obraz0 (13)

obraz0 (13)



(oczywiście stronniczo wielkich — w pojęciu chrześcijańskim) cesarzy rzymskich, Konstantyna i Teodozjusza (panujących odpowiednio w latach 306—337 i 379—395), wskazuje niedwuznacznie na wiek IV jako na owo przełomowe, decydujące stulecie. Istotnie dane mu było oglądać, z jednej strony, upadek wszystkich wierzeń niechrześcijańskich, z drugiej zaś — triumf wiary w Chrystusa na całym ogromnym obszarze, wówczas jeszcze rządzonym jednolicie z Konstantynopola i Mediolanu.

Mamy mówić o przedśmiertnych już porywach przywiązania do starorzymskiej pobożności, owym skrupulatnym przestrzeganiu świąt or?z formuł kultowych, pielęgnowanych od stuleci na ziemi italskiej. To właśnie tu, a nic gdzie indziej, począwszy od lat trzechsctnych chrześcijańskiej rachuby czasu, trzeba szukać początków jej końca. W ten sposób ustalony byłby terminus ad ąuo. Wprawdzie Teodozjusz II edyktem z 423 r. unicestwiał już pogan w państwie wschodnio-rzymskim orzekając chełpliwie: paganos ąui supersuKt, tamąuam iam nullos esse creda-r.sus 1 2 (pogan, którzy jeszcze pozostali, uznajemy za już nie istniejących). Była to konstatacja przedwczesna. Przecież jeszcze za Justyniana I (połowa VI w.) nakazano silą ochrzcić 70 tysięcy ludzi w samej Azji Mniejszej3.

Widać z tego wyraźnie, że do oficjalnych enuncjacji odnośnie do wytępienia starej wiary nie można mieć pełnego zaufania. Na zdziczałym Zachodzie chrystianizacja postępowała oporniej, gdyż łatwiej było prześladowanym ukrywać się w wyludnionych prowincjach. Ale i tu do końca V w. dobrze radzono sobie z uparcie odmawiającymi nawrócenia się na wiarę w Chrystusa: deportowano ich na Korsykę i Sardynię. Na tej ostatniej wyspie zachowały się do dnia dzisiejszego specjalne podziemne świątynie starego kultu '.

#

Sprawa ostatniego przedśmiertnego przebłysku wiary wieśniaczej, czyn pogaństwa, w cesarstwie rzymskim wydaje się prosta, ale tylko pozornie. Mysi większości czytelników zatrzyma się bezwiednie przy postaci, która urosła do rangi symbolu beznadziejnego, romantycznego, a przez lo budzącego sympatię oporu wobec nacierającego nieubłaganie chrześcijańskiego ducha czasu. Chodzi oczywiście o cesarza Juliana — zwanego Apostatą, któremu poświęcił niesłusznie dziś zapomnianą powieść pod tym tytułem Dymitr Mereżkowski — owego świadomego, gorączkowego i nieszczęśliwego bojownika o z góry przegraną sprawę dawnej wiary i filozofii. Utrzymuje się do dziś pogląd, że wraz z przedwczesnym ; tragicznym zgonom Julia-

141

1

Codex Theodosianus XVI, 10, 22.

2

* Por. J. Keller, Katolicyzm, w: Zarys dziejów

3

religii, praca zbiorowa pod red. J. Kellera i in., Warszawo 1968, s. 776.

* Por. R. Pcttazzonl, La rcllginne primiiiiut iri Sardcgna, Piacenza 1912.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
72147 sem5 ośw wyk notatki skan (13) Widmem promieniowania n< ocznego. Z pojęciem widma nal a się
13 świadomości ludzi (jako pojęcia) nie funkcjonują. Są, oczywiście, synonimiczne, homonimiczne,
Obraz (3) 13.    Pojęcie językowego obrazu świata. Składniki językowego obrazu świata
obraz2 (13) mblicha był równie obcy wierze Katona, jak tamo zwalczane wtedy chrześcijaństwo. Przeci
Obraz1 (13) VIII. Teoria integracji i dezintegracji społecznej Pojęcie i rodzaje integracji i dezin
Obraz3 (13) POJĘCIE I RODZAJE INTEGRACJI I DEZINTEGRACJI SPOŁECZNEJ 131 Integracja normatywna oznac
obraz2 (13) rium oprócz Afryki. Słaby i niepewny panowania cesarz uległ z wahaniem Argobaslowi i Fł

więcej podobnych podstron