162 AKSMHIKHAIfY(/s\
nich sądów i /dań) odtwarzają tylko w kwiecie jego myśli stan obiektywny, zawarty w całości w podmiocie działającym. A zatem moralna wartość podmiotu działającego determinuje obiekty wną treść zjawiska warto ściowania. czyli sądów formowanych przez podmiot wartościujący
W tym stanie rzeczy punkt ciężkości dalszej analizy musi się przesuną* w stronę tego właśnie podmiotu.
b) Nic przecząc temu. że podmiot oceniany zc w zględu na jego działa nic stanow i ontyczną całość, samoistną jedność substancjalną, można i na leży wyodrębnić w’jcgo rzeczywistości dwie realne struktury: sam pod miot ora/jego działanie, akt. Przemawia za tym rozróżnieniem element.u ny fakt. że podmiot działania jako określony byt zachowuje swoją bytow ą tożsamość, pomimo nieustannych zmian w sferze spełnianych przezeń aktów. Na tej podstaw ie można urobić sobie pojęcie osoby jako podmiotu działającego abstrahując od jakiegokolwiek jego aktu i na odw rót równic zasadnym jest tworzenie pojęć określonych aktów , np mówienie prawdy oddawanie czci rodzicom, wspomaganie biednych, bez świadomego (tu/>/» cite) odnoszenia ich do spełniającego je podmiotu. Zakładając więc, /* podmiot działający stanów i jedność dwu realnych struktur (substancjaln. | i akcydcntalncj) powstaje pytanie, jaki między nimi zachodzi kierunek /.i leżności w procesie wartościowania, któia z tych dwu struktur jest pici w szą i podstawową siłą twórczą w kształtowaniu się moralnej wartościowi* ści działającego człow ieka. Chodzi o to. czy jakość moralna podmiotu jo' określana przez jakość moralną jego aktu. czy też odw rotnie jakość moi.il na aktu pozostaje w zależności od jakości moralnej podmiotu.
Nie ulega wątpliwości, że w porządku przyczynowym akt ludzki podudzi sprawczo do podmiotu i jemu zawdzięcza swą dynamiczną rzeczy* > stość. Przyznać też trzeba, ze człowiek mocą swej ontycznej struktury pr/« «' stawia obiektywną, uprzednią w stosunku do jego działania godność m< ralną, którą w sensie analogicznym można nazwać „wartością moraln i (vo/or sacraius). Nic kwestionując szczególnie tego ostatniego twierdz* nia pamiętać jednak należy, że dopiero na gruncie tej podstawowej godności człowiek mocą wolnych wyborów określa swoją osobowościową moralną doskonałość, o ile spełnia akty moralnie w artościowe, czyli dobo Pod tym względem jest on czymś, co nieustannie w mm się tworzy, pum-waż nic jest mu dane w gotowej postaci. Można zatem przyjąć pewien u,* wyjściowy, w którym człowiek na odcinku osobistej doskonałości mnral
11 RodziAiki, U podstaw kultury moralnej. ». 103.
"i i |r*t lahula rasa i poczyna kształtować właściwy sobie profil moralny dc/ności od moralnej jakości spełnianych przez siebie działań Dlatego
• k»ncu ktoś jest w naszych ocenach dobrym człow ickicm, uczciwym kup-
• n. idealnym ojcem, że postępuje moralnie dobrze, uczciwie, szlachetnie,
• • /ej mówiąc, czyny, które spełnia, są dobre, uczciwe, szlachetne.
Ków nież w powszccłmyin przeświadczeniu ludzi ocena podmiotu etycz-tf«» pozostaje w zależności od oceny jego postępowania.
konkluzji przyjąć wiec możemy, że bezpośrednim przedmiotem « ii. mwania etycznego są czyny, akty. postępowanie człowieka. Ich nk" moralna określa moralny kształt podmiotu, a nic odwrotnie. Pogląd którzy w imię osobowego charakteru działania moralnego i * i.idają sie za pry matem podmiotu w determinowaniu moralnej strony N*f« działania, nie ma wystarczającego uzasadnienia.
• 11 stuliwszy aksjologiczne (a wiec nic ontyczno-ptzyczynowc) pierw-
..... iiv<> aktu ludzkiego w stosunku do spełniającego go podmiotu należy
k i i |*iddać analizie strukturę samego aktu ludzkiego. Na podstaw ie usta-
.....Skonanych w trakcie w stępnego opisu filozoficznego już nam wiado-
m... /. na |>cłną rzeczywistość aktu ludzkiego składają sie elementy różne-m—l/*i|u Obejmują one ogół kierujących podmiotem motywów, żarnie-
• -u iu/iić, ale także warunków czasu i miejscu, a wreszcie sprawia-
• 't pi/ezeń skutków . Wszystkie te czynniki w pływają w jakiś sposób na »<• tlenie moralnej wartościowości danej kategorii aktów prostych. Nato-
iz. i zą filozoficznej analizy jest rozstrzygnąć pytanie, czy i który z tych
* .niikow wyróżnia się w dynamicznej strukuirzc aktu prostego zajmując
• • .i | t«k.|ś bardziej kluczową i rzutującą na wygląd całości pozycję.
i Ml zwiedzi na sformułowane pytanie udziela uświadomienie sobie zna-•»»<•• n.nn juz stwierdzenia, że wszelki akt ludzki jest zaw sze zwrócony ku
• Minus Tym „czymś" są właśnie „skutki". Skoro jednak przedmiotem •••..'• i u llcksji uczynimy ow e skutki, okaże się, że nic wszystkie umieszczali l«ko na jednym poziomic. Porównanie sprawionych przez akt prosty
• utknw, ich relacji do składających się na ten akt czynników duchowych ...... n/nych nasuwa wniosek, że należy przeprowadzić między nimi za-
Mii.u. /\ |Hxlział. Da się bowiem wykryć wśród nich zawsze jeden określony »ił tniy pozostaje w stałym zw iązku z dynamiczną strukturą aktu pro-. i dlatego z konieczności staje się przedmiotem zamierzenia ze strony - mulącego ten akt człowieka. W terminologii etyki chrześcijańskiej zwie a l i Poduawy nauki o monilnou i * !()(., por. Olejnik. Fuilajmontrm, s śś-