kamyrK te Oirdteartn rtwuyth mtod ańa&r tenonfyrmrj. zwłaszcza na Witowo te _llmrtnH-r“ trtetowoate iwo? rt»fe Jw*-»Ł Trudno a< iw™ ęprzrć Ar ó» generalny odwt* od badań nad ewlacf* snaczeń
te iMoMinir.rrr madawicnt) — to przysłowiowe wyteie *«S«ta wro* s ***** W w iptt^ cak tete i>—ry ajowriak JWkowycfc. tenjth lotiedło «BteT 0OMtetedex ar tertt dla prognoz dotyczących kierunków jej rorwoju^proo-^jv- b|| n i, mmi- jeśli więc to ctećb; w arintuoliijiB stopnia staerajea-
teteMMnto wludjrTi Mlsnirtfis ku tej *o mało uprawionej, a pasjonującej I -----baiU»fto? spełni cakowtee swojo atonie.
Z HISTORII BADAŃ NAD EWOLUCJĄ ZNACZENIOWĄ WYRAZÓW
Analiza historycznej zmienności znaczeń wjrgjśrft stanowi, obok dacie- < kań efymokgkznych, na^ardziej Tradycyjną dziedzinę kl lyi ningi! Można nawet powiedzieć, że ta tematyka zaciążyła zad rozwojem nanki o słownictwie, narzuciła jej charakter dyscypliny cfiachromeznej. rejestrującej jednostkowe, oderwane fakty i na długie lata umnęia w cień zaes-teresowania współczesną strukturą leksyki, mechanizmami jej bogacenia wewnętrznymi podziałami itp.
Mimo jednak owego długotrwałego .monopoła' badań nad hżsorią 7TMtrwń wyrazów, który został przełamany dopiero w połoarie nangego widzu, dorobek <XarhrnBimej semantyki wydaje się dość nikły i w znacznej mierze dyskusyjny. Dość powiedzieć, że nie istnieje żadna, powszechnie przyjęta, ^szkołna7' klasyfikacja przeobrażeń semantycznych, że poszczególni autorzy podennojący tę tematykę zwy&e zaczynają od całko-witego zanegowanie dorobku poprzedników i starają mą stworzyć właszy. niepowtarzalny podział znaczeniowych. Zresztą nawet aoa celo
wość grupowania faktów w tej dziedzinie zjawisk językowych była niejednokrotnie podważana. Wielu badaczy (m in. Sperber, Yooder. MeśQec< wyrażało opinię że tak zwane prawa rozwoju sprnar.tycznpgo. które udałyby stanoarić podstawę systemów klasyfikacyjnych, są zupełną Skcją. Wątpliwości co do ich istnienia wypowiadał już twórca semantyki, Christian Reśsig, stwierdzając, że przeobrażenia treści wyrazów nśe dokonają się według określanego schematu podobnie MeiDet - ; Syrop5 pisak, k liczba czynników, które mogą determinować kierunek pownegoinwA ?man jest w praktyce nie ograniczona. Te opinie znajdowany co prawda fwzeciwwagę w stanowisku całkowicie odmiennym: Wilbełm Wuad: uważał np regularność **»•1 2>2■ znaczeniowych za gnosko raŁeżor- od pewnych powtarzalnych i koniecznych warunków obiektywnych; me jest ap. przy-
I to. Ł Tlntrlii war. Dm ftwilw. Fwjw2 aw Ckrłfcbi Hn tit-ł Aa-Ammum der feesćefer, a Bertin. Yertrace saf ScirihsŁ BeA C. 1SS7 a. E.
* I iwinuji f hmtrwfm « ZagwaitK Pajx lS£i. 2 2E.
SL BłMayr. j.w.