skanowanie0003 (193)

skanowanie0003 (193)



184 Anna Łebkowska

nującą dzisiejszym koncepcjom wielogłosowej narracji — teorię polifoniczności Bachtina.

Wspomniany już dwunurtowy charakter studiów nad narracją w dalszej fazie podlega istotnym transformacjom. Mianowicie znamienne dla narratologii lat 60. skupienie uwagi głównie na strukturze schematów fabularnych kosztem manifestacji wypowiedzi narracyjnej1, a także charakterystyczna dla tego okresu rozbieżność między teorią narracji (rozumianą jako teoria wypowiedzi narracyjnej, typologii i strategii narracyjnych itd., itd.) a teorią gramatyk fabuły uległy zmianie. Już bowiem od lat 70., wraz z coraz to nowymi propozycjami dotyczącymi stratyfikacji opowiadania, te dwa poziomy zaczęły zbliżać się do siebie, tworząc, wciąż na gruncie nauki o literaturze, dziedzinę wspólną2 3. Przypomnieć tu trzeba, iż fakt, że narratologia przyjęła dziś zdecydowanie nowe oblicze, nie budzi niczyich wątpliwości. Jest jednak rzeczą znamienną, jak często jej etap inicjujący, mianowicie miniony już czas^orii schematów fabularhyeh-z lat 60., bywa obecnie przypominany®. I to z reguły na rożne sposoby:_bądźjako działania rozpoczynające stan współczesny

-    godne szacunku i pamięci, acz zamkniętejw swym wyłącż-nie historycznym znaczeniu, bądź jako źródło- dzisiejszej_rehu-manizacji badań literackich4, bądź wreszcie - znacznie częściej

—    jako zdecydowanie negatywny punkt odbicia5. Tę trwającą od jakiegoś czasu niechęć wiązać należy także z faktem innym, takim mianowicie, że teoria gramatyk narracyjnych zwłaszcza w oczach zwolenników skrajnych nurtów poststrukturali-stycznych, a dekonstrukcjonistycznych w szczególności, stała się ucieleśnieniem tego, co niewłaściwe w roszczeniach teorii: stała się bowiem kwintesencją opresywnych działań porząd-kujących, ponadto stała się niejako znakiem i metonimią myśli strukturalistycznej6.

Do wyglądu współczesnego oblicza teorii narracji walnie przyczyniły się istotne przekształcenia zapoczątkowane pod koniec lat 60., a więc w czasie przełomu poststrukturalistycznego — związane nie tylko z przemieszczeniem stabilnego dotychczas gmachu teorii, nie tylko z odejściem od sterylności badań literackich, ale także zęrzmianami w podejściu do podmiot^Myślę tu o ewolucji od traktowania podmiotujako struktury do pojmowania go nafasadzie tożsamości i różnigy^ęzego konsekwencją jest nakierowanie uwagi na Śojło jednostkower alÓ j^nocześ-ńie wtopione w konteksty kulturowe. Tym samym królujące dotychczas ujęcie systemowe narracji wypierane zostaje przez próby uchwycenia sieci uwikłań podmiotu. Na dodatek badania nad narracją przeszły istotną przemianę od precyzowania gramatyk narracyjnych po fascynację procesami kognitywnymi.

Ponadto współczesna teoria narracji nie tylko rozprzestrzeniła się na pozostałe dziedziny wiedzy, ale zarazem odsłoniła nowe wymiary swego przedmiotu badań. Odsłoniła i jednocześnie ucieleśniła ^sóBie^poditawowe bieguny: jeden wspierający się na wymiarze poznawczym, drugi eksponujący aporie poznania i kryzys reprezentacji. Do głosu doszły bowiem, zwłaszcza od początku lat 70., te orientacje badawcze, które traktują narrację m.in. jako instrument poznania, ale zarazem postrzegają każdy dyskurs jako uwikłany w narrację i wydobywają opowieściowy, wytwórczy, fikcyjny i zarazem literacki jego wymiar. Narratologia literaturoznawcza zaczęła łączyć różne dyscypliny. Mówiąc inaczej, kategoria narracji, często wraz z literaturoznawczym oprzyrządowaniem, zajęła ostatnio jedno z miejsc

1

   Ostatnio o tych kwestiach pisał M. Głowiński, Narratologia dziś i nieco dawniej, w: Sporne i bezsporne problemy współczesnej wiedzy o literaturze, red. W. Bolecki i R. Nycz, Warszawa 2002.

2

   Dlatego mówiąc o stanie obecnym używam wymienme-terminów-narrato-logia, teoria narracji czy dyskurs o narracji. Pamiętać jednak należy, że termin .„narratologia” w latach 60. wiazał się z badaniami schematów fabularnych..

3

   Niczym w metaforze Janusza Sławińskiego, piszącego o strukturalizmie „Co jednak zrobić ze słoniem, który uparcie towarzyszy nam w drodze — coraz bardziej na przekór naszej woli”; Janusz Sławiński, Co nam zostało ze struktu-ralizmu, w: Sporne i bezsporne..s. 11.

4

   Por. np. S. Rimmon-Kenan, Narrative Fiction: Contemporary Poetics, London 1983.

5

•o Do zarzutów wobec wczesnej narratologii przyjdzie nam jeszcze powrócić.

6

Ograniczając tym samym jej wielowymiarowość.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0014 (74) 206 Anna Łebkowska zarazem analizuje potencjał podważania istniejących zasad por
skanowanie0015 (70) 208 Anna Łebkowska ny może mówić o wzajemnych odzwierciedleniach, np. o wspomnia
skanowanie0010 (104) 198 Anna Łebkowska Po trzecie — z jednej strony daje się zauważyć — wspomniana

więcej podobnych podstron