326 ABSTRAKCJA
XLVI, z lego samego roku, składający się z obrazu i skrzyżowanej z nim pustej ramy, stanowił rodzaj pomostu między przedmiotami optycznymi a refleksją artysty z lat siedemdziesiątych nad fundamentem bytowym obrazu - cykl pustych bl ej tram ów, rama z nabitym płótnem (1975).
Do form abstrakcyjnych doszedł w latach sześćdziesiątych Zbigniew Dłubak (ur. 1921) poprzez stopniowe upraszczanie i syntetyzowanie figury ludzkiej. Cykl Amonitów (od 1957 roku) zawiera jeszcze ślady ludzkiej postaci, które zanikają w cyklu Antropolitów (1963 -1965) - szczelin czy pęknięć przebiegających przez grubo położone warstwy farby biegnące przez płótno i urywające się nagle pośrodku obrazu. Czasami jest to jeden, czasami dwa pasy, zbliżające się do siebie lub oddalające, z których jeden jest przełamany lub wyszczerbiony. W Systemach efemerycznych (1974 — —1977) pasy zostają ujednolicone i uporządkowane, umieszczone w ramach systemu, poddane jego gramatyce, zamienione w znaki, choć są to — jak pisze sam artysta - znaki puste, otwarte na przyjmowanie coraz to nowych znaczeń.
Twórczość Jana Berdyszaka (ur. 1934) od samego początku związana była z abstrakcją, począwszy od Form generalnych (1960 -1962), gdzie artysta poszukiwał najprostszych form zdolnych w syntetyczny sposób wyrazić odwieczne treści ludzkiej egzystencji, poprzez Kola podwójne i Kompozycje kół (1962 -1969), w których zakwestionowany został tradycyjny kształt obrazu i zasada ramy - obrazy budowane z dwóch połączonych kół lub wertykalnie ułożonych kół i półkoli otwierających się i łączących z otaczającą je przestrzenią. W niektórych kompozycjach w miejscach przeznaczonych na kolejne koło pojawiało się wycięcie, pustka, miejsce na obraz potencjalny. Jednocześnie postępowała redukcja malarskich przedstawień; jeżeli w pierwszych obrazach można się było doszukiwać jakichś abstrakcyjnie potraktowanych pejzaży, to w późniejszych pracach kolor używany był już tylko do podkreślenia kontrastów bądź gradacji barwnych. W latach 1965 —1970 powstała seria Reąuiem stanowiąca abstrakcyjne przetworzenia mitograficznych przedstawień zaczerpniętych z różnych kultur. Coraz większą rolę w tych pracach odgrywały miejsca puste, pozostawione wyobraźni widza, otwarte zarówno na konkret miejsca (ścianę), jak wyabstrahowaną z wszelkich zmysłowych wyobrażeń ideę. Problem oznaczania pustego obszaru pojawił się też w metalowych rzeźbach Berdyszaka z połowy lat sześćdziesiątych (Rysowane^ 1965 -1966). W następnym dziesięcioleciu artysta tworzył obrazy o coraz dziwniejszych kształtach, w których miejsce puste - obraz potencjalny albo wypełniał wnętrze ramy, do której doczepione były róźnokształtne formy, gładko pokryte czystymi, intensywnymi kolorami (Speculum, 1973), albo rozdzielał dwa fragmenty obrazu (Łapiący przestrzeń, 1972) bądź w zaskakujący sposób rozbijał jedność obrazu (Ani-nomos, 1975). Artysta sięgnął po nowy dla siebie materia! - szkło, tworząc cykl zatytułowany Przezroczyste (od 1971 roku). Powstała też wówczas se-
Ryszard Winiarski, Obszar 28 (1968), akryl na tekturze, 100 x 100 cm, Muzeum Narodowe w Poznaniu
ria tzw. modeli, w których zawarł swoje przemyślenia na temat zmysłowej i pojęciowej, wyobrażeniowej percepcji świata.
W połowie lat sześćdziesiątych biało-czarne kompozycje Ryszarda Winiarskiego (ur. 1936), powstające w wyniku zaprogramowanego przypadku - rzutu kostką, monetą, wybranej serii liczb - ożywiły tradycje kon-struktywistyczną. Najpierw były to kompozycje płaskie, później reliefowe, zmieniała się i rozszerzała ich gama kolorystyczna, ale zasada konstrukcji pozostawała niezmienna. Emocjonalna oschłość i obojętność, mechaniczna slerylność tych układów, łączących rygor metody z nieoczekiwanym efektem końcowym, nawiązywała do historycznych postulatów konstruktywizmu, okazywała się bliska sztuce systemowej, a jednocześnie pozostawała