banków komercyjnych, bądź indywidualnie zróżnicowane1. Drugi związany jest ze znaczeniem stopy kredytu refinansowego dla stóp procentowych na rynku. W niektórych źródłach można znaleźć informację, że stopa kredytu refinansowego jest osobnym instrumentem polityki pieniężnej, jednakże należy zwrócić uwagę na fakt, że jest ona po prostu jednym z elementów kredytu refinansowego, choć ma charakter nierynkowy. Obecnie znaczenie kredytu refinansowego w pierwszym wymiarze zdecydowanie się zmniejszyło, w związku choćby z rozwojem operacji otwartego rynku i rynków międzybankowych, jednakże dzięki wzrostowi istotności wymiaru cenowego, instrument ten pozostaje bardzo ważnym elementem instytucjonalnych ram prowadzenia polityki pieniężnej.
Aby w przypadku danego kraju można było mówić o operacjach kredytowo-depozytowych, oprócz kredytu refinansowego należy umożliwić bankom komercyjnym składanie oprocentowanego, terminowego depozytu w banku centralnym. Pamiętać jednak należy, że w sytuacji funkcjonowania systemu uśrednionego utrzymywania rezerwy obowiązkowej, w każdym przypadku trzeba wnioskować o uznanie części środków na rachunku bieżącym za depozyt. W przeciwnym razie całość środków na tym rachunku będzie traktowana, jako środki odprowadzone z tytułu rezerwy, a jeśli w szczególności ich ilość będzie przekraczać średnią rezerwę naliczoną - jako „nadbudowę rezerwy”.
W przeciwieństwie do kredytu refinansowego, nie ma ilościowych ograniczeń w dostępie do operacji depozytowych. Ponadto, ze względu na nieograniczoną wypłacalność banku centralnego, depozyt taki jest zawsze niezabezpieczony. Jedynym ograniczeniem w korzystaniu z tej możliwości lokowania środków są znacząco niższe niż rynkowe stopy procentowe. Dzięki temu w krajach, w których ten instrument się wykorzystuje, jego zasadniczą funkcją jest ograniczanie od dołu zmienności rynkowych stóp procentowych, czyli tak zwana „podłoga” zmienności rynkowych stóp procentowych.
Niska stopa procentowa depozytów w banku centralnym, podobnie jak wysoka stopa kredytu refinansowego, ma na celu skłonić banki komercyjne do poszukiwania bardziej rentownych sposobów lokowania środków, choć z punktu widzenia ryzyka inwestycji alternatywą są tylko walory skarbowe. Wszystkie inne inwestycje obarczone są wyższym ryzykiem, ale i z zasady wyższą stopą zwrotu. Z podobnych przyczyn nawet banki centralne, które umożliwiają bankom komercyjnym składanie depozytów terminowych, określają bardzo krótkie terminy ich zapadalności - standardowo jednodniowe.
48
P. Schaal, Pieniądz i polityka pieniężna, Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1996, s. 389.