brzeg”, „i musi skonać serce pod ciężką żałobą”, „ty masz różne miłości, ja tylko - otchłanie”), w doborze epitetów, wskazujących na ekstremalne stany duszy („miłość szalona”, „męka straszna”, „piekielna rozkosz”, „bezmyślna nikczemność”, „nuda bezbrzeżna”, „przepaść niezgłębiona”), i określeń, wyznaczających przeżywanym stanom wymiar absolutny („wszystko” i „nic”, „nigdy” i „na wieki”, „dziś” i „wieczność”). W romantyzmie też szukać przyjdzie źródeł tego zabiegu poetyckiego, który polega na włączaniu w kunsztowną konstrukcję artystyczną - potocznych, niemal konwersacyjnych elementów języka codziennego. Wszystko to jest „konsekwencją romantycznego widzenia rzeczywistości w jej biegunowo odległych przejawach”35.
(Część tych uwag może być wszakże odniesiona i do poezji bliższej Lechoniowi epoki, tej, która za jego dzieciństwa była dlań jeszcze współczesnością: do poezji modernizmu’" (może stosowniej byłoby w tym kontekście użyć terminu, utrwalonego przez Juliana Krzyżanowskiego: „neoromantyzm”)., Zarówno skrajny indywidualizm, rozpacz istnienia, zniechęcenie do świata i znużenie życiem, poczucie daremności działania, szaleństwo miłości, jak i środki ekspresji tych uczuć i postaw: nastrojowość, hiperbola, oksymoron, silne nacechowanie emocjonalne epitetów - znamienne są dla poezji modernistycznej. Takie odczytanie tomiku Srebrne i czarne przywiodło Jarosława Marka Rymkiewicza do konkluzji: „Lechoń pragnął napisać studium duszy wiecznej, a napisał studium duszy, oczywiście, modernistycznej ”s\
Wszystkie te reminiscencje baroku, romantyzmu czy neoro-mantyzmu jawią się nieoczekiwanie w Srebrnym i czarnym w I ■./taicie, przywodzącym ntj myśl formy poezji klasycyzującęj -i to na tyle wyraziście, że/Karol Wiktor Zawodziński przyrów-
Ibillem, s. 117.
lam ,law Marek l< y m k i e w i cz, Skamander [w książce zbiorowy | / ilrniliini polska 1918-1932, Warszawa 1975, s. 285.