z35 (4)

z35 (4)



320 Cz, 2.: X. Przyczynki do teorii grup odniesienia

niku socjologicznym oznacza on bowiem konformizm wobec norm i oczekiwań panujących w grupie własnej jednostki. W omawianym studium konformizm odnosi się natomiast nie do norm grupy pierwotnej, złożonej z żołnierzy, lecz do zupełnie innych norm, zawartych w oficjalnych-normach obyczajowycli armii. W istocie nawet — jak jasno dowodzą dane empiryczne z The American Soldier — normy grup własnych żołnierzy i oficjalne normy armii oraz warstwy oficerów często pozostawały w konflikcie1. W języku teorii grup odniesienia postawy konformistyczne wobec oficjalnych norm można zatem określić jako pozytywne nastawienie w stosunku do norm grupy, do której się nie należy, a która została przyjęta za układ odniesienia. Taki konformizm wobec norm grupy obcej jest więc równoznaczny z tym, co zazwyczaj nazywane jest nonkonformizjnem, to znaczy nonkonformizmem w stosunku do norm grupy własnej2.

Wstępne przeformułowanie prowadzi bezpośrednio do dwu problemów, których istnienie zakładaliśmy dotąd raczej milcząco, aniżeli rozpatrywaliśmy explicite: jakie są mianowicie funkcjonalne i dysfunkcjonalne konsekwencje pozytywnego nastawienia wobec wartości grupy innej niż ta, do której się samemu należy? I dalej, jakie procesy społeczne wywołują, podtrzymują lub powściągają takie nastawienia?

Funkcje pozytywnego nastawienia wobec grup obcych: socjalizacja antycypująca. Rozpatrując, jakkolwiek pobieżnie, możliwe konsekwencje tego wzorca konformizmu wobec norm grup obcych, celowe będzie dokonanie rozróżnienia pomiędzy konsekwencjami dla jednostek przejawiających takie zachowania, dla podgrupy, w której się one znajdują, i dla systemu społecznego obejmującego oba te elementy. *

Jeśli chodzi o jednostkę przejmującą wartości grupy, do której aspiruje, lecz nie należy, to nastawienie to może spełniać podwójną funkcję: pomocy w dostaniu się do grupy oraz ułatwienia jednostce przystosowania, kiedy się już w niej znalazła. Jak wskazują dane z The American Soldier, pierwsza funkcja była rzeczywiście spełniana: szeregowi żołnierze, którzy przejęli oficjalne wartości hierarchii wojskowej, mieli większe szanse na awans niż pozostali żołnierze. Hipoteza odnośnie do drugiej funkcji musi jeszcze zostać zweryfikowana. Nie powinno jednak przedstawiać trudności empiryczne stwierdzenie, czy ludzie — dzięki pewnemu rodzajowi socjalizacji antycypującej — przejmujący wartości grupy obcej, do której aspirują, są chętniej uznawani przez tę grupę i łatwiej się do niej przystosowują. Wymagałoby to opracowania wskaźników akceptacji i przystosowania do grupy oraz porównania za pomocą tych wskaźników nowych członków grupy już uprzednio zorientowanych na jej wartości z tymi, którzy nie byli w ten sposób nastawieni. Mówiąc ściślej: w tym wypadku wymagałoby to jkzeprować-enia badań porównawczych wśród szeregowców awansowanych na wyższy stopień, przystosowania żołnierzy, którzy wcześniej odbyli zakładane przysposobienie do zmiany statusu, craz tych, którzy trzymali się mocno wartości ich własnej grupy żołnierzy. Wskaźniki późniejszego przystosowania można byłoby odnieść do wskaźników wcześniejszego nastawienia wobec wartości. Oznaczałoby to systematyczną, empiryczną weryfikację hipotezy funkcjonalnej.

Wydaje się ponadto, że socjalizacja antycypująca jest dla jednostki funkcjonalna jedynie W'Strukturze względnie otwartej, zapewniającej ruchliwość społeczną. Tylko bowiem w takiej strukturze przysposobienie postaw i zachowań do zmian statusu może prowadzić przy pokaźnej liczbie przypadków do rzeczywistych pczesunięć statusu społecznego. Identyczny schemat socjalizacji będzie tym samym dysfunkcjonalny dla jednostki znajdującej się we względnie zamkniętej strukturze społecznej, w której nie będzie ona uznana przez grupę społeczną, do której aspiruje, a wskutek swej orientacji na grupę inną niż własna utraci przypuszczalnie akceptację ze strony grupy, ćo której należy. Przypadek taki nazwiemy sytuacją człowieka marginesu, balansującego na krawędzi wielu grup, lecz przez żadną z nich w pełni nie uznawanego.

