Radiolog wid/i pacjenta przede waysikim prze/ pryzmat obrazów, realizując procedury. którym zwykle posługują się patolodzy i w sposób bardzo różniący się od lego, co robią uuu specjaliści. Bezstronna analiza obrazu jest pierwszym i niewątpliwie abstrakcyjnym zadaniem intc-fcktualnym Bez wątpienia * skasuje u aa Ul m radiolog musi być bardzo bystry - jeśli tak nie jest, może od razu złożyć brać. Każdy radiolog powinien mieć w sobie coś z ShtrtocŁa Hobnesa. ckoć zwykłym dzsdoKowym leż ssę podobno udaje. Następnie bierzemy się za objawy kliniczne w celu weryfikacji, poprawy lub - lak. tak - rezygnacji z pierwotnej diagnozy, co oznacza powrót do miejsca startu. Procedura ta ma swoje zalety, ale oznacza również, że radiolog, który mc otrzyma wszystkich niezbędnych informacji lub me są one odpowiednio zinterpretowane, może popełnić błąd.
W zasadzie zakłady radiologii są w każdym szpitalu jednostkami konsultacyjnymi. Niewiele dziedzin może sobie bez mch poradzić. Z lego powodu komunikacja z kolegami z imych klinik jest niezwykle ważna i niestety nie zawsze niezakłócona. Jednocześnie dla lękam kierującego zwykle Jest oczywiste, czym się zajmują, a czym nic radiolodzy - niewielu specjalistów omawia i dokumentu je iwqją pracę tak dobrze jak oni. Kolejnymi czynnikami kluczowymi przy stawianiu szybkich i skutecznych diagnoz oraz dokonywaniu zabiegów są: kontrola nad przepływem pacjentów, administrowanie przepływem wyników oraz dystrybucji obrazów,
Kilka niewątpliwie wzniosłych stwierdzeń naprowadzi { Wa» na prawidłową ścieżkę. Radiolog to:
* Bohater, który szybko i dokładnie prezentuje setki zdjęć grupie w gorącej wodzie kąpanych chirurgów urazowych podczas ich porannego obchodu: niektórzy z mch mieli o wicie więcej czasu na przeanalizowanie tych zdjęć oraz objawów pacjenta. Każdy chirurg powie: „Nie ma lo jak radiolog na śniadanie przed wspa- , nmtym dniem na sali operacyjnej'". Potrzeba wiek seta i współczucia dla wszystkich tych kolegów, których presja psychiczna przewyższa ię. którą znoszą radiolodzy j 1 Osoba, która każdego dnia ogłasza, żc setki pacjentów mają zdrowe serce lub płuca, na podstawie tylko jednego j zdjęcia klatki piersiowej. Następnie ośmiela się przedstawić te wnioski na piśmie, aby wszyscy inni mogli je w nieskończoność oglądać i podawać w wątpliwość. Osoba, które na podstawie żadnych lub szczątkowych danych klinicznych przedstawia dostępny mitterial zdjęciowy na południowym kominku radiologicznym z listą delikatnie wyważonych rozpoznań różnicowych i dla każdego pacjenta: w tym samym momencie nic wiadomo jakim cudem z ciemnego kąta pokoju dowiaduje się. że istnieją dotąd nieznane informacje, które czynią dwie trzecie z tych rozpoznań niedorzecznymi.
Osoba, która co pól roku musi ponownie przyjrzeć się wszystkim procedurom diagnostycznym i zabiegowym, -gdyż okazuje się to niezbędne w związku z szybkim j rozwojem technologicznym i naukowym w radiologii . Jest lo człowiek, który drży. uśmiecha się i chichocze kiedy w końcu natknie się na wspaniały przykład j kosmkowo-guzkowego barwnikowego zapalenia ma-ziówki, które stanowiło brakujące ogniwo w jego teczce przypadków.
Musi lo wystarczyć jako „usprawiedliwienie" dla wydaną tg książki oraz jako rzut oka na duszę i życie radio logii
Sprintem
przez podstawy radiolog