82 W jednym, że mianowicie celem człowieka nie jest nic innego, jak szczęście i. Tomasz nie tylko na podstawie Objawienia, ale i całej swej teologii naturalnej jest najzupełniej przekonany o tym, że w rzeczywistości tylko i wyłącznie Bóg stanowi dla człowieka jak i dla wszelkich jestestw, należących do królestwa wolności, pełne i rzeczywiste szczęście. Zgodnie z Augustynem zdaje sobie Tomasz dobrze sprawię z tego, jak rzadko kiedy ludzie o tym wiedzą. A nawet gdy wiedzą, to zrozumienie tej prawdy jest tak niedoskonałe, że nie zmusza ono człowieka do tego, by dążył do Boga jako do ostatecznego celu. Dopiero poznanie Boga twarzą w twarz uświadomi człowiekowi, co jest dlań naprawdę szczęściem.
Mimo to jednak myśl przewodnia platońskiej Uczty pozostaje na zawsze słuszna: goniąc za pięknem cząstkowym, za pięknymi ciałami i szczegółowymi dobrami, nie zdając sobie sami sprawy z tego, tęsknimy za Pięknem samym w sobie i do niego zmierzamy. Myśl tę rozwinie i uchrześcijani św. Augustyn, a od niego przejmie ją i św. Tomasz. Z wielu wypowiedzi obu tych Doktorów wynika, że każdy człowiek szukający swego szczęścia szuka tym samym Boga; nawet w występnej miłości znajdują się jakieś odpryski miłości do Dobra i Szczęścia najwyższego. Gdyby poznanie ludzkie było doskonałe, człowiek nie miałby żadnych wątpliwości na temat swego szczęścia: wiedziałby jasno, że jest nim tylko Bóg. Gdyby zaś wola sprawnie postępowała za naszym poznaniem, to nie szukalibyśmy też nigdy tego szczęścia w czymkolwiek poza Bogiem. Wiemy jednak dobrze, że w tym doczesnym naszym bytowaniu tak nie jest. Niektóre z tych myśli wyraża następujący tekst Tomasza: Jeżeli intelekt ludzki, poznając istotę jakiegoś stworzonego skutku, nie poznaje w Bogu niczego innego ponad to, że istnieje, to doskonałość jego nie dociera jeszcze wprost i bezpośrednio do przyczyny pierwszej, lecz pozostaje w nim jeszcze naturalne prag-gnienie poszukiwania przyczyny, i dlatego nie jest jeszcze w sposób doskonały szczęśliwy. A więc do zdobycia doskonałej szczęśliwości trzeba, aby intelekt dotarł aż do samej istoty pierwszej przyczyny.
I w ten sposób zdobędzie swą doskonałość dzięki zjednoczeniu z Bogiem, jako z jedynym przedmiotem, w którym tkwi szczęście człowieka 2.
1 De ciu Dei 19, 1. 2.
2 la—2ae, 3, S c.
O WOLI
Rozważania nasze winniśmy obecnie skierować ku woli — i to zastanawiając się nad pięcioma pytaniami:
1. Czy wola pożąda czegoś z konieczności?
2. Czy wola pożąda wszystkiego w sposób konieczny?
3. Czy wola jest wyższą władzą od intelektu?
4. Czy wola wprawia w ruch intelekt?
5. Czy w woli wyróżnia się gniewliwość i pożądliwość?
ARTYKUŁ 1
Czy wola- pożąda czegoś z konieczności?
TRUDNOŚCI
Zdawać by się mogło, że wola niczego nie pożąda z konieczności.
CJUAESTIO 82
DE VOLUNTATE
in ąuinue articulos divisa
Deinde considerandum est de voluntate.
Circa quam quaeruntur quinque.
Primo: utrum voluntas aliquid ex necessilate appetat.
Secundo: utrum omnia ex necessitate appetat.
Tertio: utrum sit eminentior potentia quam intellectus.
Quarto: utrum voluntas moveat intellectum.
Quinto: utrum voluntas distinguatur per irascibilem et concupi-scibilem.
ARTICULUS 1
Utrum voluntas aliquid ex necessitate appetat [la—2ae, 20, 1: la—2ae, 80; In 2 Sent 25, 2; De ver 22, 5; De mało G]
AD PRIMUM sic proceditur. Videtur quod yoluntas nihil ex necessitate appetat.
401