DPY-006
Jak pozbyć się wroga?
Dwa tygodnie temu w Nowej Zelandii, w Wellington, mieliśmy dwa tysiące ludzi. I to działało dla dwóch tysięcy. Działało znakomicie. Nigdy nic widziałem tylu wyzwolonych ludzi w tak krótkim czasie. Chcę was poprowadzić teraz w modlitwie, to jest propozycja. W modlitwie, w której będziecie mieli możliwość ukorzyć się, przyjść do Jezusa i potwierdzić to, że spełniliście warunki. Podyktuję wam słowa. Wyrzekniecie się okultyzmu i każdego innego kontaktu z mocą Szatana. Przebaczycie każdej osobie, która kiedykolwiek was zraniła lub źle potraktowała. Uwolnicie wasze życie od wszelkiego przekleństwa i musicie uczynić to w wierze, bez zrozumienia. A potem przyjdziecie do Jezusa jako kandydaci do uwolnienia. Kiedy już wypowiecie modlitwę i spełnicie wszystkie warunki, ostatnią rzeczą, którą powiecie, będzie amen. Po tym, jak powiecie amen, już się nie módlcie. Modlenie się jest bardzo religijne, brzmi dobrze, ale jak długo się modlicie, tak długo zatrzymujecie demony w środku. Rozumiecie? One nie mogą przedostać się przez waszą modlitwę. Nie mówcie innymi językami. Mówienie innymi językami jest cudowne, ale ma ten sam efekt — zatrzymuje demony w środku. Podobnie jest z karetką albo samochodem policyjnym, który jedzie ulicą z włączoną syreną i światłami. Wszyscy odsuwają sie na bok i pozwalają mu przejechać. W podobny sposób wychodzą demony. Zróbcie im drogę, uwolnijcie je, pozwólcie im wyjść.
Powiedziałem, że wiara bez uczynków jest martwa. Nic ja, ale Biblia to mówi. Dlatego nie stój pasywnie po modlitwie, czekając aż się coś stanie. Zrób jedną bardzo prostą rzecz. Zacznij wydychać to z siebie. Wydalaj. Zobaczysz, jeśli masz jakiś problem, po krótkiej chwili wyjdzie z ciebie coś więcej niż zwyczajny ludzki oddech. Kiedy to się będzie działo, możesz poczuć się pozbawiony godności, mogą dziać się z tobą rzeczy niezbyt religijne. Jeśli zdecydujesz się zachować godność i religijność, stracisz to,
0 co się modliłeś. Wybór należy do ciebie. Ja sugeruję, żebyś to uwolnił
1 wyrzucił z siebie. Mówię ludziom, że diabeł nie jest dżentelmenem, on przychodzi nieproszony i zwykle musi być wykopany. Wykop go, jak tylko
możesz. Nic oszczędzaj go. Znienawidź go. Słuchajcie, nie jest grzechem nienawidzić diabła. Grzechem jest nie nienawidzić diabła. Pasywność i obojętność jest grzechem.
Proszę, aby ci, którzy chcą się modlić, teraz wstali. Modlimy się do Jezusa, który uwalnia. Nie do brata Prince‘a. Chcę, abyście powtarzali te słowa; wszystkie one pochodzą z Biblii i z tego, czego nauczałem:
„Panie Jezu Chryste, wierzę, że jesteś Synem Bożym i jedyną drogą do Boga. Że umarłeś na krzyżu za moje grzechy i powstałeś z martwych. Przychodzę do Ciebie teraz po miłosierdzie i przebaczenie. Wierzę, że mi przebaczasz i przyjmujesz jako swoje dziecko. Dlatego, że Ty mnie przyjmujesz, ja uznaję siebie za dziecko Boże.
Panie, znasz ten mój szczególny problem, demoniczne naciski, które mnie dręczą. Panie, chcę wypełnić Twoje warunki i przyjąć Twoje uwolnienie. Przede wszystkim, przebaczam każdej osobie, która kiedykolwiek mnie zraniła lub skrzywdziła. Wszystkim im teraz przebaczam”.
Teraz chwila przerwy, wymień po cichu osoby, którym przebaczasz. Idźmy dalej.
„Panie, przebaczyłem wszystkim tym osobom. Odrzucam wszelkie zgorzknienie i urazę, wszelką nienawiść i bunt. Wierzę, że Ty mi przebaczyłeś. Dziękuję ci za to. Wyrzekam się także wszelkiego kontaktu z szatanem, okultystycznymi siłami, tajnymi stowarzyszeniami oraz wszystkiego, co należy do terytorium szatana. Wyznaję, że byłem na tym terytorium i odwracam się teraz do niego plecami. Panie, jeśli jest jakieś przekleństwo nad
45