P1010361

P1010361




*

u


Judith Arlt


i



Córki Karnowskiego

Kobietom fest - jak wiadomo - ciężko. Także w twórczości literackiej Thdeusza Konwickiego. Spełniają taro one najczęściej funkcje zastępcze, a nawet jeśli nie, to tez nie są właściwie faktycznymi bohaterkami. Ot, na przykład Helena Kon wieka, niby tłównt bohaterka powieści Batót, babka narratora i jednocześnie, jak łatwo można się przekonać, autora. Helena Konwicka musi w swojej fikcyjnej egzystencji, wymyślonej zresztą przez narratora lub samego autora1, zajść po prostu w dążę i nic więcej2.0 resztę troszczą się: ojciec bohaterki, Michał Konwicki, oraz hrabia Aleksander Plater. Ojciec zabija strzałem kochanka swojej córki, eliminując z fabuły ojca poczętego w powieści dziecka, którego urodzenie nie jest jednak w utworze zapisane. Można zatem sądzić, że i ono także nie jest istotne dla samej powieści. Sam fakt poczęcia jako początek istnienia wystarczy narratorowi zupełnie. Hrabia Plater zachowuje się iście po hrabiowsku: zwnea słowo i zrywa zaręczyny. W wyniku tych męskich zachowań dziecko Heleny przychodzi na świat jako bękart.

Takim oto sposobem świat przedstawiony zostaje dopasowany do autobiograficznego świata autora: ojciec Tadeusza Konwickiego był nieślubnym dzieckiem, a tajemnica jego poczęcia nie daje autorowi spokoju:

Mój ojciec był nieślubnym synem jakiejś szlachcianki z wileńskiej prowincji, co nazywała się

Konwicka. I ja noszę nazwisko mojej babki i nigdy nie będę wiedział, kto był moim dziadkiem.

(Kik, ł 12)

Uprościwszy mocno skomplikowany i nasycony emocjami przebieg fabularny, można powiedzieć, że napisanie powieści Btbii stanowi coś w rodzaju samozaspokoje-ma autora. Ważne tu jest po pierwsze - kreowanie dziadka, po drugie - to, czego w niej nie ma: dziecko, które stanie się ojcem.

Kieco inaczej rzecz ma się z córkami Karnowskiego, bohaterkami post-socjaii-styanej - postmodernistycznej powieści Czytadło. Myślę, (żaden recenzent na to nie

Córki Karnowskiego    )Ot

k NtiWieAi Weta i Luba lUtnoiAii *ą ntom córkami ulotnej poataei • Ktrnotnkicgo - boharera innych powieki, i« fakt tan może się oktaal walny dla tmaumienii tekstu O ojcu tych bohaterek w Ctyfadfc prawic nk mc mowy Ałc pozornie jak to u Konwickiego. Wczytany W jego twórtitić odbiorca wyczuwa bes wąt-pieni** it piCTWsioowbttwy narrator i ternem główny bohater t dziwnie skrywanym* ile natręctwem interwale stę owym ojcem, i te ciekawość jego w zdumiewajmy sposób nie zostaje zaspokojona. Narrator boharer zapewnia, ze laba nazywa się Karnowska, by uzyskać pewnoK,żeluba jest siostrą Wery:

-    Ciy pir.i itę wyw Kanwwka?

-    Tak. To flMje nazwisko. Panieńskie, wróciłam do niego po iwwwłrią.

-h minkk! - Mpfulua sam sMW. - Ja skąd mm ro nomrito Ale nic nie rozumiem.

(6,». 10))

O nazwisku nieżyjącej Wery poinformowali go policjanci, którzy ustalili personalia denatki znalezionej w mieszkaniu boharert-ntrratora

- M.\mv jej personalia. Nalywa się Wera Karnowska.

(Cx,i26)

Luba* żyjąca sioscra-blizniaaka, udziela narratorowi dobrowolnie jednej tylko informacji o ojcu:

- Ojciec wyemigrował po łyśmy z marka.


1968 roku. może zresztą później, marka nie chciała, my zośfa-

(Cj.s. i 10)

Na jedyne bezpośrednie pytanie o ojca - A co robił twój ojciec? - Luba odpowiada rozdrażniona:

- Och, brł prawnikiem. Czy musisz mnie męczy# Jesteś strasznie podejrzliwy.

<a i.ii2)

Zęby zrozumieć, czym żywi się podejrzliwość narrarora-bohacera, trzeba się udać na poszukiwanie postaci Karnowskiego w innych dziełach literackich autora. Najwięcej miejsca poświęcono Karnowskiemu w opowiadaniu KiUu dni wojny, $ której ntt wiadomo, czy była. Opowiadanie ro ukazywało się w lipcu 1990 r. w odcinkach w różnych gazetach krajowych pod hasłem .najlepsza lektura na lato", rok później wydane zostało w książce Zeru wieczorne. Autor uczynił tutaj po raz pierwszy Karnowskiego głównym bohaterem obszerniejszego fragmentu swojej twórczości Sceneria jest nam dobrze znana: okupacja niemiecka aa Wileńszczyźnie. Żyd Karnowski uciekł z niemieckiego obozu pracy i ukrywa się na .opuszczonej działce z porzuconym fundamentem”. (Zow, s. 99), w ciągu dnia spaceruje spokojnie po okolicach, żywi się w bliskim kiosku kwasem chlebowym i tonem kartoflanym, i oczywiście zakochuje się w sprzedawczyni -mimo jej ostrzeżeń, że .to nie jest czas aa spacery. To nie jest czas na flirty* (Zow, s. 107).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0055 zywali mu fotografie nagich kobiet i „pouczali, jak należy z nil mi postępować, że prawdz
Kobiety są jak matematyka Nie rozumiesz, ale chcesz zaliczyć wwiv.d6motywatory.pl
jak kaczynski kocha swoja kobieta Pokaż jak kaczuszek kocha Wtedy musiałbym cię k... zabić!
K Kłosińska ciało, pożądanie, ubranie0 Kobieta autorka jak, wysnuwając ze swych wnętrzności nici,
!cid?122436496149A292628692D735B701@D7YQMRB1 Kobiety są jak matematyka Nie rozumiesz ale chcesz zali
dlaczego kobiety są złem jpeg Dlaczego kobiety są złem ? Oto dowód: 1. Jak wiadomo kobiety (K) potrz
Temat 3: Maryja - pośredniczka, pomagająca ludziom w drodze do Boga czy też kobieta, taka jak my? Na
P1010398 226 WAMPIMADA połączyła cechy kobiety fatalnej i rzeczywistego wampira w filmie Tony’ego Sc
Typowe poradniki dla kobiettakie są: Jak poznać, że Cię zdradza: •    Nie okazuje Ci
długie włosy a kobiety krótkie? Jak to się zmieniło? Pytamy dzieci czy wiedzą dlaczego? 5. Mówimy dz
scandjvutmp2af01 czętom, dla czego kobieta z nogami jak „złote lilje" więcej warta, niż kobiet

więcej podobnych podstron