Wtedy wsunął się do sklepu Uszatek. Długo patrzył na półki, drapał się w opuszczone uszko. Wreszcie powiedział:
- Poproszę o dwa klocki śledzia.
- Co? - zdziwił się Bimbambom. - Nie mam tego w sklepie, proszę pana.
- A co to jest?Hpowiedział Miś. I pokazał Pajacykowi półkę, na której leżały klocki.
Pajacyk też nie wiedział, co to jest.
- Przecież to są śledzie w puszkach! - zaśmiał się Miś.
I teraz dopiero zaczęła się naprawdę wesoła zabawa.
- Poproszę o słoik kompotu mordowego - pisnął Pluszowy Króliczek.
- A ja poproszę o sok pomarańczowy - powiedziała, dygając, Róża. Bimbambom spojrzał na półki i wybrał dla Króliczka klocek różowy,
a dla laleczki - klocek żółty.
Ruch był w sklepie wielki aż do wieczora.
27