75
Ona daje byt ciału i staje się jedną z nim rzeczą tak, że istnienie kompozycyi człowieka nie jest czem innem, jak istnienie samej duszy.
Tenże sam człowiek wegetuje, czuje rusza się, myśli, chce, jest wolny. Uczyńmy z duszy działacza oddzielnego i cząstkowego, jakby motora, a jedność będzie zerwana. Wtedy ja sam sobie kłam zadaję, kiedy mówię : j a myślę, ja czuję; bo powinienbym mówić: rozum myśli, ciało czuje1). „Jau, wyrażenie mej jedności jest prawdziwem o tyle, o ile dusza przyjmuje ciało do współudziału w swem jestestwie i o ile przez tę komunikacyę objawia się jako jedna istota, istota ludzka, jedna substancya, kt rą jest substancya ludzka2).
A tak cała kreacya ma swe uwieńczenie w człowieku, w którym materya nieświadoma, stopniowo i prawidłowo podniesiona córa? wyżej w trzech królestwach jestewstw, — kojarzy się nareszcie z życiem rozumnego i wolnego ducha.
Z tego, cośmy powiedzieli o naturę duszy, o ile jest formą substancyalną ciała, wynika, że substancya ludzka jest ta sama w całym rodzaju ludzkim i że każda jednostka posiada ją wła-
A) (Sum. Theol. I p. q. 76 a 1).
2) Anima habet esse subsistens... et tamen ad hujus esse communionem recipit corpus, at sic sit unum esse animae et corporis, quod est esse hom-nis. I q 26 a. 1.