Tak więc często analizowany przypadek człowieka marginesu72 oraz przypadek żołnierza przejmującego oficjalne obyczaje armii jako pozytywny układ odniesienia — funkcjonalna teoria grup odniesienia uznaje za szczegóke przypadki socjalizacji antycypującej. Schemat człowieka marginesu reprezentuje szczególny przypadek stosunkowo zamkniętego systemu społecznego, w którym członkowie jednej grupy przyjmują jako pozytywny układ odniesienia normy grupy, z której są z zasady wy kluczani. W takiej strukturze społecznej socjalizacja antycypująca staje się dysfunkcjonalna dla jednostki padającej ofiarą niemożliwych do zrealizowania aspiracji oraz nadziei, których nie jest w stanie zaspokoić. Masze badanie panelowe wydaje się jednak wskazywać, że w systemie społecznym względnie otwartym dokładnie ten sam rodzaj zachowania ze względu r.a grupę odniesienia jest dla jednostki funkcjonalny przynajmniej o ryle, o ile pomaga jej w osiągnięciu statusu, do którego aspiruje. To samo zachowanie ze względu na grupę odniesienia ma zatem odmienne konsekwencje w różnych struktuzzch ‘społecznych.

Widzimy więc, że przechodzenie z jednej do drugiej grupy uczestnictwa — czy to rzeczywiste, czy wyimaginowane — wzmacnia pozytywce nastawienie wobec norm grupy, do której się nie należy,' i że funkcjonalne lub dysfunkcjonalne konsekwencje są całkowicie uzależnione od otwartego lub zamkniętego charakteru struktury społecznej, w której przemieszczenia owe następują. Formy zachowań, na pierwszy7 rzut oka, całkowicie nie pow iązane — zachowania takich ludzi marginesu, jak Mulat czy7 Euroazjata oraz żołnierzy przejmujących w>artości warstwy wojskowej innej nur ich własna — po dokonaniu odpowiedniej konceptualizacji okazują się szczególnym: przypadkami zachowań ze względu na grupy odniesienia.

,J Zachowania ludzi marginesu, tak jak są np. opisani przez E. V. Stoneąuisia w Tlie Marginal Alan (New York 1937), mogą zostać przeformulowane jak: specyficzny, wąski przypadek zachowań ze względu na grupę odniesienia, w którym jednostka premie porzucać jedną grupę uczestnictwa na rzecz drugiej, do której nie ma dostępu. 3

1

   Chociaż absolutne procenty żołnierzy deklarujących określone przekonanie nie mogą być traktowane dosłownie (jako że na procenty owe oddziałuje już sam fakt wyrażania przekonań), istotne jest to, iż dane przedstawione wcześniej w tym tomie (np. ibid., s. 147 i nast.) wskazują, iż tylko niewielka mniejszość w próbach żołnierzy szeregowych podziela oficjalnie uznawane normy.

2

   Granice oddzielające grupy własne od grup obcych, grupy uczestnictwa od grup, do których się nie należy, są płynne. Zmieniają się wraz ze zmianami sytuacji. Wobec cywilów czy jakiejś innej grupy obcej żołnierze w armii mogą się uważać i być uważani za członków grupy własnej; w innym jednak kontekście szeregowcy mogą się uważać i być uważani za grupę własną, w odróżnieniu od grupy obcej złożonej z oficerów. Ponieważ pojęcia te nie są samoistne, lecz sytuacyjne — odwoływanie się przez żołnierzy poborowych do oficerów jako grupy obcej w jednym kontekście, w innym zaś jako do członków pojemniejszej grupy własnej nie jest bynajmniej paradoksalne. W tej ogólnej kwestii patrz rozdz. IX i XI niniejszej książki.

3

Teoria socjologiczna


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
75930 z26 (7) 302 Cz. 2..X. Przyczynki do teorii grup odniesienia Jogowie z Research Branch dostrzeg
56938 z31 (6) 312 Cz. 2.: X. Przyczynki do teorii grup odniesienia w walce; czy będzie ona jednak pa
71611 z41 (4) 332 Cz. 2.: X. Przyczynki do teorii grup odniesienia dzieje się tak rzeczywiście, auto

więcej podobnych podstron