nej kury i nosić przez tydzień pod pachą. Po tym czasie z jajka wylęgnie się kurczak, a z niego zrobi się diablik" (AKE UMCS, 70). Analiza zebranych wypowiedzi informatorów wskazuje na fakt występowania kilku wersji rodowodu demonów opiekuńczych. Wywodzi się je z określonych dusz ludzkich (morderców, pokutujących grzeszników, wisielców, oszustów, zmarłych bez spowiedzi czy ludzi nie ochrzczonych, ale również ludzi dobrych, krzywdzonych za życia), bądź też z mocy działania boskiego czy diabelskiego. W nielicznych natomiast przypadkach wyrażano pogląd, iż istoty te mogą być wyhodowane przez człowieka z jajka czarnej kury lub rodzą się samoistnie w rozpadlinach skalnych. Przy czym odnotować należy występowanie zmienności proporcji w poglądach informatorów z różnych regionów na daną kwestię. W regionach lubelskim i białostockim przeważały poglądy o nieznanym rodowodzie tych istot demonicznych (po 71%), a w dalszej dopiero kolejności występowały poglądy o ich pochodzeniu diabelskim (16% i 29%). Natomiast w regionie rzeszowskim dominowały poglądy wywodzące te demony z określonych dusz ludzkich (64%), a na drugim miejscu znalazły się poglądy o nieznanym ich rodowodzie (30%).
Następną kwestią jest rozważenie specyficznych cech zakresu funkcjonowania społecznego wierzeń w demony opiekuńcze. Problem ten następująco ujęty został przez K. Moszyńskiego: „Przychylne i pożyteczne dla ludzi bywają najczęściej demony domowe; opiekują się one dobytkiem, pomnażają go, ostrzegają domowników przed grożącym nieszczęściem, pomagają im w pracy itd. (...) Jednym z ważniejszych wątków, charakteryzujących dodatnią działalność demonów, jest wspomniane już przed chwilą pomnażanie bogactwa. Wszędzie, gdziekolwiek istnieje żywa wiara w duchy czy demony domowe (więc’przede wszystkim na Wielko- i Białorusi), tym właśnie istotom pomnażanie dobytku bywa przypisywane. Według ludu wielkoruskiego okradają one nawet cudze zagrody, aby powiększyć tą drogą bogactwo chaty, w której przemieszkują..." (KLS, s. 636). W dalszym toku swoich rozważań K. Moszyński zwrócił uwagę na występowanie jeszcze dwóch wątków tej działalności opiekuńczej, a mianowicie na pomaganie w przędzeniu i pielęgnacji koni (KLS, s. 637—638). Podobne stanowisko wyrażał A. Fischer uważając, iż demon domowy „...przeważnie jest duchem życzliwym i przyczynia się do podniesienia dobrobytu" („Lud Polski", s. 157).
Z kolei E. W. Pomierańciewa tak naszkicowała obraz roli i funkcji demona domowego w ludowej kulturze rosyjskiej: „Domowoj występuje jako opiekun i zapobiegliwy gospodarz domu, w którym przebywa. Czynnie uczestniczy on w codziennym życiu danej rodziny i szczególnie troszczy się o bydło. Cechuje go także wrogi stosunek do niegospodarnych i niezgodnych we współżyciu rodzin. Ten silny związek domowoja z mieszkańcami domu, w którym przebywa, potwierdza także przypisywana mu funkcja wieszcza zarówno
I
137