pieczeństwach. Procedurą „rozumienia” mina! on zresztą bardzo rzadko 1 w żadnum"?^ zie nie przeciwstawiał jej procedurze „wyjaśniania*’. Jak wiadomo, przeciwstawienie takie bywa uważane za główny wyróżnik socjologii humanistycznej.
W podobny sposób podchodził Znaniecki do sprawy obserwacji. Tak samo jak osobiste doświadczenie badacza nie polega po prostu na „przeżywaniu”, tak i obserwacja nie polega tylko na patrzeniu i słuchaniu. Socjolog musi widzieć nie poszczególne fakty, lecz ich powiązanie w systemy. W ten sposób dokonuje on krok po kroku teoretycznej rekonstrukcji „(...) zwyczajowych czynności społecznych, normatywnie uregulowanych stosunków społecznych, osobo-' wości i grup”1’*. Poza kontekstem teorii kultury fakty są chaosem.
Nie wchodząc głębiej w poglądy metodologiczne Znanieckiego, można ogólnie powiedzieć, że jego socjologia empiryczna — po Chłopie polskim pozostająca, niestety, głównie w sferze projektów i postulatów — była niezwykle mocno związana z całością jego socjologii, zwłaszcza zaś z koncepcją względnie ograniczonych układów społecznych.
SYSTEM TEORETYCZNY ZNANIECKIEGO A SOCJOLOGIA XX WIEKU
Nie jest łatwo scharakteryzować syntetycznie stworzony przez Znanieckiego system socjologii teoretycznej i umieścić go w kontekście dziejów myśli socjologicznej. Etykiety, którymi moglibyśmy go opatrzyć pod wrażeniem takich lub innych wyrywkowych lektur, okazują się bezużyteczne, kiedy zaczynamy go poważniej studiować. Trudność ta wypływa po części z nastawienia samego autora Wstępu do socjologii
MS, ss. 175—177.
nos Ława naukowa była zaprzeczeniem
lierzadkiej w naukach społecznych SSuwy. polegającej na tym, że uczony po doznaniu takiej czy innej opcji zasadniczej
A ... naiłlrarh «nołprznvch -
Moszczy się już tylko o to, by zachować teoretyczną czystość i nie popełnić grzechu eklektyzmu.
/Znaniecki nastawiony był raczej na budowanie pomostów pomiędzy skrajnymi poglądami, łagodzenie opozycji, poszukiwanie stanowiska, które pozbawi sensu zadawnione spory teoretyczne. \ W rezultacie, stał się teoretykiem, którego wyjątkowo trudno jest zakwalifikować:-daje się zaliczyć do wielu różnych kierunków socjologii, a zarazem nie należy bez reszty do żadnego. Być może, daje się to wytłumaczyć w jakimś stopniu faktem, że w swojej teorii przyjął on świadomie kilka różnych układów odniesienia. Nie był nigdy związany z żadną określoną „szkołą” czy nurtem w socjologii, a jednocześnie nie ignorował żadnej. Studiował francuskich socjologistów ze szkoły Durkheima, niemieckich formalistów, amerykańskich prag-matystów społecznych, socjologów polskich i obcych, klasyków i swoich współczesnych, nie utożsamiając się do końca z nikim. \ Znaniecki z niezwykłą, jak na socjologa, gorliwością studiował dostępną literaturę, wychodząc z założenia, że „(...) w historii wiedzy nie ma koncepcji, która nie miałaby jakiejś wartości; nie ma założenia metodologicznego, które nie miałoby jakiegoś zastosowania. Pytanie dotyczy tylko tego, w jakich granicach koncepcja zachowuje swą prawomocność i do jakich celów można wykorzystać metodę” 140. !
Można powiedzieć, że socjologia Znanieckiego była próbą bilansu i syntezy. Po pierwsze, była to próba — zapoczątkowana w Chłopie polskim w Europie i Ameryce — zbudowania mostu pomiędzy socjologią teoretyczną i empiryczną. Po