66
Postawa Noqreh i jej konfrontacja z otoczeniem przywołuje na myśl film Bapaka Pajami Dzień wyborów (Raje makfi, 2000). Pajami, Afgańczyk z pochodzenia, analizuje problem demokratyzacji życia na prowincji Iranu. Jego bohaterka, młoda idealistka, przemierza pustkowia z urną wyborczą, wkładając ogromny trud, w to by namówić kogokolwiek do wzięcia udziału w głosowaniu. Noqreh spotyka się z taką samą obojętnością innych na kwestie polityczne. Wypytywanych przez nią ludzi nie interesuje, czy prezydentem jest mężczyzna czy kobieta, absorbuje ich wyłącznie walka o przetrwanie i osobiste tragedie. Większość z nich podziela przekonanie, że polityka nie może być czymś dobrym - to niezrozumiała dla nich sfera, którą identyfikują wyłącznie z destruktywną ingerencją powodującą śmierć ich bliskich. Jednakże ten indyfrentyzm na sprawy polityczne jest nie tylko cechą ubogich, pokrzywdzonych przez historię Afgańczyków. Francuski żołnierz ONZ, którego bohaterka wypytuje łamaną angielszczyzną o kulisy wyborów prezydenta Chiraca, również nie udziela jej odpowiedzi.
Młody poeta namawia sceptycznego fotografa, aby zrobił Noqreh zdjęcia do kampanii w szkolnych wyborach. Recytuje on również wiersz Garcii Lorki o śmierci byka, który dal filmowi tytuł. Przywołanie utworu lirycznego z tak odmiennej tradycji kulturowej może zrazu wydawać się posunięciem nieadekwatnym. Dopiero finał, kiedy bohaterowie desperacko, lecz z godnością walczą o przeżycie, odsłania głęboki związek treści poezji i filmu. Postępowanie bohaterów odzwierciedla sens korridy, która jest próbą ucieczki przed śmiercią. Byk symbolizuje czarną bezrozumną siłę, uderzającą na oślep. Taka nieświadoma siła zabija najpierw jedną z uczennic, potem brata Noqreh, wreszcie jej kilkumiesięcznego bratanka. Korrida to walka między rodzajem ludzkim, zdolnym do przeżycia siebie samego poprzez pamięć i historię swego doświadczenia a czystym instynktem zniszczenia. Gdy człowiek zostaje powalony przez byka, jego zwycięstwo będzie polegało na zrozumieniu swego losu - gdyby pozostał w niewiedzy, poniósłby podwójną klęskę. Ale czy tak naprawdę jest dwóch przeciwników, czy chodzi o jedną istotę, która ulega rozdwojeniu? Lud prześladowany, który jest wygnańcem we własnym kraju może równie dobrze identyfikować się z bykiem, oszukiwanym, wykrwawionym i wreszcie zabijanym. W filmie to pokrewieństwo losu człowieka i zwierzęcia wyraża się szczególnie w scenie, gdy ojciec Noqreh zwierza się ze swoich lęków koniowi, tak jakby wiedział, że tylko on jest w stanie go zrozumieć.
Komentując wybór utworu hiszpańskiego poety Samira Machmalbaf powołuje się na słowa Pabla Nerudy, który uważał, że wiersz nie ma swojego jedynego autora. Autorem tym jest każdy, kto w danym momen-de recytuje utwór34. W jej intencji przywołanie tekstu O piątej po południu poszerza kontekst interpretacyjny filmu z politycznego na filozoficzny.
Kamłahar Mohsena Machmalbafa był próbą zwrócenia uwagi świata na los zapomnianego państwa, z którym nie liczono się na międzynarodowej arenie politycznej. Niedługo później, w artykule pod wymownym tytułem The Budda was not demolished in Afghanistan, it collapsed out of shame reżyser wskazał na dojmujący paradoks: los kamiennych posągów bardziej poruszył światową opinię publiczną niż tragedia masowo umierającej z głodu ludności kraju35. Podczas gdy Kandahar był dramatycznym wołaniem o pomoc, O piątej po południu jest odpowiedzią na medialną wrzawę, jaka rozgorzała wokół Afganistanu po interwencji wojsk amerykańskich. Autorka filmu zauważa:
Radio i telewizja są oficjalnym głosem reżimów. Kino jest jedynym środkiem masowego przekazu, gdzie autor mówi w imieniu narodu i ukazuje jego ducha. Możemy zrozumieć ducha Indii oglądając filmy Satjadżita Raja, a nie indyjskie wideoklipy w telewizji satelitarnej.
[...] Mass media odpowiadają za poszerzająca się światową ignorancję, ponieważ ich doniesienia nie służą rzetelnej informacji36.
Odkrywana przez reżyserkę rzeczywistość jest niekiedy surrealistyczna sama w sobie, jak chociażby obraz rodziny, która zadomowiła się we wnętrzu rozbitego samolotu. Wizja ta cechuje się zarówno realizmem, jak i odkrywaniem poetyckiej funkcji języka filmowego. Pomimo że autorem scenariusza i montażystą filmu jest ponownie Mohsen Machmalbaf, O piątej po południu nosi delikatny rys kobiecej wrażliwości autorki. Pozostaje przypuszczać, że jest to ważny krok w stronę kształtowania się samodzielnej osobowości artystycznej Samiry Machmalbaf, umiejętnie wykorzystującej formułę łączenia filmu dokumentalnego i fabularnego zapoczątkowaną na gruncie kina irańskiego przez Abbasa Kiarostamiego, zapożyczoną przez m.in. Mohsena Machmalbafa i Dżafa-ra Panahiego. Predylekcja do współpracy z aktorami niezawodowymi także od dawna stanowi domenę rodzimej kinematografii artystki i nie może uchodzić za wyznacznik jej stylu. Zresztą w tym przypadku za wcześnie jeszcze mówić o wyrazistym, charakterystycznym stylu - ory-
34 Wywiad z reżyserką pezeprowadzony na festiwalu w Cannes w 2003 roku: http:// www.makhmalbaffilmhouse.com/artides.asp?a=al65.
35 Gigantyczne posągi Buddy w dolinie Bamjan zostały zniszczone przez talibów w marcu 2001 roku. Artykuł znajduje się na: http://www.makhmalbaf.com/articles.asp?a=a06/.
36 Wywiad znajdujący się na stronie: http://www.esmedia.pl/presbook/gutek/opiatei.doc.