mac ją bliską ideałowi humanistycznemu reprezentowanemu przez MeLuhana, umysłowi „twardemu”, który McLuhan gotów jest traktować jako patologiczną nieomal deformację, a wreszcie przeświadczenie,' że dzieje cywilizacji ludzkiej od samych jej początków aż do ery „elektronicznej”,' w którą wkraczamy, układają się w pewną logiczną ciągłość, której „celem” jest odbudowa zdeformowanej osobowości ludzkiej — w czym, rzecz jasna, pobrzmiewa sygnalizowane wyżej przekonanie o „celowości” historii ludzkiej.
Mimo jednak, a raczej równocześnie z tym momentem kontynuacji, o którym nie wolno zapominać, mówiąc o teorii MeLuhana, nie da się przeoczyć fakt gwałtownego zwrotu w całym jego życiu, zwrotu, którego widownią stał się schyłek- lat czterdziestych i początek lat pięćdziesiątych. Jonathan Miller, charakteryzując ten okres biografii intelektualnej MeLuhana, pisze:
„W połowie lat czterdziestych McLuhan wciąż jeszcze tkwił w dobrze skądinąd znanej kulturowej 'nostalgii. Powtarzające się wątki konserwatywnego agraryzmu na podobieństwo monotonnej fugi powracają w esejach opublikowanych w latach czterdziestych.”
W ramach tych „powtarzających się wątków” McLuhan podjął był także studia nad twórczością Edgara Allana Poego, których „głównym celem— jaki pisze Miller — było umieszczenie Poego w rycerskiej tradycji humanizmu Południa”. Lecz oto właśnie u Poego — jak zapewniają o tym zgodnie nieomal wszyscy komentatorzy pisarstwa MeLuhana — znalazł on nieoczekiwanie to, co Millei; nazywa „a vivid working model for sur-vival” — „wyraźny i dający się praktycznie zastosować sposób na przetrwanie”.
Jakkolwiek bowiem brzmieć to może fantastycznie, przypominając nieco gwałtowne nawrócenie w drodze do Damaszku, ale „sposobem”