Eg z. nr 1
B - To jest dobry pomysł......spotkaliśmy.
C - Znaczy po jakimÅ› y... Tylko niech pan nie przynosi butelki, bo to wtedy
A - ... Nie, ja ju.........ja jutro rano ...
K - ... Czy mogę przynieść, panie prezesie, butelkę I trzymać ją na potem?...
X - ............
A - ... Ja jutro bladym świtem wyjeżdżam na Mazury, w związku z czym ja wypiję dwie
wódki i to jest wszystko.........
X - ... No dobrze.........
X - ... I ja też dwie wódki.........
X - .........i potem ewentualnie.........
X - ... Czyli sześć wódeczek.........
X - ... Tak, sześć wódeczek....
X - .........miarki mamy małgorzatki czy.........
X - ... I chyba jasie......
B - Jasie mamy.
X - Nie, no jakie czter......
C - ... Nie, nie.........
X - .........pięćdziesiątki, tak że.........
X - ............
C - ... Czterdziestka.
B - No a......rzeczywiście zapomniałem....
X - ............
A - ... Nie, niech pan da jak naj.........jak naj... jak najmniejsze kieliszki, jakie pan ma ...
X - ............
X - ............
B - .........i sześć wódeczek i... Dobrze? ...
C - ... I......jeżeli będzie mała, to wtedy łatwiej wchodzi.
K - A czy to czerwone wino również?
X - Nie, to potem, no.........
X - ... Potem, potem....
K - ... Aha. Dobrze, dobrze.
AGENCJA bezpieczeństwa wewnętrznego I BIURO badań kryminalistycznych.
OPINIA NR 1682/14/MAW/BBK1682
9/178