Przekazywanie wiedzy ustnie przez mistrza do zamkniętego kręgu najwybitniejszych uczniów wydaje się być naturalną „techniką' wdrażania adeptów do zaawansowanej pracy badawczej, praktykowaną zarówno w starożytnych prototypach instytutów naukowych, jak i w dzisiejszych placówkach badawczych. W starożytności przekaz ten był czymś więcej. .Analizując dorobek antyku często się przeoczą, że ówczesne szkoły filozoficzne organizowano nie tylko ze względu na potrzebę kolektywnego poszukiwania i gromadzenia wiedzy. Antyczne wspólnoty filozoficzne realizowały sposób uprawiania filozofii, dziś już zaniechany i zapomniany, a wńwnzas uznawuny za oczywistość [o czym pisze Pierr Hadot]; mianowicie, że jest ona wyróżnionym sposobem życia czy sztuką życia. Dlatego też w7 nich zaangażowanie w postęp poznawczy było sprzężone z troską o wiasną duszę, a w szkołach z silnym religijnym klimatem (jak w wypadku Akademii) prace badawcze przenikał duch religijnej soteriologii, o akcentach mistycznych. Wychow-awnzo-soteriołogiczny wymiar życia szkół filozoficznych tłumaczy Platońska^ krytykę nauczania za pomocą pisma. W dialogach wkłada on wr usta Sokratesa argumentację, że wiedza powierzona pismu (a więc bez możliwości elastycznego dostrajania się do wyjściowego poziomu odbiorcy) może być „złym nauczycielem”. Owt spór o przew-agę nauczania ustnego osadzony jest w szerszym zjawisku kulturowym, osiągającym swoją kulminację w7 czasach Sokratesa i Platona, jakim było ścieranie się tradycyjnej kultury mowy z nową kulturą pisma. Dialogi Platońskie sąowrocem czasów^ przejściowych, czyli przenikania się kultury ustnej (paradygmatycznie ucieleśnionej w postawie Sokratesa) i zwycięskiej kultury pisma (widocznej w praktyce pisarskiej Arystotelesa). Przedstawiciele szkoły tybigeńskiej dodają, że współobecność ustności i pisemności w? dialogach Platona znajduje wyraz nie tylko w samej ich formie („zapisów7” rozmów), ale wr czymś bardziej zasadniczym - w ich merytorycznej niesamodzielności, która zmusza do wsparcia się o słow'0 mówione zawarte w ooyuara aypcupa. Wagę tego zapomnianego już kulturowego starcia łatwiej zrozumieć i docenić jego konsekwencje z dzisiejszej perspektywy, gdy na naszych oczach doświadczamy zderzenia tradycyjnej kultury pisma, ugruntowanej i zdemokratyzowanej przez wynalazek druku, z nową, ekspansywną kulturą obrazu, propagowaną przez elektroniczne mass media. Łatwiej też usprawiedliwić Schleiermachera, wpływowego tłumacza i interpretatora dialogów platońskich, dlaczego (mimo ewidentnych świadectw7) zignorował nauki niepisane, upowszechniając wykładnię platońskiej doktryny ograniczoną do treści powierzonych pismu.
3. Trudności i ograniczenia w odtworzeniu i wyłożeniu nauk niepisanych o pierwszych pryncypiach. Problematyka nauk niepisanych objęta analizą. Podana wyżej wstępna charakterystyka nauk niepisanych ujawnia już część trudności pojawiających się przy7 rekonstrukcji teorii pierwszych pryncypiów-. Mam tu na myśli w- pierwszej kolejności utrudnienia, w- odtworzeniu złożonego układu kulturowych i filozoficznych kontekstów-, w- jakie są uwikłane nauki niepisane, ponieważ cześć z nich jest zrozumiała tylko w obrębie intelektualno-kulturow-ego konglomeratu wyznaczającej horyzont myśli Platońskiej. Niektóre z nich utraciły7