwa, zapowiedź przemian struktury społecznej w społeczeństwie postindustrialnym. Należeli do niej urzędnicy i pracownicy umysłowi różnego typu i charakteru pracy, społecznie plasując się powyżej robotników, lecz poniżej warstw posiadających i wyższej biurokracji. Jej pozycja i zasięg w różnych krajach były zróżnicowane, ale już wtedy, gdy było takich „pracowników umysłowych” jeszcze niewielu, spostrzeżono, że pod wieloma względami zajmują oni pozycję podobną do drobnomieszczaństwa, do niższej klasy średniej, stąd też określenie „nowa klasa średnia”. Wprawdzie określenie to pojawiło się już przed I wojną światową, ale karierę zrobiło później. Nowym zjawiskiem w tych krajach był szybki przyrost tej nowej kategorii - pracowników umysłowych. I tak np. w Niemczech w 1913 r. stanowili już grupę ok. 2-milionową wśród ludności zawodowo czynnej w liczbie ok. 31 min, a ich szeregi od 1882 r. wzrosły trzykrotnie. Pracownicy umysłowi w zachodnioeuropejskich społeczeństwach przemysłowych dochodzili do 5% zatrudnionych.
Podobnie było w innych krajach rozwiniętych. Jak już wspomniano, wyższa biurokracja, wolne zawody i inne grupy tego rodzaju cieszące się prestiżem i na ogół zamożne, głównie z wykształceniem akademickim, należały w krajach Zachodu do wyższej klasy średniej, do burżuazji, jak mówiono we Francji, do wykształconego mieszczaństwa (Bildungsbiirgertum), jak w Niemczech.
Od dawna już ukształtowała się klasa robotnicza, której poważna część była zatrudniona w wielkich zakładach przemysłowych i górniczych. W przededniu wojny światowej łat 1914-1918 więcej niż czwarta część ogółu pracujących we Francji i w Niemczech to robotnicy przemysłowi, w Wielkiej Brytanii ich udział był jeszcze wyższy. Środowiska robotnicze były mocno zróżnicowane, ale w omawianych krajach wielkoprzemysłowy proletariat i inne grupy robotnicze wytworzyły już własną kulturę, obejmującą zarówno życie codzienne, jak i ideologię oraz ruch polityczny. Jednak kultura ta była odmienna w każdym z trzech wymienionych krajów, na przykład różną w niej rolę odgrywała ideologia opierająca się na spuściźnie Marksa i Engelsa, bardzo silna w Niemczech, słabsza znacznie w obu pozostałych krajach, tj. we Francji i w Anglii. W każdym kraju charakter tej kultury i w ogóle obraz klasy robotniczej był odmienny i specyficzny, lecz wszędzie dawał się zauważyć antagonizm w stosunku do mieszczaństwa, klasy średniej, „burżuazji”, jak mówiono, a w niektórych środowiskach także poczucie roli historycznej, którą robotnicy mają do odegrania, echo teorii Marksa i Engelsa. Biedniejsza ludność miast stanowiła coraz większą część społeczeństwa, podczas gdy liczba biedoty wiejskiej i robotników rolnych kurczyła się.
Społecznie i politycznie dominowały w tych społeczeństwach klasy średnie (mieszczańskie) i wyższe (arystokratyczne), w różnych proporcjach dla różnych krajów. Ale proces demokratyzacji społeczeństwa rozpoczął się już w XIX wieku i coraz większe znaczenie uzyskiwały siły społeczne wychodzące poza ten tradycyjny układ, a przede wszystkim robotnicy z ich organizacjami zawodowymi i partiami politycznymi, głównie socjalistycznymi. Obok liberałów i konserwatystów - tradycyjnie reprezentujących odpowiednio mieszczaństwo i siły „starego porządku” głównie arystokratycznego, wspartego przez Kościół (zwłaszcza katolicki) - zaczęli się pojawiać w parlamentach reprezentujący robotników i radykalną inteligencję socjaldemokraci. W ich interesie leżała walka o powszechne prawo wyborcze do parlamentu.
Na aktywność mas i w rezultacie na powszechne prawo wyborcze liczyli także przedstawiciele narastających ruchów nacjonalistycznych. Była to bowiem era stopniowej aktywizacji politycznej szerokich mas, do których apelowali przedstawiciele nowych sił politycznych, opierających się na partiach politycznych i innych masowych organizacjach. Cenzusowe czy inne ograniczone do „wyższych klas” prawo wyborcze umożliwiało politykę opartą na niewielkich grupkach notabli, z reguły nastawionych konserwatywnie. Powszechne głosowanie natomiast wymagało masowej propagandy politycznej i masowych partii. Był to zupełnie inny, nowy typ życia politycznego, do którego dostosowali się socjaliści, a także tworzące się wówczas ugrupowa-
13