PRZEDMOWA
ręsc pr/yKiauow, w kiiku zastępując jc realiami bliższym®
) w głównej mierze nawiązań dc£v ortu. jak baseball czy footbalfij ginału nic powinny zniekształcaj
k Książka ta powstała jako wynik naszego wspólnego za-i interesowania tym, jak człowiek rozumie swój język i swoje Tomasz P. KrzejzmejAB doświadczenia. Spotkaliśmy się po raz pierwszy w począt-
Ikach stycznia 1979 roku i okazało się, że mamy wspólne , zdanie co do tego, że dominujące poglądy na temat znaczę-j n i a w filozofii i językoznawstwie Zachodu nie spełniają v oczekiwań, że ,,znaczenie” w obrębie tej tradycji ma mało I * wspólnego z tym, co człowiek uważa za z n a c z ące w swoim życiu.
Zbliżyło nas wspólne zainteresowanie metaforą. Mark \ stwierdził, że większość tradycyjnych poglądów filozoficz-{ ' nych nie uznaje prawie roli, jaką metafora odgrywa w na-szym rozumieniu świata i nas samych. George zebrał materiał ■ językowy, dowodzący, że metafora jest wszechobecna w języku 1 codziennym i w codziennym myśleniu — materiał dowodo-g wy, który nie mieścił się w żadnej współczesnej teorii znaczenia, czy to w obrębie filozofii, czy też językoznawstwa w angielskim obszarze językowym. W obu tych dziedzinach tradycyjnie uważano metaforę za obiekt marginalnego tylko | zainteresowania. Intuicja podpowiedziała nam natomiast, i że metafora powinna znaleźć się w centrum zainteresowania i być może jest ona kluczem do właściwego opisu rozu-
»• mienia.
Wkrótce po naszym spotkaniu postanowiliśmy napisać | wspólnie krótki, jak wówczas sądziliśmy, artykuł, w którym ; mieliśmy zebrać pewne fakty językowe wskazujące na nie-| dostatki aktualnych teoryj znaczenia. W ciągu tygodnia okazało się, że pewne założenia współczesnej filozofii i językoznawstwa, uznawane bezkrytycznie przez tradycję Zacho-