Zagadnienia mody i higieny stale się ze sobą zazębiały. Już w końcu XVII w. lekarze higieniści, a między nimi Waugan i Sommering, rozpoczęli badania, w jaki sposób przeciwdziałać szkodliwym dla zdrowia właściwościom ubiorów, i to zarówno od strony ich formy, jak i surowców, z których były wykonywane. W roku 1872 Pettenkofer pisał, że ubiór nie powinien całkowicie oddzielać ciała od powietrza, a im bardziej je izoluje, tym bardziej jest szkodliwy. Pod koniec XIX w. popularyzacja higieny stała się bardzo modna. Pojawiło się wielu fcada-czy-higienistów, wśród których szczególnie wyróżnił się Gustaw Jager (działający w lalach osiemdziesiątych XIX w,). Dewizą jego było zdanie: „kto mądry wybiera wełnę*’.1* Uważał on, że zarówno bielizna, jak i ubiór zewnętrzny powinny być wykonywane z wełny owczej. Hasła Jagera znalazły liczne szeregi zwolenników, zwanych wówczas „jegieriimami". W Polsce bielizna tego typu. wykonana z wełny, zwana była „jegicrowską". Dla kobiet Jager zaprojektował ubiór bez gorsetu, złożony z wełnianej koszuli, pończoch, majtek, flanelowej halki i wykonanej z wolny, zapinanej pod szyją narzutki. Jego projekty nie znalazły jednak wielu zwolenniczek. Proponowany ubiór był zbyt kosztowny i niezbyt praktyczny, gdyż trudny do prania.
Proboszcz Kneip — „wodny prorok” z Worishoicn, zamiast wełnianej bielizny proponował grubą, wykonaną z lnu.
H. Rt:>r"M»-r.y ubiór spodni
v.c Cr.i SpeiitiM.