str3

Wiedza to potęgi klucz

Efekty. Rosnąca popularność efektów cyfrowych przekonała widu producentów do wyposażenia wzmacniaczy combo w pełny zestaw gadżetów typu reverb, echo, flanging i chorus. Czy na pewno ich potrzebujesz? Co ważniejsze, czy zadowala cię jakość efektu na danym wzmacniaczu? Jeśli na obydwa pytania odpowiesz twierdząco, OK. A jeśli nie? Wbudowane efekty bywają przydatne, ale nie dla każdego. Jeśli masz świra na tym punkde, najlepiej kupić wzmacniacz z pętlą efektów.

Pętla efektów. Niby nic - wtyczka typu wejście/wyjśrie, sprzężona z zewnętrznym przedwzmacniaczem. Dzięki tej wtyczce można jednak podłączyć swoje ulubione efekty gdzie indziej niż między gitarą a wejśdem wzmacniacza. Otrzymasz w ten sposób czystszy sygnał i nie będziesz musiał wciąż potykać się o kable. Poza tym większość pętli jest ulokowana za korektorem barwy, możesz więc - dajmy na to -dodać echo po przesterze. Pokrętła do regulowania poziomu sygnału wchodzącego i wychodzącego umożliwiają zapętlanie najrozmaitszych efektów. Efekty zewnętrzne mają zróżnicowaną czułość wejśdową i napięcie wyjściowe - dzięki pokrętłom można wyregulować poziom sygnału. Jeśli pętla nie ma pokręteł, wybierz urządzenie z buforem elektronicznym, wyposażone w obwód zabezpieczający przed niedopasowaniem wzmacniacza z efektem.

Moc. Wzmacniacze koncertowe potrzebują najwięcej mocy, technologia produkcji tych urządzeń idzie jednak naprzód i nie potrzeba już setek wat, by działały, jak należy. Zadaj sobie pytanie: „czego mi potrzeba podczas występu? Urządzenia do projekcji dźwięku, czy po prostu odsłuchu?". Jeśli wystarczy ci monitor, użyj małego wzmacniacza, a dźwięk przez mikrofon lub z wyjśda liniowego poślij dalej do miksera i końcówki mocy.

Nie potrzebujesz bóg-wie-ile-watowego wzmacniacza, nawet jeśli chcesz wzmocnić natężenie dźwięku do maksimum. Niektóre wzmacniacze dużej mocy trzeba rozkręcić do poziomu ogłuszającego ryku, żeby uzyskać czadowy, mięsiśde brzmiący sustain. Jeśli ćwiczysz w domu lub nagrywasz w studiu, po prostu nie da się tego zrobić. Dlatego lepiej kupić wzmacniacz 50- lub 100-watowy. Zdaniem większości audiofilów, jakość przesteru istotnie zależy od mocy wzmacniacza. Inni twierdzą, że wzmacniacz niskiej mocy rozkręcony na maksa daje lepszy przester na wyjściu niż na przedwzmacniaczu, co pozwala uzyskać łagodniejsze i bogatsze brzmienie.

Przede wszystkim trzeba jednak pamiętać, że studiowanie wskaźników mocy podawanych przez rozmaitych producentów nie jest najlepszą metodą na porównywanie wzmacniaczy. Niektóre firmy świadomie zawyżają parametry swoich produktów. Skoro wzmocnienie dźwięku o 3 decybele wymaga podwojenia mocy, po się spierać o kilka watów? Wniosek? Wypróbuj wzmacniacz w sklepie lub oceń go na koncercie - nie kieruj się wskaźnikami mocy.

Głośniki. Gitarzyści najchętniej używają głośników 12-calowych - tuż za nimi plasują się głośniki 10- i 15-calowe.

Rodzaj dźwięku zależy od modelu i producenta głośników. Na przykład: gitarzyści, którzy lubią „breakup" w głośnikach jako element przesteru, wybiorą popularne, 30- albo 25-watowe głośniki Celestion Vintage Greenback. Muzycy, którym zależy na czystszym, bardziej przestrzennym dźwięku, zdecydują się pewnie na mocniejsze głośniki JBL albo Electro-Voice, powiedzmy 75- lub nawet 150-watowe.

Obudowa ma duży wpływ na wzmocniony dźwięk. Dzięki dobrze zaprojektowanej obudowie głośnik 10-calowy może mieć głębsze brzmienie niż głośnik 15-calo-wy. Najgłośniejsza w sklepie kolumna głośnikowa wcale nie musi dawać najlepszego dźwięku. Na przykład: głośniki w obudowie otwartej są często mniej skuteczne, choć wielu gitarzystów zaklina się na wszystkie świętości, że tylko one zapewniają „otwarte", przestrzenne brzmienie.

Kiedy już wybierzesz odpowiedni wzmacniacz, spróbuj go przetestować: skontroluj wszystkie pokrętła i przyjrzyj się znakom ostrzegawczym. Zagraj akord i posłuchaj dźwięku. Brzmi dobrze czy chropawo? Ścisz gitarę, ustaw pokrętła wzmacniacza w pozycji 10 i sprawdź, czy wzmacniacz nie buczy. W niektórych wzmacniaczach po rozkręceniu gałek na maksa powstają niepożądane oscylacje. Podczas gry szturchnij pięścią wzmacniacz, żeby się przekonać, czy urządzenie jest odporne na wibracje.

WZMACNIACZ LAMPOWY CZY TRANZYSTOROWY?

Co jest lepsze: ciepły, miękki ton wzmacniaczy lampowych czy ostre brzmienie wzmacniaczy tranzystorowych? Odłóżmy na bok osobiste upodobania - najpierw powinieneś rozważyć kilka kwestii technicznych.

„Wzmacniacze lampowe mogą pracować w warunkach, które zniszczyłyby większość wzmacniaczy tranzystorowych - twierdzi Jim Marshall, założyciel firmy Marshall Amplification - zważywszy na wysoką czułość nowoczesnych wzmacniaczy, łatwo zde-

83

NAUKA GRY NA GITARZE