Cif U i. rouhiał III
Każdy własnym doświ«ui<;zeujCm
Myir/MPH ° trJ PMWCUMC pr/ckomu; Kię
że; sami nawet najprostsi ludzfea dobrze jy znają* Suknią na przykład osobliwszego kształtu ilano na wzór, aby podobna do niej zrobiona była Prosta osoba, która się tego podjęła, domyśli się natu* i a lnic suknią wzorową popruć i znowu sposzyć, aby się tym sposobem dowiedziała, jak ma zrobię jej podobną. Zna więc ona sposób rozbiorowy tak dobrze jak i filozofowie, a użyteczność jego zna jeszcze lepiej, niż ci, którzy upornie utrzymują, że jest inny jakiś sposób nabywania wiadomości.®
Sądzimy raczej z pospolitymi ludźmi, że żaden inny sposób nic może zastąpić sposobu rozbiorowego, że żaden inny bardziej nas oświecać nic zdoła. Moc tej prawdy sami uczujcmy, ile razy przedmiot jaki nieco złożony poznać zechcemy. Sposób ten nie jest wymyślony, ale w naturze znaleziony®. Moglibyśmy, tak jak wielu filozofów czyniło, inne wynajdywać i porządek jakiś między wyobrażeniami stanowić; ale ten porządek, skoro by nie był rozbiorowym, takie by zamieszanie w myślach naszych sprawił, jakie sprawił w ich pismach; zdaje się bowiem, że im się bardziej na zrobienie porządku wysilają, tym się 1
więcej wikiają i stają się mniej zrozumiałymi; co w*zy%fko z nieznajomości sposobu rozbiorowego pochodzi,*
Bywają trafne w poznawaniu
Spoulb rozbbrowm Jouclpy dowCipy, kt/jr(; zcJaj,. >j(; jak„t,y
się niczego nie uczyły, a to dlatego, że się nic zdawały zastanawiać nad tym, jak sic im uczyć należało2 3; z tym wszystkim uczyły się one, i dobrze się uczyły. A że się uczyły bez poprzedniego zamysłu uczenia się, nie szukały przewodnictwa żadnych nauczy-ciclów i tym samym trafiły na najlepszego, to jest naturę. Od niej nauczone czynić rozbiór tego, czego sie uczyły, mało umieją, ale dobrze umieją. Instynkt, ten tak pewny przewodnik; gust, który tak dobrze sądzi, a sądzi w tym samym momencie, gdy czuje; talenta, które nic są jak tylko4 5 6 gustem, gdy on tworzy to, czego razem jest sędzią* : wszystkie te zdolności są dziełem natury, która nas mimo wiedzy naszej do rozbioru prowadzi i zdaje się chcieć niejako ukryć przed nami to7, cośmy jej winni.
Ona natchnień swych geniuszowi udziela, ona jest Muzą, której on wzywa, gdy sam nie wie, skąd mu myśli płyną.
W oryginale jusqu>aux plus petiles couturiłres — wszyscy, nawet najskromniejsza szwaczka.
* Tak w III wyd. W wyd. I: „że się inny jakiś sposób nabywania wiadomości znajduje**; w wyd. II: „że jest inny jakiś sposób wiadomości nabywania**.
* W oryginale następuje dalej zdanie et nous ne deuons pas craindre qu'elU nous tgarc, które tłumacz opuścił, a które można oddać słowami: i nic powinniśmy się obawiać, że nas sprowadzi na manowce,
Na miejscu zdania: „co wszystko z ni*-znajomki spo^>w rozbiorowego pochodzi “ w oryginale znajduje się zdanie: //* ** saoenl pas que Uanalyse peut seule nous instruirt: vtriU pratiąui como** a** arlisans les plus grossiers. Po polsku ; nie rozumieją oni, źe tylko analiza może nam dostarczyć pouczenia, a jest to prawda wiat lenna najpry-prymitywniejszym nawet rzemieślnikom.
* W II i III wyd.: „które, jak się zdaje, niczego się nie uczyły# bo się nam zdaje, że zgoła nie rozmyślały dla nauczenia się**-
Tak w II i III wyd. W I wyd. brak iłowa „jak**.
Myśl właściwa: talenty, które są tym właśnie gustem, w czasie gdy wytwarza on to, czego sam jest sędzią.
* W II i III wyd.: „i która zdaje się, jakoby chciała ukryć przód
nami to".