248
durnia. Otwarte, optymistyczne zakończenie filmu sugeruje nadzieje na lepszą przyszłość dla obojga.
Równolegle do przygód Clary i jej ucznia toczą się losy pozostałych bohaterów. Związek Moreny, ochroniarza Castelli z Manie, przyjaciółką Clary, to nieustanna walka o władzę, próba zdobycia przewagi nad partnerem. Kiedy ambicje obojga i wzajemne oczekiwania staną się jasne, ich życie wcale nie stanie się łatwiejsze. Zabawne będzie odkrycie, że owa zaradna kobieta, obnosząca się ze swą niezależnością i wyzwolonym spod męskiego nadzoru trybem życia, skrycie marzy o spokojnym gniazdku u boku męża i gromadce dzieci, a pozujący na twardziela Moreno jest w gruncie rzeczy pragnącym ciepła delikatnym mężczyzną. Cały szereg drugoplanowych postaci spełnia tu rolę odpowiadającą chórowi w teatrze greckim, komentując przygody głównych bohaterów inteligentnymi dialogami (choć nigdy nie komentując bezpośrednio - słowa te zawsze dotyczą innych osób lub są abstrakcyjnymi rozważaniami).
Film ten jest komedią charakterów, ról społecznych, sytuacji i dialogu. Jaoui podgląda zwykłych ludzi w ich codziennych śmiesznostkach, przedstawia ich bez złudzeń, lecz ze zrozumieniem i współczuciem. Jak przekonuje - w życiu nie ma ideałów, zawsze pojawiają się jakieś problemy, a walka o uczciwy, udany związek, to ciężka, wyczerpująca praca. Dużą wartością filmu jest jego subtelność, a jednocześnie ogromne poczucie humoru połączone z wnikliwością i ciepłem spojrzenia na bohaterów poszukujących prywatnej życiowej mądrości, walczących o prawo do szczęścia, pomimo przeciwności losu i otoczenia.
Film Jaoui porusza też problem przynależności do odrębnych grup społecznych, pomiędzy którymi komunikacja jest z natury utrudniona. Ludzie zamykają się w swoich własnych, hermetycznych środowiskach, co bardzo oddala ich od siebie. Niezrozumienie jako przyczyna niemożności nawiązania prawdziwego kontaktu międzyludzkiego jest częste nawet wśród pozornie bliskich sobie osób, cóż może być zatem w sytuacji, gdy pochodzą one z dwóch odrębnych światów!
Wątek zmysłowości również został potraktowany z przymrużeniem oka. Wprawdzie dwójkę głównych bohaterów łączy uczucie czysto pla-toniczne, nieskażone nawet dotykiem dłoni, lecz rekompensują to postaci Moreny i jego przyjaciela, Bruna. Z ich rozmów dowiadujemy się o seksualnych wyczynach dumnych amatorów kobiecych wdzięków.
/
Obserwujemy zmagania łaknących ciepła dużych chłopców, którzy usiłują wykreować siebie na „prawdziwych mężczyzn". Bruno: Spałem z nią i nie pamiętam. Moreno: Na te dwieście, trzysta, które zaliczyłem, poznałbym najwyżej dwadzieścia. Wóda, ciemno, te rzeczy, szybki numerek, nie spamiętasz... W tym względzie także Manie ma coś do powiedzenia: Kobiety też śpią z byle kim i to nie ma żadnego znaczenia.
Gusta i guściki są utworem o przekraczaniu owych społecznych ról. Prosty biznesmen w imię uczucia chce być prawdziwie kulturalnym człowiekiem. Starzejąca się aktorka marzy, by doświadczyć pełni życia. Ochroniarz-twardziel pragnąłby być czułym kochankiem. Kelnerka żyjąca jak wolny ptak mówi o stadku potomstwa i przytulnym gniazdku. Droga do zmiany miejsca w ustalonym porządku społecznym nie będzie łatwa. To nie tylko sprawa wewnętrznej przemiany - należy jeszcze sprawić, by inni uwierzyli w tą zmianą, bowiem o tym, kim jest człowiek, w dużej mierze decyduje opinia innych. Trzeba swoje nowe wcielenie z innymi wynegocjować, wypowiedzieć. Jest to wreszcie i film o tym, jak złośliwy bywa los, jak łatwo odwraca się karta. Kiedy coś wydaje się nieistotne, mało znaczące lub po prostu oczywiste - zwykle znajduje się w zasięgu ręki, lecz nie kwapimy się by po to sięgnąć, trwając w przekonaniu, że tak będzie wiecznie. W momencie, gdy coś nabiera w naszych oczach znaczenia - natychmiast staje się niedostępne.
W filmie Sex is comedy (Sex to komedia, 2002) Breillat powraca do swego stałego tematu - problemu relacji (głównie cielesnych, seksualnych) pomiędzy kobietą i mężczyzną. Tym razem jednak następuje zupełna zmiana temperatury opowieści - autorka spuszcza bowiem z poważnego, ponurego tonu, w jakim utrzymana jest większość jej wcześniejszych utworów i przyjmuje nieco żartobliwy, (auto)ironiczny ton, dając wyraz trudnościom i przygodom związanym z realizacją scen erotycznych w kinie.
Główna bohaterka - młoda reżyserka, Jeanne, stanowi alter ego Catherine Breillat. Męczy się ona na planie z dwójką krnąbrnych, opornych aktorów, niepotrafiących znaleźć w sobie odrobiny namiętności. Tematem filmu będzie zatem w dużej mierze fenomen aktorstwa, ale nie w chwalebnym świetle posłannictwa tego zawodu, lecz rozpatrywany w kategoriach prawdy i fałszu, autentyczności i pozy. Aktor, który istnieje na planie dla siebie, a nie dla roli, który dąży do kontroli, nie chcąc