ustaw* pierwotnych, narodowych, natomiast wyprawa etnograficzna na ojczysty tero zakończyła się rozczarowaniem"”. Nie odnaleziono polskiego Osjana na Litwie i 2% dzi, ale zwrócono uwagę na krąg pieśni "morałistycznych", tych samych, które wyzyjj Mickiewicz*. Orientacja na Północ określi zainteresowanie badawcze młodego Lcle* la, stanowisko folklorystyczne Chodakowskiego, a wreszcie poolyckic i krytyczne po& kiwania romantyków. Brodziński, całkiem inaczej, aż na teren Litwy rozciągał wph* Hellady.
Przyczynę kulturowej odrębności Północy upatrywano bądź to w warunkach geog* ficzno-klimaiycznych, bądź leż w czynnikach zależnych od procesu historycznego.
W przedmowie do I tomu Poezyj Mickiewicz uwzględnił wyłącznie przyczynowi historyczną. Skoncentrował się na dziejach mitologii północnej jrk swoistej organizacji wyobrażeń pogańskich i chrześcijańskich w obrębie świata średni* wiecznego. Mitologia północna - jeśli rozumieć ja w szerszym kontekście rozprawi
0 poezji romantycznej - stanowi rdzeń poezji romantycznej i nawiedza wyobrażą poetów epoki chrześcijańskiej pod postacią "zmyśleń narodowych", pełnych dziwność
1 cudowności37. Od samych swoich początków pozostaje nieforemna i niespójna, poni-waż czerpano z niej okazjonalnie, nie starając się o jej poetycką kodyfikację. Istniej więc niejako w stanie potencjalności, jest możliwym porządkiem, jaki do premilokę cznego chaosu baśniowego wprowadza romantyczna poezja gminna. Należy do ciągłą w średniowieczu zakorzenionej, tradycji ludu. Ta pierwszorzędnej wartości narodom siła kulturotwórcza ulegała cale wieki tłumieniu przez instytucje kulturalnego clitaryza oraz kosmopolitycznego poloru. Północ byłaby zatem dla Mickiewicza historyczni ukształtowaną rzeczywistością kulturową, dziedziną poezji romantycznej, zrodzonej s związku poganizmu i religii chrześcijańskiej, a także ze starcia klasycznych wzorói kultury (bowiem na ziemi klasycznej rozwinęło się chrześcijaństwo) i samorzutną aktywności artystycznej wyłonionych w średniowieczu narodów.
Brodziński zwykł się powoływać na umiarkowany klimat >i sprzyjające środowisk w Słowiańszczyźnie. W artykule O duchu i źródłach poezji w. Polszczę Mochnacki przepisuje temu terytorium surowy klimat, nieurodzajną glebę i burzliwą historię polityczną3*. Polska, usytuowana w bezpośrednim sąsiedztwie ludów północnych, może żywi własną poezję zarówno słowiańską dawnością, jak mitologią skaldów. Autor uznaje s przydatne narodowej poezji starosłowiańskie wierzenia religijne, obyczaje i przekąs heroiczne: zaleca - z większym bodaj entuzjazmem - przyswojenie mitologii Skandynaw-skicj, której dział kosmogoniczny szczegółowo omawia. Ostatniego postulatu Mochnacfc już nigdy nie ponowił, być może wskutek polemiki Joachima Lelewela.
Krytycznoliterackie wystąpienie znanego historyka, artykuł 0 romnntyczności, należy do najbardziej interesujących dokumentów z czasów sporów przełomu. Lelewel wcale nic mediator, lecz otwarty zwolennik nowej poezji, negatywnie ocenił podstawo*! tezę Mochnackiego o trzech źródłach narodowej literatury. Wskazał, iż "kiedy 1^ polski w osobny wiązał się naród, starożytności słowiańskie nic są dość narodowe mitologia północna skandynawska wcale nic narodowy przedmiot; duch wieków średnich, duch rycerski, także nic dość narodowy, bo taki, jaki u trubadurów i romantyki zachodu panuje, winien niesłychanym ulec modyfikacjom, aby mógł być w narodom polski przeistoczony"3*. O ile w tym miejscu kierował się autor tylko naukową ścisłością rozwinął świetną inwencję w rozważaniach o poetyckiej funkcji mitologii. "Mitolog'* grecko-rzymska jest niezmiernie świadoma, jest już w europejskie indygenownna język*
16
w niej używane nazwiska są prawie wyzute z językowego znaczenia, mają tylko znaczenie obrazowe. Mogłyby się śmiesznymi między Bolesławem, Gedymincm, Chmielnickim wydać marionetkami, ale by zrozumiałe były. Skandynawska zaś mitologia jest całkiem nie znana, zupełnie językowa, nazwiska tyle są w niej znaczące, ile zrozumiałe: najczęściej przedmioty zostały uosobnione lub urzccznione. [...] Twory tedy skandynawskiej mitologii pomiędzy rycerzami Polski tak by się snuły, jak jakie zmory lub potworne zjawiska. Mitologia skandynawska tworzyła poezję z języka, powinna tedy i poezja polska polską mitologię zc swego utworzyć języka"40. Jak rozumieć tę śmiałą propozycję?
