14 WŁODZIMIERZ HOŁUHOWICZ
pieca połączony jest trzykrotny wyjazd osłem do miejsc wydobywania gliny i piasku. Zabiera to jeden dzień pracy garncarza.
Glinę dostarczoną do domu kruszy się na drobne kawałki, oczyszcza się z kamyków i roślinnych domieszek (korzonków roślin) i wreszcie zalewa się zimną wodą w drewnianym korycie, wykonanym z jednego pnia (wymiary 110X40X15 cm), używanym w gospodarstwie do różnych celów (ryc. 7). Do jednorazowej obróbki bierze się gliny w ilości Vt ładunku osła.
Co najmniej po pięciu godzinach moczenia gliny (w praktyce często wieczorem zalewa się ją wodą, rano przystępuje się do dalszej przeróbki) miesza się ją i wykłada na podwórzu na płachcie bawełnianej (o wymiarach 1X 1.3 m), posypanej drobnoziarnistym piaskiem. Na wierzch tak rozłożonej gliny sypie się dość dużo piasku i masę tę rozgniata się nogami. Plaku ugniatał glinę prawą nogą (ryc. 10). Po rozgnieceniu gliny na placek zajmujący całą płachtę, zwija się ją przy pomocy tejże płachty (ryc. 11) w rulon (ryc. 12) i znowu ugniata (ryc. 13). Postępuje się w ten sposób 3-4 razy, co pewien czas skrapiając wysychająca glinę wodą (Ryc. 12) i dosypując stopniowo pełną dawkę domieszki piasku. Dodaje się ją do powstającej masy garncarskiej, w stosunku 1 na 3 części gliny. Mieszanie gliny (około */* ładunku osła) z piaskiem (około V* ładunku osła) trwa do 2 godzin.
Gdy masa garncarska przestaje się lepić do nogi. a pięta wyrywa się z wgłębienia w glinie z charakterystycznym odgłosem, staje się ona zdatna do lepienia naczyń. Plaku mówi. że glina gdy jest gotowa krzyczy (kercił), wydając odgłos 6pod pięty.
Przygotowanie masy garncarskiej na pełny ładunek pieca trwa 1 dzień. Gotowa masa garncarska jest stosunkowo chuda, na skutek domieszki piasku, lecz posiada dużą plastyczność, tzn. ulega łatwo deformacji pod wpływem nacisku i zatrzymuje nadaną jej formę.
Według zapewnień Plaku wszyscy garncarze Varke w podobny sposób przygotownją masę garncarską i uzyskują podobny stopień jej schudzenia i plastyczności. Domieszkę piasku do gliny dodają po to, by naczynia nie pękały podczas suszenia, wypalania i gotowania w nich strawy na ogniskach otwartych. Naczynia z gliny tłustej nie nadają się do tego celu.
KOŁO I DROBNE NARZĘDZIA
Podczas wyrobu naczyń z masy garncarskiej Plaku używał koła garncarskiego. jako narzędzia zasadniczego oraz następujących drobnych, pomocniczych narzędzi: noży drewnianych do gładzenia ścianek i ścinania zbędnej gliny, naczynia z piaskiem do posypywania powierzchni tarczy koła, naczynia z wodą do moczenia rąk i ściereczki bawełnianej do gładzenia ścianek (ryc. 40).
We wsi Varke używane jest przez garncarzy jedynie koło typu jedno-tarczowego czterosponowego z krzyżakiem na osi nieruchomej, wstawianej
u podłużni) deskę. Składa się ono z tarczy okrągłej, posiadającej w swej dolnej części pośrodku wgłębienie okrągłe (gniazdko) na wstawienie (opieranie) końca osi, z czterech sponów (wpuszczonych z jednej strony w tarczę koła na wylot, z drugiej w końce krzyżaka również na wylot) i z krzyżaka, mającego pośrodku otwór na przeprowadzenie osi nieruchomej. wstawionej w podłużną deskę (ryc. 5).
Koła, których używał Flaku, były wykonane z orzecha, który jest uważany za najlepszy do tego celu, ze względu na swą twardość i długotrwałość w użyciu.
Plaku ma dwa koła jednakowej formy i konstrukcji. Starsze ma około •stu lat. Należało do jego pradziada garncarza. Na tarczy tego koła widnieje pierścicniowate wklęśnięcie, powstałe wskutek odcinania brzegów naczyń przylepionych do tarczy (ryc. 14). Wklęśnięcie to ma średnicę na zewnętrznym obwodzie około 19 cm, co świadczy, że lepiono na nim naczynia
0 średnicy dna do 19 cm.
Oś tego koła okręcona jest szmatką w miejscu, gdzie przechodzi przez otwór w krzyżaku (ryc. 14). Stało się to konieczne dla lepszej stabilizacji koła ze względu na nadmierne rozszerzenie otworu w krzyżaku przez oś
1 zmniejszania w tym miejscu grubości osi, wskutek wzajemnego starcia się tych części. W kole tym przed kilkunastu laty oś przetarła na wylot tarczę i na dnie naczyń na nim lepionych pozostawiała okrągłe wgłębienie. Plaku zabił ten otwór od spodu stożkowatym czopkiem tak. że po wyrównaniu nożem wystającego nad tarczę jego końca na dnie naczyń, lepionych na nim, nie pozostaje żaden ślad. W kole tym były reperowane także spony. Wstawiono je w nowe otwory w tarczy (ryc. 14).
Drugie koło za życia ojca wykonał stolarz na wzór poprzedniego, kiedy Plaku miał 13 lat. A więc koło to służy mu około 30 lat.
Obu kół używa obecnie Plaku do lepienia naczyń, oszczędzając jednak bardziej koło starsze przez rzadsze jego stosowanie.
Plaku zna koło garncarskie dwutarczowe z osią ruchomą, z którym się zetknął bliżej, podczas ostatniej wojny światowej w Jugosławii. Mówi, że wstydził 6ię jako garncarz swej nieumiejętności posługiwauia się tym kołem w czasie wizyty u jednego z garncarzy jugosłowiańskich, toczącego naczynia z gliny tłustej. Uważa to koło za lepsze od swego, lecz nie stara się go wprowadzić do swej pracowni, ponieważ, jak mu się zdaje, glina z Varke nie nadaje się do toczenia ze względu na dużą domieszkę piasku.
Trzeba tu zaznaczyć, że wskazane przez Plaku cechy gliny zniechęcające go do zastosowania koła dwutarczowego z osią ruchomą i toczenia, nie są przyczyną zasadniczą jego stosunku do koła dwutarczowego z osią ruchomą. W rzeczywistości bowiem chodzi głównie o trudności w opanowaniu techniki toczenia, która utrudnia ,na ogół rozprzestrzenienie się koła