4
5
potem podaje się opis dzikiego, górskiego kraju, który okazuje się wewnętrznym piekłemI5. Jak oryginalnie posługuje się Komornicka ^symbolami autopoznania: zwierciadłem i sobowtórem! DługkToglądanie twarzy w lustrze ' połączone zostało z opisem rozmaitych odmian tej twarzy (niemożność zidentyfikowania siebie?) aż po budzącą potworny, ,.zwierzęcy strach” marę szatańską. Ten właśnie sobowtórowy „szatański upiór” pojawia się na końcu utworu, głosząc wiekuistą klątwę.
Literackie sposoby przekazywania stanów psychicznych i zjawisk cerebralnych stanowiły ważny problem dla młodopolskich pisarzy: usiłował się z nim uporać i Żeromski, i Przybyszewski, i wielu innych, i Biesy należą pod tym względem do realizacji wyjątkowych? najbardziej przekonywających i przejmujących. Nie są przecież jedynie opisem przeżyć czy próbą unaocznienia procesu myślowego, jak to miało miejsce u innych młodopolskich autorów. Jak Ner-valowska Aurelia, jest to studium przedstawiające w gruncie rzeczy poszczególne stadia choroby psychicznej. Studium napisane co prawda przez świetną pisarkę, która stworzyła utwór literacki (nie można o tym zapominać), ale też nasuwające podejrzenie, że przynajmniej część tych doznań znała autorka z autopsji.
Dalsze utwory prozą czy właściwie — utwory z pogranicza prozy i poezji, drukowane w „Chimerze”16: Sprzymierzeniec i Intermezzo, są próbą operowania wielką metaforą, a także próbą wprowadzenia techniki onirycz-no-halucynacyjnej. Lew w Sprzymierzeńcu, uwikłany w wyraźnie chorobliwe przeżycia bohaterki, mieści się zapewne — jako symbol (czy raczej alegoria) męstwa i woli — w ramach autoterapii. Natomiast wyrazem skrajnej rezygnacji, aż po pokorę, jest bohaterka utworu Intermezzo: Cyganka, zagubiona w pogmatwanych ulicach wielkiego miasta, zewsząd przepędzana, na próżno usiłująca zrozumieć — jak bohaterowie Franza Kafki — decyzje nieznanych sil dotyczące jej osoby. Nowością są w tych utworach groteskowe spięcia na granicy styku świata halucynacji ze światem rzeczywistym. Oto np. reakcja bohaterki Sprzymierzeńca na wspaniałą wizję uosobienia „absolutnie celowej WOLI”, czyli na Iwa: „Co ja ci dam jeść? — myślałam zakłopotana”. W Sprzymierzeńcu widać pewne inspiracje Julesa Laforgue’a, którego utwory z pogranicza prozy i poezji Komornicka tłumaczyła. Natomiast w Intermezzo nawiązuje autorka do innej tradycji: rytmiczność, retardacyjne powtórzenia, lakoniczne porównania przywodzą na myśl baśniowe narracje ludowe.
Piotr Odmieniec Wlast posługiwał się w swoich utworach literackich głównie formą wierszowaną.
Próby dramatyczne autorki Biesów — choć noszą wyraźne ślady lektury Ibsena — są najmniej udane. Zarówno dramat o tematyce feministycznej Skrzywdzeni17, jak i publicystyczny, mocno antyfilisterski, ale i lewicowo-wol-nomyślny dramat Powrót ideałów (Forpoczty).
Natomiast była autorka Biesów znakomitym krytykiem literackim. Taki właśnie rodzaj talentu zapowiadał już tekst Zamiast wstępu do Szkiców. Po artykułach o Stanisławie Przybyszewskim i Johnie Ruskinie w „Głosie” podjęła Komornicka stałą działalność krytyczną w „Chimerze” pod pseudonimem Włast. Bezlitosna dla utworów słabych, omawiała wnikliwie — od razu rozpoznając ich rangę — dzieła wartościowe: Popioły Żeromskiego, Próchno Berenta, Pa-łubę Irzykowskiego, Chłopów Reymonta, a także Lorda Jima Conrada.
Twórczość poetycka Marii Komornickiej, od słabego debiutu w Forpocztach po znakomite utwory w „Chimerze”, jest bogata i różnorodna. Z żalem zatem trzeba
19