tylko wyjątkowego bogactwa. Dama, o której mowa, nie była wyjątkiem, było po prostu przedstawicielką najbardziej uprzywilejowanej klasy, której bogactwo pozwalało zaspokoić każdą fantazję. Podobnie działo się również i w Europie, w takich krajach, jak Rosja, Rumunia i Węgry.12 Kiedy na kongresie ogółnoamerykartskim w lipcu 1914 r. trzy tysiące kobiet, należących już do różnych związków, dyskutowało o reformie ubioru, przewodnicząca kongresu, Bouealett, dowodziła, że kobiety ogarnęło po prostu szaleństwo na punkcie ubioru. Dziennik chicagowski z tych lat podaje, że- ir.iliardcrki wydaja rocznie na toalety, w przeliczeniu na walutę niemiecką, po 200 000 do 200 000 marek. Liczba kobiet, które wydawały rocznie 20 000 marek, była też bardzo wysoka. Kobiety pracu-iące i nieźle zarabiające wydawały rocznie na ubiór 0500 do fiOOO marek; wydatki pracownic nawet mniej zarabiających dochodziły do 1600 marek, podczas gdy robotnicy — do 800 marek. Pismo to w podsumowaniu doszło do wniosku, że v. Stanach Zjednoczonych kobiety ze średniomieszczańskiego środowiska wydawały na ubiór rocznie ok. 16 000 marek i że kobiety pracujące mogłyby zaoszczędzić około -KP/n swoich zarobków, o ile zdecydowałyby się zwracać mniej uwagi r.a modą.43
W uszczypliwych uwagach, których nie szczędzono wówczas Amerykanom, podkreślano, że swoje powodzenie zawdzię-< żuły nie tylko zaletom umysłowym, a nawet urodzie, ile przede wszystkim bogactwu toalet. Istotnie, piękność ciała straciła wówczas wiele na wartości. Być piękną, oznaczało być elegancką i każda mniej ładna, ale dobrze ubrana kobieta mogła usunąć w cień piękną, ale źle ubraną.
Zbytek w modzie polegał nic tylko na ilości posiadanych toalet, lecz także na ich jakości. Powodowało to nie tylko poważne obciążenie budżetów rodzinnych, ale miało również i inne szkodliwe skutki, jak np. niszczenie przyrody wobec masowego mordowania ptactwa. Zdobienie piórami stroju kobiecego po-i'.Kowalo się w rniarę wzrastania przepychu w modzie. Stoso-w no pióra do przybrania kapeluszy i sukien, umieszczając i ;iwot całe ptaki na dużych rondach nakryć głowy. Także i h iińo kapelusze nie mogły obejść się bez lej ozdoby. Mimo przysłowiowej dobroci i tkliwości kobiecego serca, w tym pi/.ypudku było ono nieczułe na masowy mord skrzydlatych .p.i-wuków. W 1900 r. „Gazeta Przemysłowo-Rzemieślnicza’' i *«l„w tił.i, ze jedynie w dwóch transportach, przeznaczonych • Ha |< .lin go z wielkich magazynów mód w Ijondynie, znnjdo-wnlii ■.. 80d skrzyń piór ptaków rajskich, 600 skrzyń piór •i łów morskich i 20 skrzyń piór strusich; prócz lego juzew.