Podstawy
Podstawy
U3
wygląda w praktyce. Różnice w pracy silnika z regulacją obciążenia i bez niej nie są praktycznie bardzo duże, a dla osób niewtajemniczonych mogą być nawet niezauważalne. Jednak, jak już wspominałem przy omawianiu charakterystyki az, silnik z regulatorem obciążenia jest trochę elastyczniejszy, „nie boi się” głębszych, nagłych nacisków na pedał gazu i jest trochę oszczędniejszy przy częstej jeździe z małym obciążeniem. Jeśli jednak nasz pojazd ma być używany przez 1-2 lata, to nie opłaci się rozbudowywać zapłonu, zwłaszcza wtedy, gdy nie ma na to warunków. Jeśli pojazd zamierzamy eksploatować dłużej i warunki techniczne na to
Rys. 29. Podwajacz napięcia (mostek Delona) do badania diod i tranzystorów wysokiego napięcia:
a) schemat ideowy,
b) typowy przebieg kontrolowanego napięcia przebicia.
pozwalają, to wskazane jest zainstalowanie dobrego czujnika obciążenia. Ja stosowałem różne typy czujników: stykowe, kontaktrono-we, optoelektroniczne, jedno- i wielostopniowe. Jeśli chodzi o napęd, to były sterowane siłownikami podciśnieniowymi lub cięgłem sztywnym bezpośrednio od napędu przepust-nicy. Te ostatnie lepiej „chodziły” w praktyce, a i były lepsze do zestrojenia, bo zachowywały swe parametry statycznie (silnik nieruchomy). Na rysunku 27 przedstawione są schematycznie różne typy czujników. Jeśli chodzi o wykonanie, to przesłony mogą być przesuwne lub obrotowe, w zależności od źródła napędu. Czujniki kontaktronowe są proste (nie wymagają zasilania), ale wrażliwe na zanieczyszczenia (głównie opiłki), maja histe-rezę mechaniczną l-l,5mm. Czujniki optoelektroniczne są precyzyjne (nie mają histere-zy), ale wymagają dodatkowych przewodów zasilających oraz osłony od światła. Podczas strojenia dynamicznego modułów, czujniki obciążenia można dołączać do modułu zwykłymi, niedługimi przewodami: natomiast przy montażu w samochodzie trzeba używać przewodów ekranowanych, dwu- lub czterożyło-wych, zależnie od wybranej wersji. Rezystory nastawne są wygodne przy zestrajaniu, natomiast przed zamontowaniem trzeba je wymienić na zwykłe. Jeśli wybraliśmy czujnik z jednym rezystorem, to można go przenieść do modułu. Również czujnik optoelektroniczny z jednym transoptorem umożliwia przeniesienie obu rezystorów do modułu (rysunek 27d).
Do zestrajania i testowania modułów zapłonowych potrzebne będą przyrządy do pomiaru obrotów, kąta wyprzedzenia zapłonu (stroboskopy) oraz urządzenia zasilające i napędowe. Do zestrojenia modułu SRZ-2 (skokowy z czujnikiem opto) oprócz zasilania z amperomierzem do 6A wystarczy tylko woltomierz o rezystancji wewnętrznej > 3MO.
Zaczniemy od najprostszych:
1. Tester statyczny. Tak nazwałem prosty układzik złożony z baterii 9V (6F22) i dwóch rezystorów nastawnych, schematycznie przedstawiony na rysunku 28. Służy on do sprawdzania czułości modułów przystosowanych do czujnika magnetoindukcyjnego oraz kontroli progu regulatorów zapłonu ARZ-2 i ARZ-3. Żądany zakres napięcia wyjściowego ustawiamy rezystorem Rl. Woltomierz nie musi być wbudowany, można przy pomiarach dołączyć miernik uniwersalny. Można zmontować jako solidną prowizorkę na kawałku płyty wiórowej.
2. Próbnik napięcia przebicia tranzystorów i diod Zenera wysokiego napięcia (WN). Jest to zwykły podwajacz napięcia, zasilany z sieci energetycznej 230V, przedstawiony na rysunku 29a. Przy napięciu zasilającym 230V umożliwia uzyskanie prawie 650V napięcia stałego, co w zupełności wystarcza do oceny przydatności tranzystorów mocy dla układów zapłonowych. Może służyć także do testowania wszelkich innych tranzystorów i diod prostowniczych. Jeżeli napięcie zasilające będziemy zwiększali płynnie od zera (np. za pomocą autotransformatora), to po przekroczeniu progu przebicia napięcie skokowo spadnie o 20...100V dla większości tranzystorów większej mocy. Dla diod przebicie najczęściej przebiega bez zeskoku (rysunek 29b). Przyrząd doskonale wykrywa zwarcia między kolektorem tranzystora mocy a radiatorem, jeśli przekładka izolacyjna jest niedokładnie zamontowana lub zawilgocona. Nie da się tego wykryć omomierzem, a może być przyczyną niesprawności urządzenia.
UWAGA!
Przy wszelkich pracach związanych z obecnością wysokich napięć trzeba zachować daleko idącą ostrożność, a najlepiej przeprow adzać je w obecności drugiej osoby, uprzednio odpowiednio pouczonej, jak ma się zachować w razie wypadku. Ja podczas opisanych tu testów przepięciowych modułów na napięcie do ± 50()V przez chwilę nieuwagi zostałem porażony napięciem stałym 500V „od ręki do ręki”. Prąd zacisnął mi ręce na kroko-dylkach pomiarowych, nie mogłem ani się ruszyć, ani krzyczeć i gdyby nie przypadkowa pomoc, to jeszcze kilka sekund i nie byłoby mnie ani tego artykułu. Jeszcze raz ostrzegam: UWAŻAJCIE!!!
Przy korzystaniu z opisanego podwajacza napięcia nigdy nie dotykamy do badanych elementów dopóki napięcie nie spadnie do zera i dodatkowo wyłączamy z sieci, bo może być faza na elementach, jeśli korzystamy z autotransformatora i nawet pokrętło ustawimy na zero. Jeśli będziemy korzystali z autotransformatora 0-250Y, to kondensatory Cl i C2
Elektronika dla Wszystkich Grudzień 2004 25