skanowanie0114

skanowanie0114



Łzy nieruchome... ach, któż na świecie je zetrze? Biegnie tak szybko — świstem gra za nią powietrze —

Leci wskroś świata coraz niepewniej i prędzej... Od widm ucieka półsennych — od własnej nędzy.

Czasem ją w biegu szalonym i pełnym dum Twardo uderzy szarawych olbrzymów tłum,

Przez opar senny nie dojrzy prawdziwych ludzi. Każdy urasta w jej oczach i trwogę budzi,

Każdy przechodzień ją trąca — idzie pośpiesznie — / Dziewczyno, senna dziewczyno — ocknij się! we śnie I j 'Zginiesz na świecie żelaza, krwi — i pieniędzy,

\    ! Na świecie trzeźwych rozkoszy — i trzeźwej nędzy.

Ona nie słucha. Mknie dalej błędna — i żyje. Gdzie stąpnie — kwiat się rozchyla — i rodzą żmije.

Czasem w ucieczce tej czy pogoni — kto to wie? — Blask jej słoneczny zastąpi drogę w dąbrowie — Rozkołysany w gałęziach chmiel ją oplące I stroi nagą w liść jasny i grona drżące,

Leśnym zapachem ją poi — i do jej łona Gamie się mocnym, namiętnym skrętem — a ona Zamyka oczy, słania się cicha, z uśmiechem,

I cała jest widmem nieba — i cała grzechem!

Czasem do tawern zaleci, zwabiona dziką Skrzypiec i fletni łkającą, słodką muzyką, 228

I światłem w oknach, i wirem miłosnym tańca. Tęsknota szału zrywa się w duszy wygnańca — Gmach Aladyna dostrzega w tanecznej budzie I wschodnie orgie w kurzawie, dymie i brudzie.

Wzrok jej wybucha łuną radosnych promieni, Twarz w słońcu szczęścia jak tęcza pali się, mieni, Wieńcami kwiatów okręca ciało i skronie — Rozpuszcza włosy — porywa tamburyn w dłonie — Staje się tańcem — a ludzie patrzą zdumieni Na ten szał kwiatów i śpiewających płomieni.

Czasem ją dzieci otoczą gwarnym pierścieniem. Pytają: „kto ty?” — ona uśmiecha się: „Nie wiem. Podobno z gwiazdą spadłam na łąkę za borem,

I z puchem kwiatów — lipcowym późnym

wieczorem

Gdy się zbudziłam, woniały w księżycu kwiaty i wiatr zawodził... dawno to było! przed laty,

Gdy słońce ziemię pieściło, młodą, przecudną, Gdy tu nie było tak tęskno — straszno i nudno”.

Dziewczyna gada — rój dzieci skupiony słucha. Drżą ciche, jakby muśnięte skrzydłami ducha.

Czasem mędrcowie wśród wielkiej cichej narady Zastąpią drogę lecącej dziewczynie bladej.

„Czy jest Bóg? powiedz”. Ona w nich topi swe

oczy —

229


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DLACZEGO ENCYKLOPEDIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH 02 ŚWIAT PRZYRODY (05) RB Wulkany Łj Czy wszystk
DLACZEGO ENCYKLOPEDIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH 02 ŚWIAT PRZYRODY (05) RB Wulkany Łj Czy wszystk
Nie placz Koziolku S Michalkow (1) Żył sobie na świecie całkiem zwyczajny Koziołek. Tak jak inne
nie placz koziolku2 Żył sobie na świecie całkiem zwyczajny Koziołek. Tak jak inne koziołki był upar
Nie placz Koziolku S Michalkow (1) Żył sobie na świecie całkiem zwyczajny Koziołek. Tak jak inne
nie placz koziolku2 Żył sobie na świecie całkiem zwyczajny Koziołek. Tak jak inne koziołki był upar
Sierotka Marysia kolorowanka (1) Krasnoludki żyją na świecie od niepamiętnych czasów. Mieszkają bl
Nie placz Koziolku S Michalkow (1) Żył sobie na świecie całkiem zwyczajny Koziołek. Tak jak inne
Nartowska Różnice indywidualne0042 nia piaskownicy, wspinają się na nie, czasem gonią się wzajemnie,
IMAG0385 (10) )
TwojePrawa UNICEF Strona wiecie, je-stem pewien, że rodzina to podstawa, najważniejsza rzecz na świ
skanowanie0003 (185) Wymienia się tu dwie rzeczy dla człowieka średniowiecznego najważniejsze: po pi
transnarodowymi mogą tylko ci, którzy zdolni są je tworzyć. Większość krajów na świecie nie posiada
CIEKAWE DLACZEGO KANGURY MAJĄ TORBY 6 Które młode zwierzę jest ) największe na świecie? • Młody p
Jest to największe państwo na świecie. C I    —    Oblewa je

więcej podobnych podstron