S6300631

S6300631



bądź pretensjonalnych, szczególnie w branży kosmetycznej, gdzie nazwy stanowią niekiedy aluzje erotyczne lub są zbyt pompatyczne w stosunku do jakości wyrobu. Stąd żartobliwe pastisze nazwowe w rodzaju Czaru Pe-ge-eru, parodiujące nieudane repliki słynnego paryskiego Soir’u.

Nazwy o charakterze „metafor genetycznych” współistnieją w języku z wyrażeniami równobrzmiącymi należącymi z reguły do sfery słownictwa potocznego. Biorąc pod uwagę częstość użycia tych ostatnich, chciałoby się zapytać, jakie są gwarancje uniknięcia konfuzji komunikacyjnej, która powstałaby w wyniku równoczesnej aktualizacji obu ich znaczeń lub tego spośród nich, które w danym wypadku jest nierelewantne? Odpowiedź na to pytanie stanowić będzie w jakiejś mierze wyjaśnienie kwestii, dlaczego i na jakich warunkach mechanizm nazwotwórczy, którego wytworem są „metafory językowe”, mógł się stać produktywnym środkiem poszerzania zasobów leksykalnych języka.

Otóż owo powoływanie nowej jednostki kodu z gotowego tworzywa językowego dokonywane jest z reguły dla uzupełnienia braków nazewniczych w dość odległym polu znaczeniowym. Toteż powstająca w wyniku tego polisemia nie grozi w zasadzie zakłóceniem komunikacji. Tematyczna spójność wypowiedzi i prawdopodobieństwo sytuacyjne przesądzają zwykle jednoznacznie, o który z sensów danego słowa chodzi w danym wypadku, co wyklucza możliwość nieporozumienia. Na przykład, gdy nauczyciel gimnastyki wydaje uczniom polecenie zrobienia wagi (tak nazywa się pewne ćwiczenie) lub nakazuje ustawić się przy koźle (nazwa przyrządu gimnastycznego), to na lekcji wychowania fizycznego uczniowie niewątpliwie odniosą to do sfery ćwiczeń cielesnych i nie przyjdzie im do głowy, żeby nauczyciel mógł wtedy od nich żądać wykonania przyrządu do ważenia — wagi (który nosi tę samą, co użyta, nazwę) bądź ustawienia się za żywym kozłem.

Podobnie, kiedy w sklepie z galanterią metalową klient poprosi o podanie rączki, sprzedawca z wszelkim prawdopodobieństwem poda mu żądany uchwyt bądź klamkę, nie zaś własną rękę. Jest dla niego jasne, o co klientowi chodzi, i to nie tylko ze względu na ewentualne znaki gestyku-lacyjne (wskazanie przedmiotu), lecz i na uwarunkowania takie, jak miejsce rozmowy, role społeczne jej uczestników (nie mówiąc już o tym, że rękę się po prostu podaje, a o jej podanie prosi się tylko w szczególnych okolicznościach, np. kiedy chodzi o jakieś badania bądź zabiegi lekarskie,

przymiarkę pierścionka lub rękawiczki, albo też, gdy tę prośbę kieruje się do dziecka lub osoby bliskiej oferując jej pomoc). Okoliczności towarzyszące analizowanej przez nas wypowiedzi przesądzają, że wypowiedź klienta będzie rozpatrywana na tle paradygmatu nazw przedmiotów metalowych, nie zaś w odniesieniu do serii nazw określających części ciała.

I jeszcze jeden przykład użycia wyrazu polisemicznego w polu znaczeniowym różnym od tego, z jakim związane jest jego znaczenie pierwotne. W terminologii militarnej używa się słowa „gniazdo” (np. gniazdo karabinów maszynowych) oraz nazwy „gąsienice” (na oznaczenie kół opasanych metalowym bieżnikiem, na którym poruszają się czołgi). Użycie tych słów na polu walki odebrane będzie na pewno jednoznacznie i gdy padnie meldunek, iż trafiono w gniazdo lub że spadły gąsienice, nikt z pewnością nie pomyśli, że mogłyby to być gniazdo ptasie lub gąsienice owada.

W wypadkach mniej wyraźnych sytuacyjnie, gdy groziłoby mylne zrozumienie polisemicznego terminu, użyte wyrażenie może uzyskać kontekst wyjaśniający w postaci nazwy przedmiotu, którego jest częścią lub z którym jest związane, np. uszko igły, rączka czajnika, łyżka do butów, główka czosnku, noski butów, widełki kamertonu, śledzie do namiotu, strumień gazu itp. Na fakt ten zwróciła uwagę Arutiunowa20. Używanie takich - jak je nazywa Arutiunowa - „ustalonych szerszych formuł nazewniczych” umożliwia wielokrotne użycie danego słowa w różnych funkcjach, np. głowa domu i głowa państwa, a obok tego głowa/główka kapusty, głowa cukru; główka czosnku, główka od szpilki i główka maszyny do szycia; kolumna wojska i kolumna liczb; rączka hamulca i rączka parasola. W ewidentny sposób zwiększa to produktywność tego typu środków nazewniczych. tym samym zaś rozszerza zakres polisemii językowej.

*

* 1

Przytoczone dotychczas przykłady, ilustrujące utrwalony kodowo wypadek zmiany funkcji znaczeniowej słowa określany jako „metafora językowa”, reprezentowały bez wyjątku wyrażenia rzeczownikowe

1

Ibidem, s. 159.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Slajd09 (45) Szczególne przypadki interpolacji q, t gdzie y’- wartość charakterystyczna
hotelarstwo 2 23.    porozumienia marketingowe hoteli 24.    cechy szc
46572 skanuj0034 Teorie antypedagogiczne Antypedagogika rozumiana bądź jako szczególny nurt spolccft
Świat ki, że pewien pakistański zamożny kupiec branży kosmetycznej przyłapał w sklepie na drobn
Bezpłatny miesięcznik branży kosmetycznej MAGAZYNKOSMETYKI W SKLEPIE I APTECE
OGLĄDAJ Zobacz wypowiedzi autorytetów z branży kosmetycznej w ramach BEAUTY FORUM Talks Ek
DSC03174 Zestaw B Imię i nazwisko: Zadanie 1. Spółki A i B są konkurentami w branży kosmetycznej. St
Badania sensoryczne kosmetyków... 463produktów kosmetycznych, gdzie kosmetyki matujące postrzegane s
nno i/atlonó Forum Branży Kosmetycznej d^eautij. Jli 11 CZERWCA 2019 ZAREJESTRUJ SIĘ
&e. eaiAti J)~nixovaticnx& Forum Branży Kosmetycznej Nouue spojrz0ni0 na Nosm0toloqię o
ONLINEJłnnouationó forum Branży Kosmetycznej17-18 czerwca 2021
REFORMA 2012w branżyfryzjersko-kosmetycznej GD EFEKTY KSZTAŁCENIA WSPÓLNE DLA BRANŻY

więcej podobnych podstron