Pomysł Lelewela należy prawdopodobnie rozpatrywać w ścisłym związku z przyjętym przez niego rozróżnieniem dwóch typów poezji. Istnieje mianowicie — co autor powtarza za Mochnackim - "poezja sensualizmu" i "poezja idealizmu". Ta pierwsza sprowadza rzeczywistość do natury cielesnej, postrzeganej w harmonii zmysłów, uwydatnia pikluralne wartości słowa i z tych wartości wyprowadza sobie właściwy ład estetyczny - pogodne, regularne piękno. Odbiega od realistycznej prawdy, ale i nic sięga w nad-zmysłową sferę bytu. Na tym polega klasyczność. Romantyczność halomiasl jest przejawem entuzjastycznej uczuciowości i "uduchowionej chrześcijan myśli"; jest symbolicznym wyrazem rzeczywistości transcendentnej, "ziemskie rzeczy wiąże z niebieskimi". Wierniejszy i wszechstronniejszy od klasycysly w odtwarzaniu realności empirycznych romantyk traktuje słowo zarazem jako znak tego, co nadprzyrodzone; uwydatnia materię intelektualną i spirytualną aurę słowa41. Wyłania się konieczność usystematyzowanej artykulacji poetyckiej przedmiotów nadzmysłowych, pojęć oderwanych, abstrakcyjnych nazw stanów czy cech. Sprostać temu zadaniu mogłaby mitologia wywiedziona z języka polskiego, czyli kod schematycznych przedstawień obrazowych, symbolicznych lub alegorycznych figur; Lelewel mówi o "uosobnieniu", "uizccznieniu", nic wybiegając wyobraźnią poza najprostsze zabiegi metaforyzacyjne. Między jego propozycją a Schlcglowską ideą nowej mitologii nie zachodzi oczywiście żadne podobieństwo, lecz autor przynajmniej jest świadom, że romantyczny język poetycki wymaga odrębnego ładu wyobrażeń i tropów.
Lelewel wszakże nie zrozumiał intencji, jaka przyświecała Mochnackiemu, gdy proponował mitologię skandynawską. Krytyk bynajmniej nic wnosił, aby w oparciu o Eddę nowelizować retorykę poetycką albo ikonografię poezji bohaterskiej. Usiłował wprowadzić nowy styl myślenia o naturze. Północna mitologia stanowi, jego zdaniem, alegorezę natury, spójny system "fizyki poetyckiej" (termin Vikiański) nieporównanej co do piękności i mało jeszcze zużytej przez twórców. W kosmologii sag wyczuwa się nadal pierwotny patos i misterium przyrody: podobnego przeżycia nic dostarcza już skonwencjonalizowana mitologia grecko-rzymska47.
Powyższe poglądy zawierają implicite pozytywną odpowiedź na pytanie, czy archaiczne wyobrażenia przedstawiają jakąkolwiek wartość z poznawczego punktu widzenia. Ale Mochnacki, jak wiemy, zarzucił problematykę mitologu. Gdy zaś w książce O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym omawiał IV część Dziadów, przypisał ludowej cudowności funkcję wyłącznic estetyczną. Rozpatrywał ją jako frapującą konwencję fikcjonnlną, źródło szczególnie absorbującej iluzji, pożywkę romantycznej fantazji43. Nawet takiej licencji nic był skłonny udzielić ludowości Michał Grabowski. W trzy lata po debiucie Mickiewicza ogłaszał nieistnienie poezji gminnej we właściwym tego terminu rozumieniu, to znaczy poezji sprzyjającej poprawie obyczajów i moralnej edukacji 17