iiywnc. pasujące do kategoryj t\ m. oiu7 c m p i r y c 7 n y m. I
i sobie kategorie umysłowe przez . Ze pasują one do świata rze-
ii obiektywnej zmierza do wy-subiektywnych. czyli wszelkich jak percepcja wraz z jej złudno-iała. pożądania, zamierzenia, r i społeczne, rozumienie pojęć otypy. teorie ludowe oraz mity; rm zainteresowania psychologii me tu czynniki nie mogą służyć sadzą do ..błędów subiektywiz-idywalnym zmianom, różnym
k obiektywna psychologia leżą obiektywnego, które podcieniowanymi za pomocą wa-ących. jakie spełniać muszą Warunki te odpowiadają obieli kategoryzacji. Stąd też każda składnikiem danej kategorii, i dane warunki. Nie istnieją natomiast kategorie złożone prostych. Wszystkie kategorie nc. Jest to istota redukcjo-ycyjne językoznawstwo. Re-ymi w opisie semantyki języka icych wyrazami złożonymi lub znaków prostych, czyli morfę* o też w tradycyjnej semanty-Ine predykaty, którym odpo- J
egorie złożone powstają zaś r.ymarnych. W klasycznej se-ę jako operacje na zbiorach.
;ję lub negację, wzbogacone ipcracje logic/nc.
yka mająca znaczenie. Morfem nie obdarzone znaczeniem. W tradycji tykalne i gramatyczne, a te ostatnie licyjne. Na pr/yklad — w polskim jlemy przed- (morlem slowotwór-•' — rdzeń) i -tk (morfem słowo-kirni występuje teZ morlem llck* jadka zwanego narzędnikicm.
Każdy język naturalny zawiera ogromną liczbę kategoryj najrozmaitszego rod/uju. Występują one na wszystkich poziomach analizy języka. Są to więc kategorie lonetyc/nc. lonologic/ne, morfo* logiczne, leksykalne, syntaktyczne, semantyczne i pragmatyczne.
W tradycyjnym językoznawstwie nikt dotąd nic kwestionował klasycznej teorii kategoryj. u której podłoża leży teoria mnogości (zbioru), dostarczająca modeli matematycznych dla współczesnego językoznawstwa. Lingwistyka generatywna również bardzo mocno tkwi w tym tradycyjnym nurcie związanym z klasyczną teorią kategoryj. a więc z teorią mnogości. Oto. na przykład, fonologia generatywna posługuje się zbiorami cech dystynktywnych/ które służą do definiowania kategoryj (zbiorów segmentów zwanych fonemami), rozmaite zaś nawiasy oznaczają rozmaite rodzaje operacyj na zbiorach. Podobnie traktuje się cechy syntaktycz-ne w planie składniowym języka, który zresztą definiuje się także jak zbiór zdań. a sama gramatyka generatywna to nic innego jak zbiór reguł charakteryzujących ów zbiór zdań. Zdania są uporządkowanymi zbiorami matryc cech fonolo-gicznych (jako przecięć zbiorów).
Klasyczna teoria kategoryzacji tkwi bardzo mocno w tradycji myślenia liul/kicgo. gdyż jest wyrazem zamiłowania do porządku i ładu. Stosuje się ją w wielu dziedzinach, a jej kwestionowanie można by poczytać za próbę podważenia celowości istnienia tych dziedzin badawczych. Dotyczy to zwłaszcza nauk o człowieku mających związek 7 poznaniem,, a więc nauk kognitywnych. Chodzi tu więc o filozofię, psychologię, antropologię, językoznawstwo, informatykę i badaniu nad sztuczną inteligencją. Jednak we wszystkich tych naukach w ostatnich latach zakwestionowano klasyczną leorię kategoryzacji. W językoznawstwie stało się to w dużej mierze pod wpływem prac z zakresu psychologii, publikowanych w drugiej połowie lal siedemdziesiątych prze/. I.lconor Rosch z Uniwersytetu w Berkeley w Kalifornii, dotyczących l/w. efektów prototypowych. Jedno 7 wcześniejszych źródeł swoistej rewolucji w zakresie kategoryzacji można leż upatrywać w późnej pracy Wittgensteina Dociekania filozoficzne (1953). W dziele tym 1 Wittgensiein wykazuje, że nieklóre pojęcia, na przykład ..gra", są lak niejednorodne, że nie mogą istnieć konieczne i wystarczające warunki potrzebne do /definiowania tego pojęcia. Poszczególne rodzaje gier. juk szachy, brydż, piłka nożna czy berek, są do siebie podobne w mniejszym czy większym stopniu, tuk juk członkowie jakiejś rodziny. Nic można jednak wyróżnić żadnej cechy czy tym burd/icj zbioru cech. które byłyby wspólne wszystkim grom. Wszystkie gry wykazują natomiast to, co Wittgenstein nazywa „podobieństwem rodzinnym", które pozwala klasylikować te wszystkie czynności we wspólnej kalegotti pojęciowej „giu".