50
mocą Szatan skusił Ewę i za jego przyczyną wyszliśmy na zewnątrz,
zaczęliśmy życie na ziemi1.
W tradycji judeochrześcijańskiej, której liczne elementy zostały wchłonięte przez islam, wszelła owoc jest rezultatem symbiozy wnętrza ziemi i światła. To z jednej strony efekt ziemskiego trudu, z drugiej zaś widzialny znak boskiego błogosławieństwa. Na tym tle jabłko stanowi wyjątek - odznacza się pewną ambiwalencją swego znaczenia - w ikonografii i w egzegezie łączy się z grzechem pierworodnym. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w języku łacińskim słowo malutn oznacza zarówno „zło" jak i „jabłko"2. W odróżnieniu od religijnej interpretacji reżyserka pozbawia budzący kontrowersje owoc wszelkich negatywnych konotacji. Czyni tak, ponieważ, jej zdaniem, jeśli uznamy jabłko za złe, w konsekwencji będzie to oznaczało, że cały świat jest zły.
Chłopiec, który drażni matkę zawieszonym na nitce jabłkiem jest jednocześnie symbolem Szatana i Boga. Prowokuje ją, aby schwyciła owoc. Ale ostatecznie jest on osobą - podobnie jak Bóg - która wkłada ten symbol życia w jej ręce3.
Zakazany owoc staje się w filmie nie tylko symbolem wiedzy, doświadczenia i pełni życia, ale także metonimią zewnętrznego świata -kuszącego, ale pełnego zagrożeń, zaś ojciec bliźniaczek - kimś na kształt starotestamentowego Boga. Zasadniczą kwestią nie jest dla niego swobodny rozwój córek, lecz własny honor. Z obawy, by nie doznał on uszczerbku zamykał dziewczynki zapobiegając w ten sposób ich potencjalnie szkodliwej konfrontacji z okolicznymi chłopcami. Postępował zgodnie z tradycyjną radą dla ojców: Córka przypomina kwiat. Jeśli słońce świeci na nią - zwiędnie. Mężczyzna jest słońcem4. Lęk Ghorbana przed rzeczywistością jest irracjonalny i wyolbrzymiony. Zarówno on, jak i szczelnie zakwefiona Soghra, która nigdy nie pokaże swojej twarzy, reprezentują skrajnie pesymistyczne spojrzenie na relacje międzyludzkie, zwłaszcza dotyczące obu płci. Egzystencja, jaką prowadzą i na jaką - powodowani dobrymi intencjami oraz ekstremalnym konserwatyzmem -skazali swoje dzieci jest odzwierciedleniem ich koncepcji świata - „więzienia nieszczęścia".
Wydaje się, że kobieta z opieki społecznej jest również emisa-riuszką reżyserki w ekranowym świecie.
Zwłaszcza kiedy zauważa: „Wszystko przez to, że urodziły się dziewczętami. Gdyby były chłopcami, bawiłyby się na ulicy i wspinały na mur". Za jej pośrednictwem Machmalbaf stara się znaleźć odpowiedź na nurtujące ją pytania. Dlaczego kochający rodzice zamykają swoje dzieci? Jaką rolę odgrywa ulica w integracji ludzkiej społeczności?
[...] chciałam przekazać jak istotnym dla pełni człowieczeństwa jest kwestia kontaktu. Jeśli nie będziemy komunikować się ze światem zewnętrznym, będziemy podobni do zwierząt. Jak widać w filmie, dziewczynki na początku zachowują się jak zwierzęta i wydają podobne do nich głosy. Kręciliśmy przez 11 dni i przez ten czas, zmieniły się bardziej niż przez 11 lat, właśnie dlatego, że miały kontakt z nami5.
Jabłko można interpretować również z szerszej perspektywy - jako metaforę porewolucyjnego społeczeństwa irańskiego pozostającego w przymusowej kulturowej izolacji. Taki sposób odczytania sugeruje zresztą sama reżyserka:
To historia naszego narodu. Tak długo, jak to było możliwe byliśmy przetrzymywani przez naszych ojców w ochronnym areszcie. Nadszedł czas, aby wyjść z tego lochu. Ale nie przywykliśmy, aby patrzeć na słońce. Ono nas oślepia6.
Humanitarne intencje autorki oraz zaskakująca (zważywszy na wiek) dojrzałość w potraktowaniu prowokującego tematu zostały powszechnie docenione na międzynarodowych festiwalach filmowych. Machmalbaf została w 2003 roku zakwalifikowana do konkursu festiwa-
J. Lehrer, God and Satan in „The Apple", http;//www.indiewire.com/people/int Makh-malbaf Sami 990224.html.
Manfred Lurker, Słownik obrazów i symboli biblijnych. Tt. K. Romaniuk. Poznań: Pallo-tinum 1989, s. 165.
Lehrer, dz. cyt.
Cytat z filmu jabłko. Cytaty ze ścieżki dźwiękowej filmu są w całej książce zapisane kursywą.
Lehrer, dz. cyt.
Harnid Dabashi, Persian blues. „Sight and Sound" 2002, nr 1, s. 34.