książka7

książka7



Nagle Gudrun wybuchła gromkim śmiechem.

-    Spójrz, ale się upaprałam. Zawsze to samo ze spaghetti! - po brodzie spływała jej czerwona nitka sosu.

-    Właśnie, niektórzy nigdy się nie nauczą! - rzuciła żartobliwie przyjaciółka.

Maja poczuła miłe odprężenie.

-    Mam na deser jeszcze serek owocowy- oznajmiła Ella.

-    Dawaj go tutaj! - Gudrun pociągnęła łyk czerwonego wina.

-    Pomóc ci sprzątnąć ze stołu?

-    Nie, nie, sama sobie poradzę!

Maja była szczęśliwa, że znowu może się trochę poruszać. Czy ma wziąć serek? Świeży serek z malinami! Minimum dwieście kalorii. Ale prawie nie tknęła makaronu. Właściwie może sobie jeszcze pozwolić na taki deser. Poza tym nie chciała, żeby nagle zwróciły na nią uwagę. Nie, tak naprawdę marzyła o tym, ale nie z powodu jedzenia. Wszystko szło całkiem nieźle. A może tak jej się tylko wydawało? Trudno przecież zajrzeć do czyjegoś wnętrza, pojąć, co ludzie tak rzeczywiście sobie myślą, czego pragną, czego oczekują od innych.

Kiedy skończyły deser - Maja spałaszowała serek, jakby nigdy w życiu nie jadła czegoś równie smakowitego - Gudrun zagadnęła ją

-    Po moim odczycie wzięłaś wizytówkę. Dla przyjaciółki, jak powiedziałaś. Czy sądzisz, że będzie chciała porozmawiać ze mną o swoich problemach?

U

Ityło już dobrze po północy, ale Maja nadal leżała w łóż-lui, nic mogąc zasnąć i gapiła się w sufit. Nad jej głową światło lol.ii ni ulicznej wyrysowało gondolę. Gondolę, na której moż n i popłynąć Imn daleko. Gdzieś donikąd. Do krainy nieważko < i, lio jedzenia i picia, do krainy pełnej pięknych marzeń.

•' '•lynzala, jak mai ka stwierdziła kiedyś, że marzenia to „bu janie w obłokach”. Maja zapragnęła zanurzyć się w takim obłoczku, puszystym, pachnącym i delikatnym.

Myślała o rozmowie z Gudrun Gunther. Potem o filmie Buntownik z wyboru.

Próbowała to wszystko jakoś sobie uporządkować.

Zaczęło się od niewinnego pytania psychoterapeutki, czy „przyjaciółka” Mai nie chciałaby porozmawiać z nią o swoich problemach.

Dziewczyna w mig pojęła, że Gudrun nie kupiła kłamstwa o „przyjaciółce”. Jednakże to wcale nie było takie złe. Najważniejsze, że nie musiała mówić w pierwszej osobie. „Ja” jest przerażające, niebezpieczne, zbyt intymne.

Na początku zlękła się, że Gunther tak bez ogródek przeszła do rozmowy o problemach jej „przyjaciółki”, ale szybko zapanowała nad sobą.

-    Spędziła pani dwa lata w klinice psychiatrycznej. Czy pani zdaniem to jedyny sposób, żeby pomóc mojej przyjaciółce? To znaczy, jeśli ona w ogóle pozwoli sobie pomóc.

-    Widzisz, od razu trafiłaś w sedno - stwierdziła z uznaniem Gudrun Gunther. - Musi sama tego chcieć. Dopiero wtedy, kiedy człowiek uzna swój problem, może się z nim uporać. Myślisz, że już do tego dojrzała?

Maja przypomniała sobie listę objawów anorexia neruosa. Jedenaście razy musiała odhaczyć „tak”. Pomyślała o zamykającym ją zdaniu: „Zaznaczenie ponad pięciu «tak» stanowi już sygnał, żeby poważnie zaniepokoić się stanem swojego zdrowia”. I na ostatek jeszcze to pytanie: „Czy nie czas przestać się bawić w chowanego?” Nie żeby naprawdę martwiła się swoim zdrowiem, ale była zmęczona. Zmęczona ciągłym liczeniem kalorii, tym całym teatrem i trybem życia.

-    Tak - odpowiedziała cicho. - Wydaje mi się, że ona dostrzega swój problem.

-    Od jak dawna twoim zdaniem cierpi na zaburzenia łak-uienia?

„Zaburzenia łaknienia to zawsze lepiej niż anorexia ner-nosa”.

Ale pytanie zaniepokoiło Maję.

97


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5 (865) Zakończenie Ta książka nie pretenduje do doskonałości. Jeżeli tylko okaże się na poziomie, t
016 2 Funkcja wykładnicza Ale / = 3 czyli 3* e (~oc, 1) u (3. +cc) To oznacza, że 3* < -1 lub 3’
Głosy o książkach Poeta w każdej chwili może sięgnąć po swoje wiersze. Malarz ma to szczęście, że ze
275 ZENTRALBLATT f. BIBLIOTHEKSWESEN do tego, ażeby książka radziecka nie tylko co do treści, ale ta
Recenzje 197 Książka ta wychodzi nie tylko naprzeciw wyzwaniom reformującej się polskiej szkoły, ale
31721 MOJA NAJLEPSZA KSIĄŻKA O NAJSZYBSZYCH POJAZDACH 2 Ale bolid! Wyścigi bolidów to najszybszy
Uczymy się poprawnie mówić k g h64 fartuch chłopa wybuch choroby śmiech Heleny przepych
NATURALNE ZANIECZYSZCZENIE POWIETRZA-pochodzą z wybuchów wulkanów, pożarów lasów, ale są to
ZDARZENIA - KSIĄŻKI - LUDZIE4. REKWIZYT - KLUCZEM INTERPRETACJI Spróbuję spojrzeć na główny rekwizyt

więcej podobnych podstron